Skoor - sala tortur

[Skoor]

Ups

A dziad jeden, komp nie podkreslil

eeee, sory zwracam mi honor, podkreślił

[Marc.Slonik]

Ten stres(ik) przed niektórymi cięższymi treningami - brzmi znajomo.

Dobrze, że nie widzę się jak biegnę ostatnie metry ostatnich powtórzeń. Musi to wyglądać tragikomicznie

A może właśnie niedobrze? Warto może się nagrać od czasu do czasu. Ja mam taki plan, tylko to logistycznie skomplikowane.

[sosik]

Fajnie to wygląda. Ja te sety od Rollego chcę w wakacje polatać sobie na bieżni w Wieliczce.

[kasia41]

Tomek ja zawsze po tych ileśsetach czuję się gorzej niż po wybieganiu długim jestem zwolenniczką dłużej niż szybciej

[banan85]

ja pewnie ani raz nie dałbym rady pobiec 300 metrów w 50 sekund

[Skoor]

Jedna tak pobiec to nie problem

[krzychooo]

tak sobie myślę i chyba właśnie jak wrócę do biegania i już będę mógł bezpiecznie biegać w każdych swoich prędkościach, to ze 3 m-ce popracuję nad prędkością. Takie właśnie "czysety", sporo przebieżek na koniec treningów i generalnie wybiegania max do 12km. Potem jakieś tempa 3-5x1km, 3x2km, 3x3km itp i się podciągnąć na 5k i 10k, a potem dopiero zabrać się za bieganie pod hm i m.

Ciekaw jestem jak Ci pójdzie na zawodach 10k, zdaje się jakoś na początku maja masz?

[Hael]

Fajnie to wygląda. Ja te sety od Rollego chcę w wakacje polatać sobie na bieżni w Wieliczce.

Skoor, szybkość to ty masz, ja nie wiem, czy dałbym radę - raczej nie. I podobnie jak sosik, chcę w 2 części sezonu popracować nad szybkością. Jak dobrałeś te 50"? Bo nie wiem po ile ja miałbym to biegać - to dużo szybciej niż repsy Danielsa.

[Skoor]

8 maja, ale na nic konkretnego sie jeszcze nie nastawiam. To bedzie raczej sprawdzian tego na czym stoje niz bieg na jakis konkretny wynik.

"Czysety" daja sporo frajdy jak juz sie je skonczy

[krzychooo]

8 maja, ale na nic konkretnego sie jeszcze nie nastawiam. To bedzie raczej sprawdzian tego na czym stoje niz bieg na jakis konkretny wynik.

wiem, wiem, po prostu jestem ciekawy ile z tego treningu zyskałeś

[Rolli]

Skoor, te 300 masz w kieszeni... ale jak ida te tysiaczki?

[Skoor]

Tysiaki dopiero w sobote. W tamtym tygodniu mi wypadly przez niedzielny polmaraton. Biegalem takie gdzies we wrzesniu i byly ok. Mysle, ze to kwestia przypomnienia sobie. Generalnie jestem dobrej mysli.

[kasia41]

Tomku, nie denerwuj się na mnie ale czemu mają służyć dzień po dniu takie treningi? chodzi mi o tempo?

[Skoor]

Skoor, szybkość to ty masz, ja nie wiem, czy dałbym radę - raczej nie. I podobnie jak sosik, chcę w 2 części sezonu popracować nad szybkością. Jak dobrałeś te 50"? Bo nie wiem po ile ja miałbym to biegać - to dużo szybciej niż repsy Danielsa.

Przepraszam, że nie odpowiedziałem, ale dopiero zauważyłem Twój post. Mówiąc szczerze nie ja to dobierałem. Zrobił to Rolli na podstawie czasów z 10km i tego jak dla zabawy biegałem kiedyś 200m na stadionie.

Tomku, nie denerwuj się na mnie ale czemu mają służyć dzień po dniu takie treningi? chodzi mi o tempo?

Czujna jak zawsze Dlaczego mam się denerwować? W tym tygodniu wyszło tak jak wyszło, miało być inaczej, ale nie ogarnąłem biegania w poniedziałek. Plan jest taki, żeby od następnego tygodnia robić tak:

pon. 300
wt. ciagly
śr. wolne
czw. 1000
pt. ciagly
sb. wolne
nd. ciagly

Więkzy sens to ma prawda?

[kasia41]

Tomku w takiej konfiguracji zdecydowanie lepiej to wygląda