Bieganie na golasa

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
adamm
Administrator
Administrator
Posty: 830
Rejestracja: 15 cze 2001, 00:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Znowu chciałem nawiązać do wcześniejszej wypowiedzi Wojtka - zacytował on artykuł o bieganiu na golasa (Streaking).

Otóż okazuje się że bieganie na golasa jest przyjemnością której można oddawać się także w sposób zorganizowany, a nawet współzawodniczyć (jak oni przypinają numery :szok:).

Dowód? Oto kalendarz imprez na golasa!
http://www.cybernude.com/nuderuns/

Czyżby nadszedł czas rozpoczęcia nowej świeckiej tradycji także i na naszym, polskim poletku?
[i]Pragnienie zwycięstwa jest niczym w porównaniu z pragnieniem przygotowania się do niego.[/i]
New Balance but biegowy
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Od czasu gdy po raz pierwszy (i ostatni) biegalem nago (na obozie studenckim bieg do jeziora) stwierdzilem, ze majtki nie sluza jedynie do zakrycie tego czego cywilizowani ludzie nie powinni pokazywac publicznie.
ENTRE.PL Team
Awatar użytkownika
RobertD
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 979
Rejestracja: 17 cze 2001, 11:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Sni mi się czasami, że nie mam ubrania :orany: i muszę szybko przebiec, tak żeby nikt nie widział. Ciekawe co na to psychoanaliza. Może ktos mnie kiedys na siłę rozebrał, albo oczekuję tego nieswiadomie. :bleble: W każdym razie ludzie, którzy biegaja nago nie maja chyba żadnych kompleksów. Musza być strasznie wyluzowani.

(Edited by RobertD at 7:57 pm on June 22, 2001)
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Przypomnialo mi sie nastepujace zdarzenie -
Lato 76 rok , oboz kajakowy , biwak nad Bugiem w okolicy Siemiatycz .
Po trudach calodziennego wioslowania i rozbijania namiotow usiedlismy przy obozowym ognisku by przygotowac kolacje .
Calomiesieczna wyprawa graniczna rzeka dawala sie nam we znaki znuzeniem i narastajaca checia powrotu do domu.
Aby uczcic zblizajacy sie kres naszej ponad 300 kilometrowej zabawy postanowilismy otworzyc alpage.

Kubek wina rozgrzl i rozluznil nas na tyle , ze ktos rzucil wtedy temat streaking .
Jakos to szybko chwycilo i nie zastanawiajac sie bardzo postanowilismy zrzucic szybko odzienie by przebiec sie na lace posrebrzonej swiatloscia ksiezyca.
Wsrod nas znajdowaly sie dwie szesnastoletnie dziewczyny i choc nie bez pewnego zawstydzenia to takze dosc szybko zdjely ubrania .
Zachlysnieci wlasna smialoscia i przestaszeni nieco mozliwoscia wykrycia naszego "spisku" przez wspolobozowiczow poklusowalismy boso przez aksamitna miekkosc laki .
Kazdy z nas rzucal ukradkowe spojrzenia w kierunku dziewczyn , ktorych piekne kobiece ksztalty zarysowywaly sie zalotna linia na tle swiatel z pobliskiej wioski.
Wilgoc wieczornej rosy , widok pieknych piersi kolezanek sprawialy , ze nioslo nas jak na skrzydlach .
Kiedy dobieglismy z powrotem do ogniska i w pospiechu zaczelismy zakrywac wlasna nagosc , oddychalismy jeszcze zachlystujac sie wieczornym powietrzem , przepojonym wonia swiezo skoszonej trawy i erotyzmem .

Taaak , erotyzm - dla wiekszosci z nas bylo to pierwsze erotyczne przezycie i nie bez znaczenia byl fakt , ze polaczone ono bylo wlasnie z biegiem .

Trzy lata pozniej jeden z uczestnikow tego ekscesu namowil mnie do wziecia udzialu w pierwszym Maratonie Pokoju .
Wynik 2:50 , ktory wowczas uzyskalem mial chyba takze wymowe symboliczna i nawiazywal do tamtej niezapomnianej , letniej nocy .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
Janek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 775
Rejestracja: 19 cze 2001, 20:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Mam straszną ochotę pobiec w biegu na golasa, ale publicznym i zorganizowanym. Czy doczekam czegoś takiego? I co na to organy porządkowe - czy dopuściłyby wogóle do takiej imprezy w Polsce
Największym zagrożeniem dla człowieczeństwa jest zwarta większość [i](H. Ibsen)[/i]
   [url=http://www.maratonypolskie.pl][b]Maratony Polskie[/b][/url]
Awatar użytkownika
lezan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 555
Rejestracja: 20 cze 2001, 04:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Australia

