Dzięki! Jednak jak jest odpowiednia temperatura to mi się biega wtedy najlepiejsosik pisze:Bardzo dobrze to wygląda. Trzymam kciuki, aby dalej tak świetnie szło.
Po 46kmsosik pisze:Po 60 km na rowerze, taka piątka - szacun
Moderator: infernal
Dzięki! Jednak jak jest odpowiednia temperatura to mi się biega wtedy najlepiejsosik pisze:Bardzo dobrze to wygląda. Trzymam kciuki, aby dalej tak świetnie szło.
Po 46kmsosik pisze:Po 60 km na rowerze, taka piątka - szacun
No wiem że nieco przyspałem, ciężko mi bedzie tą strate nadrobić ale postaram się jak moge!Krzychu M pisze:A już miałem pisać,co z tym treningiem pod TRI?
Do tej pory samo bieganie a dziś proszę,zakładka i to jaka.
Wszystko wskazuje na to,że 5h powinieneś złamać.
heh, tyle że Tobie bieg łatwiej wszedłMikeWeidenbaum pisze:Dość podobne nasze wczorajsze zakładki, szczególnie w części biegowej . Trzymam kciuki za przygotowania i za łamanie tych 5h.
panucci10 pisze:mało tego w pt proponuje 3x3km po 4:10 ale na zmęczeniu. Ciekawe co z tego wyjdzie, póki co zakładam że dam rade ogarnąć czasowo te treningi biegowe a i trzeba dorzucić rower i może pływanie! Bedzie się działo...
Nie ma opcji! Nawet jak by miały być takie odczucia to bedzie to przy 4:10/km Problem w tym że ma być to na zmęczeniu, czyli dzisiaj 10km, jutro 10km po 4:30/km, we czw 24km po 5:00/km <jak się uda to rower gdzieś może wcisne> a w pt 3x3km po 4:10/km!sosik pisze:panucci10 pisze:mało tego w pt proponuje 3x3km po 4:10 ale na zmęczeniu. Ciekawe co z tego wyjdzie, póki co zakładam że dam rade ogarnąć czasowo te treningi biegowe a i trzeba dorzucić rower i może pływanie! Bedzie się działo...
Obstawiam: "Biegło się nadzwyczaj lekko i tempo 4:00 jakoś tak samo weszło"
Ciekaw jestem efektów tej pracy u Ciebie.... u triathlonistów największy nacisk jednak kładzie się na rower...tego jest czasowo najwięcej więc i najwięcej szans na urwanie cennych minut....super że masz naprawde poważną baze biegową i przeszłość pływacką, znacznie Ci to pomoże, choć jak już zauwazyłeś bieganie po rowerze to zupełnie inna bajka niz samo bieganiemihumor pisze:Widzę głównie biegasz a ja gdzieś wyczytałem, że triatlon to trzy dyscypliny i wszystkie trzy trzeba trenować czyli rower, rower i rower. Mi to z tego triatlonu to na razie do dupy się biega, pływam to tylko 1-2 x tydzień na basenie po 45 minut więc dupy nie urywa, roweru coś tam robię ale też szału nie ma bo w grubszych tygodniach to po ok 100km wychodziło, w słabszych 50-60% z tego i trochę biegania (z 50km) - wszystkiego za mało ale jak się to doda to czasowo więcej rypania niż w szczytach do maratonu jak po 400km na miech robiłem. Wrażenie jest takie, ze cały tydzień coś robię i gówno urobiłem, ani nie pływam dobrze, kolarz też ze mnie żaden a w bieganiu to szkoda gadać, coraz gorzej Ale co tam, na razie to tak trochę po naukę, staram się też zrozumieć ten trening i go trochę optymalizować by z tego cokolwiek wycisnąć.
Kiedyś biegłem wybieganie na Błoniach i zagadnąłem gościa.Okazało się,że kilka lat TRI ogarnia.1/2 IM i cały też kilka razy zaliczył.mihumor pisze:Widzę głównie biegasz a ja gdzieś wyczytałem, że triatlon to trzy dyscypliny i wszystkie trzy trzeba trenować czyli rower, rower i rower. Mi to z tego triatlonu to na razie do dupy się biega, pływam to tylko 1-2 x tydzień na basenie po 45 minut więc dupy nie urywa, roweru coś tam robię ale też szału nie ma bo w grubszych tygodniach to po ok 100km wychodziło, w słabszych 50-60% z tego i trochę biegania (z 50km) - wszystkiego za mało ale jak się to doda to czasowo więcej rypania niż w szczytach do maratonu jak po 400km na miech robiłem. Wrażenie jest takie, ze cały tydzień coś robię i gówno urobiłem, ani nie pływam dobrze, kolarz też ze mnie żaden a w bieganiu to szkoda gadać, coraz gorzej Ale co tam, na razie to tak trochę po naukę, staram się też zrozumieć ten trening i go trochę optymalizować by z tego cokolwiek wycisnąć.
