Może się pokusisz? Nie żartuj, nie masz wyboru! Jesteś w świetnej formie, więc nie zmarnuj jej na wolne bieganie na zawodach.sosik pisze:Plan na życiówkę czyli średnio 4'/km. Jak się będzie dobrze biegło to może pokuszę się o złamanie 1:24.
sosik "Marjan Bjorgen" - komentarze
Moderator: infernal
-
wigi
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2770
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
- sosik
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Wigi jak będą takie warunki jak dzisiaj, to o życiówkę będzie ciężko. Jak będą lepsze, to się pokuszę 
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Onet i Interia mówią o warunkach perfekcyjnych do biegania - 12/13 stopni, słaby wiatr, zachmurzenie ale bez deszczu. WP i tvnmeteo - mocny wiatr. Także na 10 dni przed zawodami możemy najwyżej powróżyć. 
- Matxs
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1318
- Rejestracja: 08 wrz 2008, 16:11
- Życiówka na 10k: 47min 42 s
- Życiówka w maratonie: 5h21min
- Lokalizacja: Lubin
Z jakiej wagi korzystasz? Po prostu stales może w roznych jej miejscach lub ona na ciut innym skosie stąd roznice w kg az takie. Lub też telepales się z zimna
))
Mój blog
Komentarze do w/w
Życiówki netto:
10 km 0h 47 min 52 sec (06 IV 2015 Nowa Sól), 47min, 32sec (12 VI 2016Wrocław-nieof)
21,097 km 1h 44 min 41 sec (10 XI 2013 Kościan oraz 20 VI 2015 Wrocław)
42, 195 km 4h 21 min 34 sec (15 IX 2013 Wrocław)
Komentarze do w/w
Życiówki netto:
10 km 0h 47 min 52 sec (06 IV 2015 Nowa Sól), 47min, 32sec (12 VI 2016Wrocław-nieof)
21,097 km 1h 44 min 41 sec (10 XI 2013 Kościan oraz 20 VI 2015 Wrocław)
42, 195 km 4h 21 min 34 sec (15 IX 2013 Wrocław)
- sosik
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Wigi jak zawsze podjudzaszwigi pisze:Może się pokusisz? Nie żartuj, nie masz wyboru! Jesteś w świetnej formie, więc nie zmarnuj jej na wolne bieganie na zawodach.sosik pisze:Plan na życiówkę czyli średnio 4'/km. Jak się będzie dobrze biegło to może pokuszę się o złamanie 1:24.
Dokładnie tak - coś więcej będziemy wiedzieć koło piątku.b@rto pisze:Onet i Interia mówią o warunkach perfekcyjnych do biegania - 12/13 stopni, słaby wiatr, zachmurzenie ale bez deszczu. WP i tvnmeteo - mocny wiatr. Także na 10 dni przed zawodami możemy najwyżej powróżyć.
Cały czas z tej samej. No i pilnuję, żeby stała zawsze tak samo ( wykorzystuję do tego płytkę na podłodze w łazience ). Myślę, że to przez to lekkie zatrucie. Na szczęście z żołądkiem już wszystko ok.Matxs pisze:Z jakiej wagi korzystasz? Po prostu stales może w roznych jej miejscach lub ona na ciut innym skosie stąd roznice w kg az takie. Lub też telepales się z zimna))
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A może płytka Ci się obluzowałasosik pisze:Cały czas z tej samej. No i pilnuję, żeby stała zawsze tak samo ( wykorzystuję do tego płytkę na podłodze w łazience ). Myślę, że to przez to lekkie zatrucie. Na szczęście z żołądkiem już wszystko ok.
- Marc.Slonik
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2004
- Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
- Życiówka na 10k: 44:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:55
- Lokalizacja: Bruksela, Belgia
- Kontakt:
Myślałem, że tylko ja jestem taki szurniętysosik pisze:Cały czas z tej samej. No i pilnuję, żeby stała zawsze tak samo ( wykorzystuję do tego płytkę na podłodze w łazience ).
Mój blog na forum: 2016 trzy maratony w tym dwa naprawdę
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690

Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690

-
panucci10
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
Coś mi się wydaje że nie tylko Wy jesteście szurnięciMarc.Slonik pisze:Myślałem, że tylko ja jestem taki szurniętysosik pisze:Cały czas z tej samej. No i pilnuję, żeby stała zawsze tak samo ( wykorzystuję do tego płytkę na podłodze w łazience ).
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
- neevle
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Myślałam, że to normalne, że wagę zawsze stawia się na równym, a nie na jakimś dywanie. :P
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
- sochers
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Nie jesteście szurnięci, tylko racjonalni - też tak mam
a to dlatego, że w sypialni na panelach w zależności od miejsca ustawienia waga waha się o +- 2,5 kg. A na płytkach jest stała. A przynajmniej gwarantuje poprawność obserwacji trendu 
Neevle, może być równe, ale tu się twardość liczy
Neevle, może być równe, ale tu się twardość liczy
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
- Marc.Slonik
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2004
- Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
- Życiówka na 10k: 44:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:55
- Lokalizacja: Bruksela, Belgia
- Kontakt:
Nie o to idzie. Ja swoją stawiam na czterech płytkach terakoty w łazience. Tak, że linie fugi dzielą wagę na pół wzdłuż i w poprzek. Oczywiście sa to za każdym razem te same cztery płytki. Rozumiem, że @sosik ma podobny rytuał.neevle pisze:Myślałam, że to normalne, że wagę zawsze stawia się na równym, a nie na jakimś dywanie. :P
Mój blog na forum: 2016 trzy maratony w tym dwa naprawdę
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690

Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690

- neevle
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Że panele są zbyt miękkie, żeby stawiać na nich wagę? O kurna, nie wiedziałam.
Ale! Racja. Jeżeli w danym miejscu mamy błąd systematyczny, czyli stały, to różnica między pomiarami dziennymi i tak będzie widoczna, a to istota rzeczy.
Ale! Racja. Jeżeli w danym miejscu mamy błąd systematyczny, czyli stały, to różnica między pomiarami dziennymi i tak będzie widoczna, a to istota rzeczy.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
- sochers
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
powiem Wam, że skala i rozpiętość tematów, poruszanych w wątkach komentarzy na naszym forum rozbraja mnie niesamowicie :D od biegania, przez dietę, twardość ścian, prze domowy demontaż elektroniki, aż do analizy trendów
o to tylko ostatnich dni :D
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
- sosik
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Bo to wszystko ma pośredni wpływ na nasze bieganie.
Taki zawodowiec to ma nudne życie:
Jeść, biegać, spać i srać i tak w kółko przez większość roku
Taki zawodowiec to ma nudne życie:
Jeść, biegać, spać i srać i tak w kółko przez większość roku
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
-
Krzychu M
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Staram się nie ważyć częściej niż raz w tygodniu.
Gdzieś usłyszałem,że codzienne ważenie to tak jakby patrzeć
jak rośnie trawa.
U mnie jest jedna zasada.Nie stawać na wagę w poniedziałek lub po dniu obżarstwa.
Wtedy mogę zanotować nawet +3-4kg. A rekord padł po Krynicy 3 lata temu gdzie
"napuchłem" aż 6kg.
Wiadomo duuuuużo jedzenia (każdy gram węgli wiąże 2,6g wody)plus silne odwodnienie i naciągamy wodą aż się patrzy.
A i w kichach zostaje co nieco treści pokarmowej.
Później 2-3 dni i wracam do normy.
Gdzieś usłyszałem,że codzienne ważenie to tak jakby patrzeć
jak rośnie trawa.
U mnie jest jedna zasada.Nie stawać na wagę w poniedziałek lub po dniu obżarstwa.
Wtedy mogę zanotować nawet +3-4kg. A rekord padł po Krynicy 3 lata temu gdzie
"napuchłem" aż 6kg.
Wiadomo duuuuużo jedzenia (każdy gram węgli wiąże 2,6g wody)plus silne odwodnienie i naciągamy wodą aż się patrzy.
A i w kichach zostaje co nieco treści pokarmowej.
Później 2-3 dni i wracam do normy.

