Także Krzychu atakuj Solne Miasto śmiało
sosik "Marjan Bjorgen" - komentarze
Moderator: infernal
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
Jakość tartanu AWF w porównaniu z Wieliczką wypada bardzo słabo, jest już stary, starty...
Także Krzychu atakuj Solne Miasto śmiało
Także Krzychu atakuj Solne Miasto śmiało
-
Krzychu M
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Jakbym nie miał zap..... w robocie to już bym się tam wybrał.mariuszbugajniak pisze:Jakość tartanu AWF w porównaniu z Wieliczką wypada bardzo słabo, jest już stary, starty...
Także Krzychu atakuj Solne Miasto śmiało
Ale muszę tyrać podwójnie jak chce się mieć za tydzień 6 dni wolnego.
Mariusz jak tylko będziesz w Krk po 7-mym czerwca to dawaj znać.Jak będę 2 dni wcześniej wiedział to sobie tak
pracę ustawię,że dam radę nawet w środku dnia coś pobiegać.
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
No pewnie, że dam znać 
-
panucci10
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
Te interwały to jak zawsze szaleństwo
Ale szaleństwo w którym dobrze się czujesz, więc rób swoje a kiedyś na pewno przełożysz to na zawody!
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
- Buniek
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2655
- Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
- Życiówka na 10k: 35:35
- Życiówka w maratonie: 2:57:09
- Lokalizacja: Toruń
Bardzo szybko biegasz na treningach, ale nie przekłada się to na postęp na zawodach. Rozumiem zapalenie płuc i okres pogorszenia. To jasne. Ale sam sie określasz "mistrzem treningów", a nie "mistrzem zawodów". Dostrzegasz więc chyba sam, że coś odrobinę nie gra.
Wydaje mi sie, że Twój trening jest za mało specyficzny do warunków zawodów. Szczególnie Twoje interwały.
Biegasz je za szybko. Przy życiówce lekko poniżej 40 minut bieganie po 3'30/km to bardzo szybko, w szczególności, że kierujesz się Danielsem, który przestrzega by nie biegać wg. Vdot nie osiągniętego na zawodach.
Biegasz je prawie zawsze na bieżni, co akurat jest najmniejszym zarzutem, ale jednak zaliczenie czasami górek w trakcie kilometrówki jest bliższe temu co spotyka się na trasach zawodów.
Biegasz w kolcach, a nie biegasz w nich przecież docelowych startów. Nawet średniodystansowcy z elity nie biegają w kolcach przez długie okresy w roku (po roztrenowaniu i w pierwszych fazach treningu), bo to jest bardzo obciążające, długasie biegają w nich bardzo rzadko, a startujący na ulicy prawie wcale.
Wydaje mi sie, że Twój trening jest za mało specyficzny do warunków zawodów. Szczególnie Twoje interwały.
Biegasz je za szybko. Przy życiówce lekko poniżej 40 minut bieganie po 3'30/km to bardzo szybko, w szczególności, że kierujesz się Danielsem, który przestrzega by nie biegać wg. Vdot nie osiągniętego na zawodach.
Biegasz je prawie zawsze na bieżni, co akurat jest najmniejszym zarzutem, ale jednak zaliczenie czasami górek w trakcie kilometrówki jest bliższe temu co spotyka się na trasach zawodów.
Biegasz w kolcach, a nie biegasz w nich przecież docelowych startów. Nawet średniodystansowcy z elity nie biegają w kolcach przez długie okresy w roku (po roztrenowaniu i w pierwszych fazach treningu), bo to jest bardzo obciążające, długasie biegają w nich bardzo rzadko, a startujący na ulicy prawie wcale.
Krzysiek
- sosik
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
I dalej będzie. Ja się bawię na treningu. Np teraz chcę przez 6 tygodni zrobić sobie danielsowską wariację 2 fazy treningu pod 800 metrów. Chcę zobaczyć, czy to podbije moją szybkość. Szczegóły w stopce.Buniek pisze:Bardzo szybko biegasz na treningach, ale nie przekłada się to na postęp na zawodach. Rozumiem zapalenie płuc i okres pogorszenia. To jasne. Ale sam sie określasz "mistrzem treningów", a nie "mistrzem zawodów". Dostrzegasz więc chyba sam, że coś odrobinę nie gra.
Wydaje mi sie, że Twój trening jest za mało specyficzny do warunków zawodów. Szczególnie Twoje interwały.
Te interwały biegałem w kolcach i szybko, bo chcę sobie pobiec testowo 1000 lub 1500 metrów aby wyznaczyć Vdot i tempa do treningu.Buniek pisze:Biegasz je za szybko. Przy życiówce lekko poniżej 40 minut bieganie po 3'30/km to bardzo szybko, w szczególności, że kierujesz się Danielsem, który przestrzega by nie biegać wg. Vdot nie osiągniętego na zawodach.
Tu się do końca nie zgodzę. W przygotowaniach do maratonu większość biegałem po mojej 600 metrowej baumowej, pofalowanej pętelce.Buniek pisze:Biegasz je prawie zawsze na bieżni, co akurat jest najmniejszym zarzutem, ale jednak zaliczenie czasami górek w trakcie kilometrówki jest bliższe temu co spotyka się na trasach zawodów.
Planuję w kolcach robić jeden tydzień 1 trening, drugi tydzień 2 treningi ( i to powtarzać 3 razy = 6 tygodni ). Dlatego ostatnio 1 trening tygodniowo był w kolcach, aby przyzwyczaić łydki. Raz były to rytmy, a ostatnio dwa razy, właśnie interwały, których de facto przez najbliższe 6 tygodni nie zamierzam biegaćBuniek pisze:Biegasz w kolcach, a nie biegasz w nich przecież docelowych startów. Nawet średniodystansowcy z elity nie biegają w kolcach przez długie okresy w roku (po roztrenowaniu i w pierwszych fazach treningu), bo to jest bardzo obciążające, długasie biegają w nich bardzo rzadko, a startujący na ulicy prawie wcale.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Ja myślę, że Sosik pobije rekord świata...ale na treningu, może być nawet na 800m - czemu nie 
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
Krzychu M
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Każdy z nas jest inny,inaczej trenuje i dobrze,jest różnorodność.
Sosik mobilizuje się na treningi a zawody traktuje treningowo.
@Sosik: Już zaczynam się bać rywalizacji z Tobą na 400/1000m,na pewno się nie poddam,choć będziesz
miał atut własnego boiska.
No i ja będę bez kolców.
Sosik mobilizuje się na treningi a zawody traktuje treningowo.
@Sosik: Już zaczynam się bać rywalizacji z Tobą na 400/1000m,na pewno się nie poddam,choć będziesz
miał atut własnego boiska.
No i ja będę bez kolców.
- sosik
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Michał i wtedy ze spokojną głową wystartuję w zawodach
Krzychu jeżeli lecimy wyścig, to albo wszyscy w kolcach, albo żaden. Co do atutu własnego boiska, to masz rację. Tą bieżnię znam jak własną kieszeń
dzięki 'nocnym' treningom.
Krzychu jeżeli lecimy wyścig, to albo wszyscy w kolcach, albo żaden. Co do atutu własnego boiska, to masz rację. Tą bieżnię znam jak własną kieszeń
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
-
dzikigor
- Wyga