Ale zauważyłeś że zacząłem "coś" jeździć ? heh, nosz kuźwa nie sądziłem że w tym roku bede miał taki zapierdziel i czasu na trenowanie pod TRI mieć nie bede! No ale nie składam broni, mam jeszcze 2miesiące i mam nadzieje że rower i pływanie nadrobie.mihumor pisze:Widzę głównie biegasz a ja gdzieś wyczytałem, że triatlon to trzy dyscypliny i wszystkie trzy trzeba trenować czyli rower, rower i rower. Mi to z tego triatlonu to na razie do dupy się biega, pływam to tylko 1-2 x tydzień na basenie po 45 minut więc dupy nie urywa, roweru coś tam robię ale też szału nie ma bo w grubszych tygodniach to po ok 100km wychodziło, w słabszych 50-60% z tego i trochę biegania (z 50km) - wszystkiego za mało ale jak się to doda to czasowo więcej rypania niż w szczytach do maratonu jak po 400km na miech robiłem. Wrażenie jest takie, ze cały tydzień coś robię i gówno urobiłem, ani nie pływam dobrze, kolarz też ze mnie żaden a w bieganiu to szkoda gadać, coraz gorzej Ale co tam, na razie to tak trochę po naukę, staram się też zrozumieć ten trening i go trochę optymalizować by z tego cokolwiek wycisnąć.
Wiesz ja mam już wszystko sprawdzone, w końcu 4lata nic takiego się nie działo! Teraz zbieg okoliczności i tyle bo jak bym miał np na dziś zaplanowaną jakąś dyszke to by pewnie nic nie było, a tak to wyszła dupa Generalnie ja dużo pije, bo w dzień wypije ok 2-3litra ale wczoraj jakoś tak wyszło a dziś z rozpędu wyszedłem z domu jak zawsze, a mogłem właśnie choć szklanke wody wypić...sosik pisze:Wojtku podziwiam próbę pogodzenia dyscyplin tri.
Co do treningu, jak lecisz na czczo, to polecam szklankę wody przed samym spaniem i szklankę wody od razu po przebudzeniu. U mnie się to świetnie sprawdza i mimo, że kolację jadam o 18, to nie miałem jeszcze ( odpukać ) problemów z odwodnieniem czy brakiem energii.
Trzymam kciuki, aby start się udał.
Tomek za bardzo się przejmuje tymi treningami , heh a tak serio to On ma nieco łatwiej, może więcej czasu i więcej sił ma na to wszystko? W tamtym roku dużo jeździłem, nawet w zimie na krosie, a teraz zero!!!Krzychu M pisze:Nie wiem jak chcesz to ogarnąć czasowo,zostało 2 miesiące do startu.
Ja się kompletnie nie znam na treningu do TRI,słuchałem tylko w Skawinie Pulchniaka,który
Twój trening nazwał nieporozumieniem.Zero pływania i roweru,bieganie do połówki.
Rozumiem,że czasu człowiek ma ile ma i nie wyspodaruje więcej.
Jeśli teraz czujesz się mocniejszy w bieganiu a zmniejszysz treny biegowe kosztem pływania i roweru to
wydolność "biegowa" też spadnie.Pytanie tylko czy nadrobisz to jazdą na rowerze i pływaniem,czy wskoczysz
na wyższy poziom jak rok temu?
Powtarzam,że ja się nie znam,ale na chłopski rozum powinno się poświęcać najwięcej czasu na swoje słabości czyli w
Twoim przypadku pływanie.Rower z tego co kiedyś pisałeś jest bardzo ważny,bo można dużo stracić,jak i zyskać.
Mam nadzieję,że w końcu trafisz na ludzką pogodę na zawodach TRI a nie na 30+ stopni i żar z nieba.
To będzie pewnie jeden z czynników który może zaważyć o wyniku poniżej 5h,czego Ci serdecznie życzę.