

Moderator: infernal
Powiedz no Michale, tak pomiędzy nami, dwoma masochistami: 2h50' będziesz łamał na wiosnę czy na jesień 2016?Nie wiem dlaczego, może tu miało coś na rzeczy to, że to miał być mój ostatni maraton, ostatnie przejście przez to piekło. Ale nie stało się tak. Dlaczego? Może to jeszcze przede mną, może dana mi będzie jeszcze jedna szansa bym w swojej niezmiernej, masochistycznej głupocie podjął kolejną próbę? Może.
Kiedyś Adaś Małysz w czasach swojej wielkiej formy na skoczniach narciarskich mówił podobnie. Pamiętam. Zawsze dziennikarze pytali go ile chciałby skoczyć? A on im niezmiennie dowalał: "Chciałbym jedynie oddać dobry skok i cieszyć się tym". Słuchając Adasia wnioskowałem że nie jest to tzw odpowiedź pod publiczkę; on tak naprawdę myślał. Jeżeli zrobiłeś dobrą robotę na treningach i cieszysz się tym co robisz, wyniki są jakby wartością wtórną, zależną w sumie od dyspozycji dnia lub/i pogody.mihumor pisze:Chciałbym się po prostu móc dobrze przygotować i dobrze pobiec, lepiej niż teraz. A na ile będę czas pokaże. Każda życiówka, nawet minimalna na każdym dystansie sprawi mi wielką frajdę, ale o takie wyniki nie będzie łatwo i trzeba się do tego porządnie przygotować.
Mógłbyś trochę więcej napisać o tym treningu, tzn. co mniej więcej wtedy biegałeś (jakie akcenty) i ile wtedy pływałeś i rowerowałeś?Rok temu pobiegłem 1.21 z biegania 3-4xtydzień i objętości 40-50km
Miałem bardzo podobnie, z tym że moje całe przygotowania to było 'macanie się' (od początku to traktowałem głównie jako odpoczynek od biegania i sposób na wyleczenie kontuzji), bo trenowałem po 6-8 godzin, mocno olewając pływanie, które u mnie jest zdecydowanie najsłabsze. Tym bardziej się teraz jaram i jestem bardzo ciekawy co mi z tego wyjdzie zarówno w kwestii biegowej jak i triathlonowej.mihumor pisze:Ogólnie to moje przygotowania do tri w zeszłym roku to było tylko takie się macanie wiosną. Dopiero w sierpniu porządnie popracowałem nad pływaniem i bieganiem, rower był słabawy bo przez upały trudno było dużo jeździć. Starty wyszły fajnie jak na gościa zupełnie początkującego w tri i nieco się przyjarałem perspektywą startów z porządnego, metodycznego treningu triatlonowego.