Komentarz do artykułu Motoryka ludzkiego ciała część I: statyka (jak Kipsang radzi sobie z ćwiczeniami Yacoola)
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
A Kipsang wykonywał wg Ciebie (tzn pisze do autora) te ćwiczenia dobrze (zakładam, że na początku każdy ma problem, ale po kilku minutach) ?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12920
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Dobra uwaga.
Na początku każdy ma z tym problem, ale tzw. talent ruchowy łapie każdy układ po kilku chwilach. Tak było właśnie z Kipsangiem. Podobnie było z dziewczyną, która jest na filmie. Robiła to pierwszy raz, tyle że w jej przypadku bardzo pomógł fakt, że uprawia brazylijską kapuerę.
Na początku każdy ma z tym problem, ale tzw. talent ruchowy łapie każdy układ po kilku chwilach. Tak było właśnie z Kipsangiem. Podobnie było z dziewczyną, która jest na filmie. Robiła to pierwszy raz, tyle że w jej przypadku bardzo pomógł fakt, że uprawia brazylijską kapuerę.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1627
- Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
- Życiówka w maratonie: 2:59:50
Nie wiem jak bylo "po filmie", ale nawet w ostatnich sekundach widac, ze daleko mu bylo do "wzorca"Adam Klein pisze:A Kipsang wykonywał wg Ciebie (tzn pisze do autora) te ćwiczenia dobrze (zakładam, że na początku każdy ma problem, ale po kilku minutach) ?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No, może do wzorca daleko bo mu wzorzec nie zwracał uwagi, żeby tylnią noge ruszał jakoś lepiej.
-
- Wyga
- Posty: 89
- Rejestracja: 05 paź 2011, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pytanie do autora. Czy planuje jakieś "naukowe" mierzalne potwierdzenie tego, że takie ćwiczenia dają efekt. (to że dają na poziomie amatorskim jest niemal pewne biorąc pod uwagę poziom koordynacji przeciętnego biegacza) Interesuje mnie, zakładając że mamy dwie grupy biegaczy, jedna badana, druga kontrolna, czy po upływie jakiegoś okresu treningowego grupa badana wykaże większy przyrost poziomu sportowego od drugiej.
A może czynników wpływających na wynik sportowy jest na tyle dużo, że orzekanie poprawy wyników dzięki tym ćwiczeniom jest niemożliwe?
A może czynników wpływających na wynik sportowy jest na tyle dużo, że orzekanie poprawy wyników dzięki tym ćwiczeniom jest niemożliwe?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12920
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
To jest pieśń przyszłości.
Uważam, że im lepszy zawodnik tym mniej czynników wpływających na wynik sportowy. Dlatego właśnie bardzo sceptycznie podchodzę do rewelacyjnych wniosków do jakich dochodzą biomechanicy i autorzy popularnych książek poświęconych technice biegu. Oni zazwyczaj opierają się na badaniach zawodników triatlonu. A tutaj przecież czynników jest znacznie więcej aniżeli w przypadku biegaczy. Z kolei gdy mają do dyspozycji biegaczy, to bardzo słabych pod kątem ruchowym. Niestety to jest duży problem.
Praca z Kipsangiem, Mutaiem, czy Kipchoge dałaby znacznie bardziej prawdopodobne wyniki ze względu na minimalizację czynników zakłócających. Najpierw jednak trzeba by ich do tego przekonać, a właściwie przekonać ich menedżerów, bo testowanie idei byłoby dla nich inwestycją.
Uważam, że im lepszy zawodnik tym mniej czynników wpływających na wynik sportowy. Dlatego właśnie bardzo sceptycznie podchodzę do rewelacyjnych wniosków do jakich dochodzą biomechanicy i autorzy popularnych książek poświęconych technice biegu. Oni zazwyczaj opierają się na badaniach zawodników triatlonu. A tutaj przecież czynników jest znacznie więcej aniżeli w przypadku biegaczy. Z kolei gdy mają do dyspozycji biegaczy, to bardzo słabych pod kątem ruchowym. Niestety to jest duży problem.
Praca z Kipsangiem, Mutaiem, czy Kipchoge dałaby znacznie bardziej prawdopodobne wyniki ze względu na minimalizację czynników zakłócających. Najpierw jednak trzeba by ich do tego przekonać, a właściwie przekonać ich menedżerów, bo testowanie idei byłoby dla nich inwestycją.
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Pamiętam swoje wygibasy, nie ćwiczenia, jak to poprawnie brzmi u Jacka. Też by mnie ciekawiło, jak bym wyglądał i biegał, robiąc to poprawnie i mając dobrze skoordynowane ruchy i tą świadomość. Filmik na dysku ląduje i będę próbował.
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
Ja kiedys te ruchy co jakis czas robiłem.
