Nigdzie nie pisałem nie,że nie będę atakował 39 minut teraz.Forma ma być we wrześniu,to prawda,ale myślałem,żepanucci10 pisze:Bo ten czas miał być we wrześniu!!! I nie wiem co podkusiło Krzyśka na taki ruch?! Tym bardziej że sam powtarzał że jest cierpliwy i takie tam... Teraz miało być spokojnie a do przodu, po życiówke i urywać ją po trochu! A przypieprzyć ze wszystkich sił na Tesco! I co? I doopa, nie wytrzymałSylw3g pisze:Co tu tłumaczyć, jeszcze nie czas i tyle
teraz 38:5X a na Tesco powalczę z Sosikiem na lepszy czas.
Teraz widzę,że raczej nie i oby się udało chociaż te 39 połamać.

Życiówkę bym pewnie w Bukownie nabiegał,ale satysfakcja niewielka,to moja piąta dycha poniżej 40 minut i dość mam wyniku 39:XX.(szósta jeśli liczyć Krynicę)
Wolałem zaryzykować,choć wszystkie znaki na niebie(trening 3x3 km po 3:57 a nie po 3:54) mówiły,że jestem bliżej
39:30.Absolutnie nie żałuję,trenuje dalej,wagę redukuję i musi być dobrze.
Następny start w Dobczycach,treningowo(Sosik pisał,że 120m up).

1 sierpnia nocna połówka,trzeba złamać w końcu 1:30.
