Także Krzychu atakuj Solne Miasto śmiało

Moderator: infernal
Jakbym nie miał zap..... w robocie to już bym się tam wybrał.mariuszbugajniak pisze:Jakość tartanu AWF w porównaniu z Wieliczką wypada bardzo słabo, jest już stary, starty...
Także Krzychu atakuj Solne Miasto śmiało
I dalej będzie. Ja się bawię na treningu. Np teraz chcę przez 6 tygodni zrobić sobie danielsowską wariację 2 fazy treningu pod 800 metrów. Chcę zobaczyć, czy to podbije moją szybkość. Szczegóły w stopce.Buniek pisze:Bardzo szybko biegasz na treningach, ale nie przekłada się to na postęp na zawodach. Rozumiem zapalenie płuc i okres pogorszenia. To jasne. Ale sam sie określasz "mistrzem treningów", a nie "mistrzem zawodów". Dostrzegasz więc chyba sam, że coś odrobinę nie gra.
Wydaje mi sie, że Twój trening jest za mało specyficzny do warunków zawodów. Szczególnie Twoje interwały.
Te interwały biegałem w kolcach i szybko, bo chcę sobie pobiec testowo 1000 lub 1500 metrów aby wyznaczyć Vdot i tempa do treningu.Buniek pisze:Biegasz je za szybko. Przy życiówce lekko poniżej 40 minut bieganie po 3'30/km to bardzo szybko, w szczególności, że kierujesz się Danielsem, który przestrzega by nie biegać wg. Vdot nie osiągniętego na zawodach.
Tu się do końca nie zgodzę. W przygotowaniach do maratonu większość biegałem po mojej 600 metrowej baumowej, pofalowanej pętelce.Buniek pisze:Biegasz je prawie zawsze na bieżni, co akurat jest najmniejszym zarzutem, ale jednak zaliczenie czasami górek w trakcie kilometrówki jest bliższe temu co spotyka się na trasach zawodów.
Planuję w kolcach robić jeden tydzień 1 trening, drugi tydzień 2 treningi ( i to powtarzać 3 razy = 6 tygodni ). Dlatego ostatnio 1 trening tygodniowo był w kolcach, aby przyzwyczaić łydki. Raz były to rytmy, a ostatnio dwa razy, właśnie interwały, których de facto przez najbliższe 6 tygodni nie zamierzam biegaćBuniek pisze:Biegasz w kolcach, a nie biegasz w nich przecież docelowych startów. Nawet średniodystansowcy z elity nie biegają w kolcach przez długie okresy w roku (po roztrenowaniu i w pierwszych fazach treningu), bo to jest bardzo obciążające, długasie biegają w nich bardzo rzadko, a startujący na ulicy prawie wcale.
Sosiku spróbuj wariację 10x1km na 400metrach przerwy lub innesosik pisze:I dalej będzie. Ja się bawię na treningu. Np teraz chcę przez 6 tygodni zrobić sobie danielsowską wariację 2 fazy treningu pod 800 metrów. Chcę zobaczyć, czy to podbije moją szybkość
Zgadzam się.Kiedyś biegałem 8-10x1km a teraz wystarczy 5-6x1km.Można tak dobrać tempo,że po trzech kilometrówkachsosik pisze:Dzikigor wg mnie można się skundlić i po 5. Kwestia dobranego tempa. Interwały powrócą dopiero w połowie lipca.
No ok Krzychu ale.. pisałem to w kontekście Sosika który z uporem maniakaKrzychu M pisze:Zgadzam się.Kiedyś biegałem 8-10x1km a teraz wystarczy 5-6x1km.Można tak dobrać tempo,że po trzech kilometrówkachsosik pisze:Dzikigor wg mnie można się skundlić i po 5. Kwestia dobranego tempa. Interwały powrócą dopiero w połowie lipca.
mamy dość.Dlatego w tabelce Mcmillana jest szeroki przedział od T3 do T10 dla kilometrówek.
10x1km w T10 biegałem i są lżejsze niż 5x1km w T3.
No to pytanie czego brakuje? 5-6x na interwałach wystarcza w zupełności wg mnie. Widziałem ten Twój plan na lato, sporo rytmów czyli pracy na szybkością ale pytanie czy akurat to jest Twój słaby punkt, pewnie będziesz to w stanie biegać 35-37sek/200m i pewnie 1:15-18/400m i to nie będzie problem. Podobnie interwał 3:33/km wchodzi bez problemu. To są treningi na czasy 36-37min/1km a jednak sam siebie oceniasz na 39:XX. Może zamiast trenować 2x w tygodniu te rytmy, które są chyba Twoją mocną stroną warto poświęcić czas na słabe strony. No pytanie na co skoro na treningach wszystkie typy jednostek wchodzą bez problem. Może coś typu wb2?sosik pisze:Dzikigor w tym momencie jestem w stanie pobiec 10 * ( 1 km po 3'50" i 400 m S ) ale wiem, że nie pobiegnę 10 km po 3'50"