Nieprzeczytany post

Jestem za a nawet przeciw. Za bo uczestnicznie w takim, koniecznie koedukacyjnym, jest na pewno fajna zabawa, przeciw, bo wyobrazam sobie bol w tych czesciach ciala, ktore normalnie sa podtrzymywane przez slipki po przebiegnieciu 10 km. Pan to tez sie dotyczy, tylko te podskakujace czesci sa ulokowane gdzie indziej.
PS. Czytalem ze jedna z organizacji nudystow wyrazila chec uczestniczenia w biegu City to Surf w Sydney ale organizatorzy odrzucili propozycje bo wsrod chetnych nie bylo pan.
PS2. Nie pamietam czy to byl Boston czy New York ale widzialem zdjecia grupy golasow uczestniczacych w jednym z glownych maratonow w USA.
If God invented marathons to keep people from doing anything more
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
Awatar użytkownika
Bartek Sz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1114
Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza

Nieprzeczytany post

W naszej ukochanej acz konserwatywnej Polsce takie biegi na golasa jak zorganizują za 30-40 lat to będzie sukces. :)
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
Awatar użytkownika
ania
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 476
Rejestracja: 18 cze 2001, 07:39

Nieprzeczytany post

Czy "na golasa" to znaczy rownież "bez butów"?
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

My bieglismy bez butow . Chlod i miekkosc  letniej trawy byla pieknym dopelnieniem nocy , o ktorej napisalem.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
adamm
Administrator
Administrator
Posty: 830
Rejestracja: 15 cze 2001, 00:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To jest to!

10km to może za dużo, ale gdyby zorganizować chociaż piątkę to byłoby niezłe... przy odrobinie sprytu organizacyjnego możnaby trafić na pierwsze strony gazet i dzienników TV!
[i]Pragnienie zwycięstwa jest niczym w porównaniu z pragnieniem przygotowania się do niego.[/i]
Ziut
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 684
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 2:58:00
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Projekt oficjalnego biegu golasów jest trudny do zrealizowania. Utwierdza mnie w tym telewizyjny epizod, którego kilka dni temu byłem widzem.
W trakcie oglądania na żywo transmisji z Tour de France podczas przejazdu grupy kolarzy przez jakąś miejscowość z tłumu widzów wyskoczył jeden kibic w stroju Adama (tego biblijnego) i gnał razem z kolarzami kilkadziesiąt metrów. Nie miał diabelskich różków na głowie, nie zdążyłem zauważyć, czy miał obuwie.
W wieczornym podsumowaniu i podczas kolejnych dni pokazywano ten epizod w spreparowanej wersji. Podobno najbardziej interesujące części męskego ciała, zostały elektronicznie zamazane.
Czyli tego typu wyczyny nie kwalifikują się do publicznego pokazywania. No cóż, pozostają zawsze Chałupy.
festin
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 244
Rejestracja: 12 cze 2002, 13:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Pruszków

Nieprzeczytany post

Niestety w naszym kraju chyba mozemy tylko pomarzyc o takim
biegu :(.
Ale gdybysmy wybrali sie na bornholm to juz co innego. Wlasnie bylem tam przez tydzien ( rower). I oprocz refleksji w stylu: w niektorych krajach to sie fajnie biega ( nadajacych sie raczej do tematu o idealnych miejscach do zycia ), nie mowiac o jezdzeniu rowerem :) wrocilem pod wrazeniem kultury
i tolerancji panujacej na tamtejszych plazach. Sam skorzytalem z okazji i podczas gdy moja pani opalala sie, ja zrobilem sobie mala przebierzke w stroju adama (nie mylic z adamm'em ;) ) - wrazenia super. A poniewaz piasek nie pozwala
biec zbyt szybko to i "klejnoty rodowe" tez znosza to raczej bezbolesnie :)

(Edited by festin at 2:36 pm on July 30, 2001)
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mam nastepujacy pomysl na bieg na golasa :
- Skontaktowac sie z Towarzystwem Naturystow i przychylna mu audycja Lato z Radiem - naglosnienie imprezy zapewnione . Wtedy panowie beda latac z tym no ... bez radia...
ale za to z antenka !

(Edited by wojtek at 6:13 am on Aug. 2, 2001)
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

<< A woman was having an affair during the day while her husband was at work.
One day she was in bed with her boyfriend when she heard her husband's car
pull in the driveway. She yelled to the boyfriend, "Hurry! Grab your clothes
and
jump out the window, my husband's home early!"

The boyfriend looked out the window and said, "I can't jump out the window!
It's raining like hell out there!"

She said, "If my husband catches us in here, he'll kill us both!"

So the boyfriend grabs his clothes and jumps out the window! As he began
running down the street, he discovered he had run right in the middle of a
town marathon, so he started running along beside the others. Being naked,
with his clothes tucked under his arm, he tried to "blend in" as best he
could.

One of the runners asked him, "Do you always run in the nude?"

He answered, while gasping for air, "Oh, yes, it feels so free having the
air
blow over your skin while you are running."

The other runner then asked the nude man, "Do you always run carrying
your clothes on your arm?"

The nude man answered breathlessly, "Oh, yes, that way I can get dressed
right at the end of the run and get in my car to go home!"

The runner then asked, "Do you always wear a condom when you run?"

He replied "Only if it's raining."
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
Janek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 775
Rejestracja: 19 cze 2001, 20:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Dobre
ODPOWIEDZ