Mieso i nabiał wyniszcza nasz organizm? - prof Campbell

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

I dodam że Campbell to oszust promując tak zwany broscience.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
PKO
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Yahoo pisze: Weganie, wegetarianie mają problem z regeneracją, a ci co jedzą mięso, tego problemu nie mają, regenerują się szybciej bo dostarczają z zewnątrz tych składników co potrzeba organizmowi.

Hahahahaha to jest dobre, szczególnie jeśli chodzi o wegan!

Scott Jurek, Rich Roll w swoich książkach ten fakt - czyli właśnie błyskawiczną regenerację - wskazują, jako jeden z powodów dla których na początku zainteresowali się tym trybem życia.

Myślę, że większość osób z forum, które rownież opierają swoją codzienną dietę wyłącznie o produkty roślinne dokładnie to samo powie - po jedzeniu roślin masz mega błyskawiczną regenerację.

Treningi o charakterze back to back, czy triatlonowe cegły (rower-bieg), czy dwa treningi dziennie możesz robić praktycznie na okrągło bez poczucia zajeżdżania organizmu.
Arek
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 28 lis 2015, 15:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przecież organizm ludzki lepiej toleruje i przyswaja produkty roślinne. Więc jeżeli ktoś świadomie dobiera dietę i jest w stanie dostarczyć wszystkich niezbędnych mikroelementów jedynie w oparciu o nie, to sądzę, że i regeneracja po roślinkach będzie szybsza, niż po diecie mięsnej. :usmiech: Tylko jest to kwestia na prawdę dużej świadomości i umiejętnego doboru elementów diety.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Arek pisze:Przecież organizm ludzki lepiej toleruje i przyswaja produkty roślinne. Więc jeżeli ktoś świadomie dobiera dietę i jest w stanie dostarczyć wszystkich niezbędnych mikroelementów jedynie w oparciu o nie, to sądzę, że i regeneracja po roślinkach będzie szybsza, niż po diecie mięsnej. :usmiech: Tylko jest to kwestia na prawdę dużej świadomości i umiejętnego doboru elementów diety.
Robią sobie krzywdę, ci co przeszli na wegetarianizm to naczytali się pseudo artykułów i naoglądali się filmów na YouTube jaki to wegetarianizm jest dobry, tyle energii się ma, tylko to kwestia czasu kiedy ciało ludzkie zachoruje, wtedy osobnik zrozumie że źle zrobił żywiąc się tylko i wyłącznie produktami roślinnymi.

Chyba każdy wegan zna historie Travisa Barkera z Blink 182, zdeklarowanego wegusa od 25 lat, ktory po wypadku samolotu wlaczyl do diety czerwone mieso, bo cialo nie chcialo sie regenerowac. Nie oszukujmy sie, cialo zywione malo wartosciowym pokarmem dluzej musi skladac elementy niz z gotowego elementu.

http://www.ecorazzi.com/2008/10/09/trav ... ane-crash/

Jest takie powiedzenie 'żyj i pozwól chorować innym'
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Arek pisze:Przecież organizm ludzki lepiej toleruje i przyswaja produkty roślinne. Więc jeżeli ktoś świadomie dobiera dietę i jest w stanie dostarczyć wszystkich niezbędnych mikroelementów jedynie w oparciu o nie, to sądzę, że i regeneracja po roślinkach będzie szybsza, niż po diecie mięsnej. :usmiech: Tylko jest to kwestia na prawdę dużej świadomości i umiejętnego doboru elementów diety.
Pewnych aminokwasów egzogennych niezbędnych do życia nie da się dostarczyć z roślin, nie oszukujmy się.
Sprawdź biodostepnosc białka roślinnego i zwierzęcego.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Których konkretnie?

Zaczyna się zabawa! Jurek to ty?

