Witam, jestem początkującą biegaczką. Potrzebuję pomocy bo nie wiem jak prawidłowo powinien zostać wykonany test ortostatyczny.
Znalazłam to http://bieganie.pl/?cat=43&id=261&show=1
Ale nie wiele mi to mówi bo:
1. Mam leżeć, po czym wcisnąć lapa na pulsometrze równocześnie wstawać i zacząć liczyć te 15 sek. (tętno będzie rosło w górę).
Czy:
2. Mam leżeć, po czym wstać tętno wzrośnie do jakiegoś poziomu i się ustabilizuje i od tego momentu liczyć te 15 sek.
Nie mógłby ktoś zrobić filmika jak to robić, wydaje mi się że to jest bardzo istotne. Albo chociaż bardzo łopatologicznie blondynce wytłumaczyć.
Powiem ci tak leżysz i wtedy odczytujesz tętno spoczynkowe czyli całkiem uspokojone. Leż z 5 minut co co najmniej ( bo niektórzy legną i tętno uspakaja się jak u mnie po 10-20 sekundach. Bo mam liczne bloki. Oto chodzi że jak wstaniesz tętno ci szybciej zabije i odczytujesz tylko najwyższy wskaźnik po 15 sekundach. (nie żadne średnie ani nic tego typu, tylko maksymalne tętno po wstaniu jak ci dało to w kość. Ja nie używam tej metody bo jest złudna jak pieron. Lepiej na rozgrzewce badać na pierwszych kilometrach zobaczyć tętno czy jest takie jak zawsze czy większe. Bardziej jest to skuteczne ponieważ wiesz że jak za wysokie będzie na rozgrzewce to musisz wykonać lekki trening lub wcale. A każdy mocny trening powinna być rozgrzewka. Na wybieganiach to najwyżej zmniejszasz intensywność. Organizm to maszyna, trudno ją zajechać ale trzeba ją znać na wylot każdą śrubę. Ale to ci przyjdzie z czasem. Co do testu nie sugeruje się nim bo zawsze wstałem z łóżka z 45 nagle na 90 tętno wskakiwało. Na treningu czułem się dobrze i niskie miałem tętno. A raz szybko wstałem z łóżka poszedłem do ubikacji i zemdlałem xD. Trzeba z tym uważać jednak. Test dobry ale ja mam 183 cm a wtedy byłem osłabiony i gorączka i boom. Lepiej jednak kontrolować przy wysiłku bo to właśnie robimy BIEGAMY !!!
1000 2;42'83
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
Kiedyś z ciekawości zrobiłem sobie chyba wszystkie testy dotyczące serca i wydolności, jakie mogłem wykonać samemu w domu. We wszystkich wypadłem bardzo dobrze albo lepiej, a w ortostatycznym dramatycznie źle. Nie czułem się wtedy chory albo osłabiony. Wniosek: nie traktuj wyników tego testu jak wyrocznię. Jeśli wynik będzie trwale zły, to ewentualnie udaj się do lekarza, jeśli będzie cię to niepokoiło. Treningu bym jednak nie sterował według jego wyników.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Rozumiem. Ale chodzi mi głównie o to jak PRAWIDŁOWO wykonać, bo w sumie to nadal nie rozumiem.
Kolega wyżej piszę że do max, albo że do 15 sek. No to w końcu jak?
Leżę powiedzmy 5 min. następnie wciskam lap/czyli stoper i wstaje, czas lecii.... i to co mi pokaże pulsometr po 15 sek. np 80 bpm to jest to od czego mam odjąć tętno spoczynkowe? Dobrze myślę czy źle.
po co lap !!! to nie wyścig serca tylko odczyt spoczynek/ po wstaniu. Po wstaniu patrzysz ile wyszło max.
legasz spada tętno spada spada spada aż normuje się na jakimś wyniku. Zapamiętujesz.
wstajesz i rośnie rośnie rośnie i odczytujesz maksymalnie ile wzrosło . Nie patrz na czas jednym wzrasta w 5 sekund nagle się normuje innym dłużej. Chwile wstać i obserwuj. zawsze wzrasta a potem normuje się i czasami spada potem. Liczy się jak serce na aktywność wstania zareagowało
1000 2;42'83
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
W ogóle to jest jakaś kpina. Bieganie powinno rozpoczynać się od nauki kontroli zmęczenia. A tu proste pytanie, a nikt nie potrafi odpowiedzieć, a jak już jest odpowiedź, to każdy mówi co innego. I bądź tu babo mądra.
Annka pisze:W ogóle to jest jakaś kpina. Bieganie powinno rozpoczynać się od nauki kontroli zmęczenia. A tu proste pytanie, a nikt nie potrafi odpowiedzieć, a jak już jest odpowiedź, to każdy mówi co innego. I bądź tu babo mądra.
