Rolli pisze:mihumor pisze:
A te przerwy w 400setkach zawsze robię 80-85 sek

Kurka, nie wiedziałem,że taki tren nawet robię jak robię
Interwaly standardowo maja 3'P.
Czyli 4setki mozna biegac:
400/400 bieg zmienny w tempie 5km/HM
8x-12x w tempie na 1500-3000 jako interwaly i 3'P
15-25x 200/100 jako VO2max tempo 3000
6-8x400 jako wytrzymalosc tempowa w tempie na 1000m i 5'P
3-4x400 jako wytrzymalosc szybkosciowa w tempie na 600m i 8'P
Jak widać różne są standardy i nazewnictwo a często w sumie mowa o tym samym.
Jak dla mnie przerwa 3' pomiędzy 400kami to będzie kosmos i taką robię tylko gdy biegam je jako rytmy czyli powiedzmy w tempie treningowym prawie maksymalnym - tu mi brak doświadczenia ale coś mi mówi, że to by było T 800-1000. Tempo z tabelki określane jako I przyporządkowałbym jako T1500-3000 choć chyba 3km to by było trudno tak pobiec niemniej nie próbowałem. Trzeba wziąć też pod uwagę, ze ja (jak większość amatorów) jestem asfaltowym chłopcem z bagażem treningu pod dłuższe dystanse a u Ciebie jest bardziej na odwrót więc te wolne tempa będą bardziej syte i dożarte a moje szacunki co do wszystkiego poniżej T3000 to na mniej więcej i gdyby pod to potrenować chwilkę to poprzeczka mogłaby pójść w górę.
Sosik - myślę, że wariant 42-35 byłby dla Ciebie korzystniejszy i bardziej efektywny biorąc pod uwagę, że celem gdzieś tam jest maraton i robisz trening, który ma poprawić nie ekonomikę ruchu a właśnie ekonomikę zużywania tlenu podczas biegu długodystansowego. Może i robisz ten zysk ale może też być tak, ze to przewozisz i robisz to z dużo mniejszą efektywnością. Trening zbyt mocny podobnie jak zbyt słaby daje gorszą adaptację niż trening optymalny i na tym warto się skupić. Pewnym probierzem optymalności może być "wyrabianie krótszych przerw"