cichy70 pisze:ps i wciaż procz najblizszych koty są ze mna

Bo kocia miłość jest niezmienna

Oczywiście miłość do pełnej miski
Ale weekend, ale wyniki, szalejecie! 40min na 10k to już w tym życiu nie pobiegnę, ani tym bardziej - nie złamię, szkoda, bo fajne to jednak uczucie tak pędzić, ale mam w sumie fajne wspomnienia
Ja nie mogę się wyleczyć z przednówkowej infekcji, w zadzie to po prostu się nie leczę, ale też - infekcja nie mija, a moje i tak chore zatoki mają się słabo, ech.
A w rowerze muszę wymienić korbę, bo już się zużyła pod wpływem mojej mało delikatnej a mocno eksploatującej rower jazdy.
Więc same awarie na wiosnę.