ŚR 17.02.2016
No i w końcu jest o czym pisać, trening się nie udał

Miało być 12,8 km BS a potem 5x3' I i 3x1'R. Problemy zaczęły się po południu kiedy Wrocław nawiedziła śnieżyca, co prawda do 19.30 kiedy rozpoczynałem trening pogoda się poprawiła i była wprost idealna, ale na chodnikach została śliska breja. Trening od początku wyglądał na "kosmiczny", ale nic podjąłem się

Z każdym kilometrem niby się rozkręcałem, ale podczas odcinków interwałowych, już na 3 zaczęło się rzeźbienie. Wspomniana wyżej nawierzchnia też nie pomagała, ale raczej byłby ostrożny w tłumaczeniu porażki tym elementem. Ostatecznie, mając już jakieś doświadczenie biegowe

stwierdziłem, że zakończę te męczarnie po
4 powtórzeniu - całość 19,6 km.
1. BS 12,8 km / 6:08 / 133-146
2. 4x3' I / 4:30;4:30;4:32;4:32
3. BS 3,2 km / 6:08 / 146-156
Cóż tak bywa, idę dalej nie oglądając się za siebie