Bieganie rozpoczyna się od założenia butów i wyjścia na dwór. Jak ktoś chce biegać to nie teoretyzuje tylko idzie pobiegać. Naprawdę nie ma sensu komplikować sobie tak prostej czynności.
trenujebolubie pisze:cześć! zachęcam Cię do zapoznania się z zupełnie nowym systemem treningowym - MIĘŚNIE NÓG - poziom średnio-zaawansowany
Ćwiczenia opatre o kalistenikę oraz gimnastykę sportową (przy ich tworzeniu sporą cegiełkę dołożył olimpijczyk Roman Kulesza) https://www.youtube.com/watch?v=JmpO1YE ... OV2qV33e3G
pozdrawiam,
trenujebolubie
Świetne ćwiczenia, dobrze że propagujesz kalistenikę, ja te wszystkie ćwiczenia znam, są fajne i możne je wykonywać w każdym miejscu. Wyobraźnia nas ogranicza.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem." Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Droga Annko. Jak ktoś Ci powie po jakim czasie odczytać maksymalne tętno twój niepokój wzbudzi zapewne, czy wstawać na wdechu, czy wydechu. Ma to bowiem bardzo duże znaczenie w tym teście. Innym problemem jest, czy użyć do wstawania mięśni brzucha, czy pomóc sobie rękoma. Tutaj też tłocznia brzuszna zmieni wynik. Jak wstaniesz na jedną nogę i dostawisz drugą wynik będzie inny, niż gdy staniesz na obie nogi na raz. Trzeba bowiem sięgnąć do patomechanizmu testu ortostatycznego i zastanowić się na jakie pytanie odpowiada. Na pewno nie jest to test "zero-jedynkowy" na zmęczenie. Jak wiesz, człowiek ma głowę na szyi. Jak człowiek wstaje, głowa wędruje do góry. W głowie jest mózg, który nieustannie potrzebuje krwi, żeby człowiek nie zemdlał (co zdarzyło się autorowi kilka postów wyżej). Podczas wstawania krew jako ciecz ucieka więc zgodnie z grawitacją do nóg. I tutaj ewolucja wykształciła kilka mechanizmów obronnych, bo omdlenia podczas wstawania nie są cool. Więc krew jest lepka i gęsta. Dzięki mechanizmowi kapilarnemu i oporom przepływu nie spływa tak szybko. Dodatkowo przy wstawaniu napinamy nogi i mięśnie brzucha uruchamiając pompy mięśniowe. Dodatkowo mamy w żyłach zastawki (niektórzy niewydolne - stąd żylaki) i zapobiega to cofaniu się ortostatycznemu krwi. Na samym końcu mamy wreszcie szereg odruchów (odruchy z baroreceptorów, odruch Bainbrige'a, odruch Betzolda-Jarisha czy Herrniga-Breuera). Przeciwdziałają one redystrybucji krwi w momencie wstania. Wynikiem tego jest przejściowy wzrost ciśnienia i przyspieszenie akcji serca. Kiedy nastąpi największe przyspieszenie akcji serca??? Wtedy kiedy inne mechanizmy są niewydolne. I tutaj dochodzimy do sedna. Głównym czynnikiem odpowiadającym za hiperreakcję akcji serca na zmiany pozycji jest wolemia czyli objętość krwi krążącej. Tak się składa, że intensywne treningi nas odwadniają a czas regeneracji jest przybliżony do czasu powrotu objętości krwi do normy. Długie i intensywne treningi w upale powodują większe przesunięcia wodno-elektrolitowe niż spokojne wybiegania. Dyselektrolitemie sumują się podobnie jak zmęczenie. Ponadto samo odwodnienie i przesunięcia elektrolitowe sprawiają że jesteśmy słabsi. Są więc i skutkiem i przyczyną. Test ortostatyczny jest więc fajnym estymatorem zmęczenia. Nie jest jednak panaceum i odpowiedzią na to czy trenować czy nie. Spróbuj go kiedyś zrobić po uporczywej biegunce. Odpowiadając wreszcie jak robić ten test... Zawsze tak samo. Wtedy wyniki będą porównywalne i do czegoś się przydadzą. Więc, jak leżysz 3 minuty, to zawsze niech to będą 3 minuty. Jak dwie zdorwaśki ,to dwie zdorwaśki. Jak wstajesz nagle, to zawsze nagle, jak powoli to zawsze powoli itd. Ponadto sam test nie przesunie cię sporotwo do góry. Liczy się co zrobisz z otrzymanymi wynikami. Myślę że ani Ty, ani ja nie jesteśmy na poziomie potrzeby takiego testu. Owszem wyniki możemy zbierać. Natomiast więcej korzyści przyniesie chyba zwykły rzut kostką. Jak chcesz biegać mniej więcej co drugi dzień to rzuć sobie kostką i jak parzysta to biegaj, jak nieparzysta to nie. Taka losowość jest lepsza niż robienie ciężkich treningów zawsze na wypoczynku i odpuszczanie jak jest się odwodnionym. Największym blokiem w amatorskim sporcie jest właśnie zbytnia schematyczność i powtarzanie treningu. Organizm się przyzwyczaja i koniec progresu. Lepiej czasem pobiec mocno na zmęczeniu i dać dodatkowy dzień regeneracji mimo jako takiego wypoczęcia. Jak się nie wie jak ułożyć różnorodny program treningowy kostka do gry może być lepsza niż test ortostatyczny;). Najlepiej jednak gotowy mądry program na Twoim poziomie i olać test ortostatyczny.