Trening pod 10km i poprawa wyników

[Buniek]

...
Ale kto zabrania 1x w tygodniu pobiec naprawdę szybko. 6x200m w 28s, poprzedzając 30' treningiem koordynacji i motoryki. Taki trening nie zabije wytrzymałości, jeżeli dalej będziesz biegał swoje 60-70km.

Szukam inspiracji na przygotowanie do jesieni. Może mi podpowiesz jak wyglądałaby progresja takich treningów w trakcie cyklu. Następny tydzień będzie moim roztrenowaniem śródsezonowym i odpuszczę bieganie. Od 6 lipca rozpocznę nowy cykl 16-19 tygodni, więc teraz jest dobry czas na pracę koncepcyjną. Priorytetem będzie pewnie dyszka.

Początkowo zamierzam biegać w tygodniu 1 kros, 1 long, 1 podbiegi + załużmy, że to co Ty proponujesz. Po 3 tygodniach zacznę wprowadzać interwały. Z czasem zmienię kros w płaskie ciągłe.

Jak mogłba progresja zaproponowanego przez Ciebie treningu w tym czasie. Czy stosować go przez cały cykl, czy tylko w jego początkowych fazach?

Na jakich prędkościach powinien to biegać, na jakich prędkościach i na jakich przerwach.

Móje ostatnie wyniki to 36'29 na dychę i 17'37/km na 5,2 km (nie było atestu, ale odpowiada to +-17min/5km). Biegam 6 lat. Wyniki sprinterskie zawsze były marne, więc jestem jestem typem wytrzymałościowym.

Na 1000m nigdy nie biegałem, ale pobiegłbym, jak sądzę, 2'50-55.
Ostatnio pobiegłem raz jeden coś jakby pod średnie 3 x1000m na długich przerwach to wyszły po 3'15, 3'11, 3'06.

Nie chodzi mi o konkretną rozpsikę, ale jakieś wskazówki. Będę wdzięczny.

[Rolli]

Buniek, tu masz taka małą serie MD, którą możesz wpleść 1x w tygodniu w treningu na 5/10km

6x200 w 31s und 3'P
6x300 w 49s und 3'P
6x400 w 70s und 3'P
5x200 w 30s und 4'P
5x300 w 47s und 4'P
5x400 w 68s und 4'P
200+300+400+500+400+300+200 in 36/200 und P=1/2 odcinka
4x400 w 64s und 6'P
3x1200 als 300-300 TWL w 4:00. 8'P
2x6 Diag.+6'P+500 voll

Nie wiem jak sobie dajesz rade z MD, ale te czasy są dopasowane na 17:30/5km dla normalnych szybkościowo biegaczy. Jeżeli jesteś szybszy -1s, jeżeli wolniejszy +1 do +2s na 200m.

[Buniek]

Dzięki. co znaczą te oznaczenia 300-300 TWL oraz Diag i voll?

3x1200 als 300-300 TWL w 4:00. 8'P
2x6 Diag.+6'P+500 voll

[Rolli]

Dzięki. co znaczą te oznaczenia 300-300 TWL oraz Diag i voll?

3x1200 als 300-300 TWL w 4:00. 8'P
2x6 Diag.+6'P+500 voll

TWL = bieg zmienny 300 szybko, 300 jeszcze szybciej
Diag = diagonalne na boisku
voll = na calego

[Zbigniew94]

Ja dziś chyba 10x400 2 trening. Przerwa 1 minuta.

[procletus1902]

A trenowaliście tak jak ja teraz, że robiliście ileś tam kółek wokół stadionu by wyszło te 10 km bo ja tak ostatnio trenuję bo chcę poprawić swój czas na bieg 1km. Nie wiem czy to będzie dobre, pytanie już bardziej do was do bardziej doświadczonych biegaczy.

[Rolli]

A trenowaliście tak jak ja teraz, że robiliście ileś tam kółek wokół stadionu by wyszło te 10 km bo ja tak ostatnio trenuję bo chcę poprawić swój czas na bieg 1km. Nie wiem czy to będzie dobre, pytanie już bardziej do was do bardziej doświadczonych biegaczy.

Ze jak?

[Zbigniew94]

Ja dziś 1 trening 8 km po 4'48/km tętno średnie 135 a max 145.

Po południu 10x400 przerwa 1 minuta zaczynałem po 1;14 skończywszy na 1;09 tętno maksymalne 182.