- Posty: 68
- Rejestracja: 28 gru 2013, 19:24
- Życiówka w maratonie: brak
Podpiszę się pod Bunkiem
biegałem podobny interwał do Łodzi po pierwszych 5 myślałem, że zmienię obywatelstwo na Kenijskie tak grzałem ale kolejne sprowadziły mnie na ziemię i ...była niezła orka wydaje mi się ,że 5 lub 6 powtórzeń to troche mało aby porządnie się skundlić na trenie
(wg mnie te interwały nie mają przełożenia na czas na 10km)...przynajmniej w moim przypadku
Pozdr i trenuj dalej
Sosiku spróbuj wariację 10x1km na 400metrach przerwy lub innesosik pisze:I dalej będzie. Ja się bawię na treningu. Np teraz chcę przez 6 tygodni zrobić sobie danielsowską wariację 2 fazy treningu pod 800 metrów. Chcę zobaczyć, czy to podbije moją szybkość
Pozdr i trenuj dalej
- sosik
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Dzikigor wg mnie można się skundlić i po 5. Kwestia dobranego tempa. Interwały powrócą dopiero w połowie lipca.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
-
Krzychu M
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Zgadzam się.Kiedyś biegałem 8-10x1km a teraz wystarczy 5-6x1km.Można tak dobrać tempo,że po trzech kilometrówkachsosik pisze:Dzikigor wg mnie można się skundlić i po 5. Kwestia dobranego tempa. Interwały powrócą dopiero w połowie lipca.
mamy dość.Dlatego w tabelce Mcmillana jest szeroki przedział od T3 do T10 dla kilometrówek.
10x1km w T10 biegałem i są lżejsze niż 5x1km w T3.
-
dzikigor
- Wyga

- Posty: 68
- Rejestracja: 28 gru 2013, 19:24
- Życiówka w maratonie: brak
No ok Krzychu ale.. pisałem to w kontekście Sosika który z uporem maniakaKrzychu M pisze:Zgadzam się.Kiedyś biegałem 8-10x1km a teraz wystarczy 5-6x1km.Można tak dobrać tempo,że po trzech kilometrówkachsosik pisze:Dzikigor wg mnie można się skundlić i po 5. Kwestia dobranego tempa. Interwały powrócą dopiero w połowie lipca.
mamy dość.Dlatego w tabelce Mcmillana jest szeroki przedział od T3 do T10 dla kilometrówek.
10x1km w T10 biegałem i są lżejsze niż 5x1km w T3.
- sosik
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Dzikigor w tym momencie jestem w stanie pobiec 10 * ( 1 km po 3'50" i 400 m S ) ale wiem, że nie pobiegnę 10 km po 3'50"
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- div
- Stary Wyga

- Posty: 223
- Rejestracja: 22 maja 2013, 11:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No to pytanie czego brakuje? 5-6x na interwałach wystarcza w zupełności wg mnie. Widziałem ten Twój plan na lato, sporo rytmów czyli pracy na szybkością ale pytanie czy akurat to jest Twój słaby punkt, pewnie będziesz to w stanie biegać 35-37sek/200m i pewnie 1:15-18/400m i to nie będzie problem. Podobnie interwał 3:33/km wchodzi bez problemu. To są treningi na czasy 36-37min/1km a jednak sam siebie oceniasz na 39:XX. Może zamiast trenować 2x w tygodniu te rytmy, które są chyba Twoją mocną stroną warto poświęcić czas na słabe strony. No pytanie na co skoro na treningach wszystkie typy jednostek wchodzą bez problem. Może coś typu wb2?sosik pisze:Dzikigor w tym momencie jestem w stanie pobiec 10 * ( 1 km po 3'50" i 400 m S ) ale wiem, że nie pobiegnę 10 km po 3'50"
36:20 1:19:45 2:53:10