Teraz czasami na rozgrzewkę w parku robie gdy cwicze na drążkach.
Teraz czasami na rozgrzewkę w parku robie gdy cwicze na drążkach.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
Tutaj jest nie statyka
https://youtu.be/y4a7drc90mI
https://youtu.be/y4a7drc90mI
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12920
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Wiecie dlaczego Dobrowolski wygrał dzisiaj z Langatem w Poznaniu?
Wszystko się wyjaśnia w piątej minucie filmu.
Ten w żółtej bluzie to właśnie Langat.
To są oczywiście żarty, ale po to jadę do Kenii, żeby sobie ich pooglądać już bez żartów.
-------------
Dzisiaj wieczorem jeszcze były żarty, bo zrobiliśmy Keniolom objazdówkę po Poznaniu. Hotel mieli zaraz przy zoo i termach maltańskich, więc chciałem najpierw pokazać im lwy i inne zebry, a potem nauczyć Langata pływać, ale zoo było już zamknięte, a on zapomniał też kąpielówek. Zdążyliśmy więc zaliczyć katedrę i stary rynek. Potem kupiłem kilo cukru, bo zaprosiłem ich na poznańską herbatkę.
Wszystko się wyjaśnia w piątej minucie filmu.
Ten w żółtej bluzie to właśnie Langat.
To są oczywiście żarty, ale po to jadę do Kenii, żeby sobie ich pooglądać już bez żartów.
-------------
Dzisiaj wieczorem jeszcze były żarty, bo zrobiliśmy Keniolom objazdówkę po Poznaniu. Hotel mieli zaraz przy zoo i termach maltańskich, więc chciałem najpierw pokazać im lwy i inne zebry, a potem nauczyć Langata pływać, ale zoo było już zamknięte, a on zapomniał też kąpielówek. Zdążyliśmy więc zaliczyć katedrę i stary rynek. Potem kupiłem kilo cukru, bo zaprosiłem ich na poznańską herbatkę.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
uwielbiam yacool twoje poczucie humoru, etiopskie czapki rządzą!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1627
- Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
- Życiówka w maratonie: 2:59:50
3mam kciuki - "baw sie dobrze" i wyciagaj wnioski. Oczywiscie prosimy o info zwrotne.yacool pisze:Wiecie dlaczego Dobrowolski wygrał dzisiaj z Langatem w Poznaniu?
Wszystko się wyjaśnia w piątej minucie filmu.
Ten w żółtej bluzie to właśnie Langat.
To są oczywiście żarty, ale po to jadę do Kenii, żeby sobie ich pooglądać już bez żartów.
-------------
Dzisiaj wieczorem jeszcze były żarty, bo zrobiliśmy Keniolom objazdówkę po Poznaniu. Hotel mieli zaraz przy zoo i termach maltańskich, więc chciałem najpierw pokazać im lwy i inne zebry, a potem nauczyć Langata pływać, ale zoo było już zamknięte, a on zapomniał też kąpielówek. Zdążyliśmy więc zaliczyć katedrę i stary rynek. Potem kupiłem kilo cukru, bo zaprosiłem ich na poznańską herbatkę.
Ja w koncu wczoraj znalazlem czas i odpalilem filmik by przy nim pocwiczyc- troche mialem z tym zabawy, bo muze zapuscilem bynajmniej nie na "raz-dwa-trzy"
Jak juz wspomnialem - to co jest, jest super, ale przydalaby sie rowniez wersja typu "Jane Fonda przedstawia", tak by poszczegolne cwiczenia trwaly dluzej - taka wersja "zremasteryzowana"=longplay. Pomysl prosze.
- Maxxer
- Wyga
- Posty: 83
- Rejestracja: 25 gru 2012, 16:34
- Życiówka w maratonie: brak
@yacool
Zgłaszam się na ochotnika do wykonywania tych ćwiczeń. Prezentuje jakiś tam poziom sportowy. Moje plany na przyszły sezon to 3:50 na 1500m. Mogę przez cały okres przygotowawczy wykonywać te ćwiczenia a na prawie identycznym planie treningowym trenuje ze mną 2 zawodników którzy nie bedą wykonywać tych ćwiczeń. Ile razy w tygodniu i przez jak długi okres czasu mam to robić?
Zgłaszam się na ochotnika do wykonywania tych ćwiczeń. Prezentuje jakiś tam poziom sportowy. Moje plany na przyszły sezon to 3:50 na 1500m. Mogę przez cały okres przygotowawczy wykonywać te ćwiczenia a na prawie identycznym planie treningowym trenuje ze mną 2 zawodników którzy nie bedą wykonywać tych ćwiczeń. Ile razy w tygodniu i przez jak długi okres czasu mam to robić?
1500m: 4:19:00 (2014) 4:01:13 (2015)