[Zbigniew94]

ostro dziś 1000/800/600/400/200 przerwa 5 minut.

[Rolli]

ostro dziś 1000/800/600/400/200 przerwa 5 minut.

Może w innym temacie by było to lepiej. Poszukaj 800m najgorszy dystans i tam pisz twój trening.

Napisz jakie czasy wyszły i jakie samopoczucie.

[beata]

Zbigniew94 chyba prowadzi w tym wątku swój dzienniczek treningowy.

Skoor, jak tam Twoje przemyślenia nt treningu do 10k?
Wyciągnąłeś z tego chaosu informacji coś dla siebie i wprowadziłeś jakieś zmiany?

[Skoor]

Beata, przemyslenia? Na ta chwile mam takie, ze ile glow tyle wizji treningu Dorzucilem podbiegi raz w tygodniu i jesli robie jakis wolny ttening to przebiezki do tego. Jeden dzien na akcenty interwaly/progi/czy czego mi sie tam zachce. Ot wszystko

[Michalku]

Witam

Moim celem również, zgodnie z nazwą tematu jest poprawa wyników na dyszkę. Nurtuje mnie jedna kwestia, ale po kolei. Biegam z planem od kwietnia, wcześniej biegałem okazjonalnie i rekreacyjnie. Na 'dzień dobry' wystartowałem w zawodach na dyszkę i wyszło z tego 45:21. Trenuję od tego czasu 'szkołą amerykańską'. Aktualnie jestem po chorobie i wracam do siebie, ale czuję, że gdyby nie ta chwilowa niedyspozycja, to na 10km zrobiłbym jakieś 43min. Chodzi mi jednak o moją wagę. Mam 187cm wzrostu i ważę około 85kg. Nie jestem umięśniony, więc dużo z tego to tłuszcz. Zastanawia mnie, czy zdrowa utrata wagi do 77kg wpłynęłaby w jakimś większym stopniu na czasy biegów (5 i 10km), czy taka utrata wagi sama w sobie mogłaby przynieść poprawę jedynie małą, wręcz kosmetyczną? Wiadomo, że nikt tutaj nie jest prorokiem i z fusów mi nie wywróży, ale może ma ktokolwiek jakieś doświadczenia związane z przełożeniem utraty wagi (ale nie z poziomu otyłości) na czas?

[Skoor]

W listopadzie byłem na poziomie 47min na 10km przy wadze 83km i wzroście 184. Teraz o dziwo wzrost się nie zmienił waga zależy od dnia ale w okolicach 76-77kg i czasy w okolicy 43min. Ztym, że nie powiem Ci ile z tego to zasługa treningu, a ile z powodu utraty tych 6kg Samo zbicie wagi pozwala na szybszy bieg, ale o ile szybszy tego nie wiem. Są na necie kalkulatory które Ci to teoretycznie wyliczą. Powtarzam TEORETYCZNIE.

[Buniek]

Witam

Moim celem również, zgodnie z nazwą tematu jest poprawa wyników na dyszkę. Nurtuje mnie jedna kwestia, ale po kolei. Biegam z planem od kwietnia, wcześniej biegałem okazjonalnie i rekreacyjnie. Na 'dzień dobry' wystartowałem w zawodach na dyszkę i wyszło z tego 45:21. Trenuję od tego czasu 'szkołą amerykańską'. Aktualnie jestem po chorobie i wracam do siebie, ale czuję, że gdyby nie ta chwilowa niedyspozycja, to na 10km zrobiłbym jakieś 43min. Chodzi mi jednak o moją wagę. Mam 187cm wzrostu i ważę około 85kg. Nie jestem umięśniony, więc dużo z tego to tłuszcz. Zastanawia mnie, czy zdrowa utrata wagi do 77kg wpłynęłaby w jakimś większym stopniu na czasy biegów (5 i 10km), czy taka utrata wagi sama w sobie mogłaby przynieść poprawę jedynie małą, wręcz kosmetyczną? Wiadomo, że nikt tutaj nie jest prorokiem i z fusów mi nie wywróży, ale może ma ktokolwiek jakieś doświadczenia związane z przełożeniem utraty wagi (ale nie z poziomu otyłości) na czas?

Zrzucenie 10 kg poczułbyś i to jak. Jeżeli byłoby to zdrowe powolne zrzycanie to mógłbyś liczyć na poprawę o 2-4 minuty za samą wagę.