---

Przy okazji mała dygresja (OT), całkowicie się nie zgadzam ze stwierdzeniem 'żyj i pozwól chorować innym' - bo ja za leczenie tych ludków, którzy jedzą szmelc w fastfoodach albo klejone skrawki mięsa za przysłowiowe 9.99 muszę płacić poprzez moje podatki!
Arek
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 28 lis 2015, 15:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A to niby których aminokwasów egzogennych nie można dostarczyć w diecie wegetariańskiej?
Co do wegetarian i białka, to chyba zapotrzebowanie nań wypełniają najlepiej jajka i to kończy temat. Mówiłem o diecie świadomej, a nie wegetarianina z przypadku, tudzież mody, który stosuje się do zbilansowanej diety. Myślę, że nie ma sensu zaglądać komuś do miski, czy je 100 gram wołowiny, czy 400 gram szpinaku, etc. Zgodnie z przytoczonym przysłowiem, pozwól im żyć jak chcą, a życie samo zweryfikuje ich wybory. I nie ma sensu ich negować. Od razu powiem, że nie jestem wegetarianinem, uwielbiam mięso, ale na litość boską, każdy jest kowalem swojego losu i może podejmować wybory, jakie rzewnie mu się podobają. I faktycznie, może nie do końca jasno się wyraziłem, ale pod pojęciem roślinne chodziło mi o dietę wegetariańską.
Kto to ten Jurek?
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Oj, jak nie znasz Jurka, a dokładniej Yurka, to ty nikogo nie znasz na forum :-D to był swego czasu główny troll bieganie.pl
Co go wywalili to wracał pod nowym nickiem. Wytrzymywał kilka miesięcy i zaczynał pojazd po ludziach hehe aż furczało. Ostatecznie (chyba) dostał bana za promowanie zbyt dosadne chemii.

Głupi facet nie jest, ale odpalić go się dało dwoma zdaniami.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Klanger pisze:Których konkretnie?
"Aminokwasy egzogenne, aminokwasy, które organizm musi pobrać ze środowiska zewnętrznego, gdyż nie potrafi ich zsyntetyzować. Dla człowieka aminokwasami egzogennymi są: treonina, tryptofan, fenyloalanina, lizyna, leucyna, izoleucyna, metionina i walina."
 
http://portalwiedzy.onet.pl/5745,,,,ami ... haslo.html

Tak, jajka sa b dobrym źródłem białka z najwyzsza dostępnością biologiczna.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Yahoo pisze:
"Aminokwasy egzogenne, aminokwasy, które organizm musi pobrać ze środowiska zewnętrznego, gdyż nie potrafi ich zsyntetyzować. Dla człowieka aminokwasami egzogennymi są: treonina, tryptofan, fenyloalanina, lizyna, leucyna, izoleucyna, metionina i walina."
Super. No to teraz, powiedz mi, których dokładnie z powyższej listy nie da się dostarczyć z roślin?

:-D
pskosinski
Wyga
Wyga
Posty: 57
Rejestracja: 24 gru 2015, 20:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Z ciekawości sprawdziłem w angielskiej Wikipedii skąd można wziąć te wszystkie białka i wychodzi na to, że soja, która jest potwornie popularna wśród wegan i wegetarian w większości przypadków zawiera więcej tych wszystkich białek po kolei niż większość popularnych mięs. Tylko jajka zawierają ich więcej niż soja, w kilku przypadkach bodajże wołowina, ale podsumowując najłatwiej dostarczyć je z jajek, później z soi i gdzieś dalej, dalej z mięs i… sezamu (tego się nie spodziewałem).

Na moją głowę można by stwierdzić, że jest na odwrót, osobom dla których soja jest istotnym składnikiem diety jest łatwiej dostarczyć tych wszystkich białek niż "przeciętnym" mięsożercom (pytanie tylko ile tych białek zostaje po przetworzeniu zarówno soi jak i przygotowaniu mięs do jedzenia).

Edit.
Zastanawiam się czy zawartość tych wszystkich białek w mięsie zwierząt ma jakiś związek z tym, że często karmi się je paszami z soją. ;)

No i mam teraz usprawiedliwienie dla zajadania ciastek z sezamem. :hej:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