Skoor - sala tortur

[Krzychu M]

Też mi się tak wydaje. Jeżeli zakładam 5 odcinków i domykam je w założonej przerwie, to znaczy, że nie przesadziłem z tempem. Mogłem co najwyżej za niskie przyjąć.

Rozmawiałem z Mihumorem na temat kilmetrówek i też je biega na prawie maksa.5x1km na 3'....raz chciał sprawdzić czy da radę tym tempem pobiec sześć.....dał radę i to mu wystarczyło.
Nie da się za szybko pobiec tysiąców,bo nie damy rady domknąć ostaniego interwału w zakładanym tempie.
Moim zdanim Danielsowe tempo I może być dla wielu amatorów za słabe,gdyż większości z nas brakuje wytrzymałości
a bieżemy tempo I z dychy czy połówki....a jakbyśmy wzięli z mili czy 2 albo 3km wyszłoby inaczej.
Dlatego wolę Mcmillana tam jest szeroki przedział i zawsze można coś podpasować pod siebie,aktualną dyspozycję
czy warunki meteo.

P.S Skoor,mocny trening.

[Skoor]

Heh czyli o ile jestem w stanie zamknac kilometrowki w mniej wiecej tym samym czasie to jest ok i moge sie zajezdzac. Fajnie Tempa McMillana i mi sie podobaja bo mozna je troche dopasowac do samopoczucia, warunkow itp.

[Krzychu M]

Tylko nie popełniaj mojego błędu.Biegasz mocno,dużo,dołożyłeś piąty trening......bądź czujny,bo sam wzrost
kilometrażu to obiążenie dla organizmu.
Ja bym biegał dwa akcenty tygodniowo,z tym że interwały lub tempo startowe(3x3 itp.)jako mocny środek treningowy i drugi to jakieś BNP albo ciągły ale ze sporym zapasem a nie rzeźba w III zakresie.
Do tego przebieżki czy podbiegi,bo to nie jest akcent a dodatek.

[Skoor]

Krzychu, pilnuje sie caly czas. Ostatnio dokuczaly lydki. Rolowalem dosc mocno i juz w zasadzie nic nie czuc, teraz stopy zmasakrowalem na longu, ale to wina butow. Minimusty bardzo lubie ale na wiecej niz 13-15km sie nie nadaja, niepotrzebnie w nich dzis polazlem, trzeba bylo zabrac rozczlapane ekideny Generalnie latalem powyzej 200km w zimie ale na 4 lekkich treningach wiec to troche co innego niz teraz. Ogolnie mowiac, mam sie na bacznosci.

[mclakiewicz]

Ja ostatnio wystrzegam się lasu - mam fobię przed kleszczami. Ale taką paranoiczną. A podobno ostatnio jest ich plaga.

[Skoor]

Mnie nie lubia, mialem kleszcza raz w zyciu, chociaz fakt, ze zlapalem go czy raczej on mnie podczas biegania

[banan85]

ja tam ostatnio zdecydowaną większość treningów biegam po lesie...jest wiele przyjemniej

[wrestler]

Ja też sie boje klesczy ale uwielbiam biegac po lecie, jedynie staram się w jakieś krzaczory nie wchodzić za bardzo

[Tomasz]

W lesie obowiązkowo czapka na głowę i po powrocie sprawdzenie karku etc. W tamtym roku jesienią miałem parę sztuk na sobie przy grzybowych wycieczkach. Nie zdążyły rozpocząć uczty, ale i tak niefajne uczucie...

[wrestler]

U mnie dwa lata temu córka jednego miała i na szczęscie okazał się nie być nosicielem żadnego syfu (robiliśmy badania kleszczowi :P )

[sosik]

Tak wyciągając średnią, to idealnie na łamanie 42 jest. Więc nie masz wyjścia.
Przebolałem przejście na ciemną stronę mocy. Teraz trzymać za Ciebie kciuki będę

[Skoor]

Mistrzu, kiedys moze skrzyzujemy ze soba nasze buty biegowe

Dzisiaj byly idealne warunki do biegania. 12 stopni, lekki deszczyk czasem pokropil i delikatny wiatr. Jak tak bedzie za tydzien to kto wie, ale jak bedzie 25 w cieniu to jak zlamie oficjalnie 43min to bedzie dobrze

[sosik]

Rozumiem Ciebie w pełni. Sam będę zadowolony, jak w sobotę 42 złamię.

[Skoor]

Pocieszajace jest to, ze jak sie juz organizm zaadaptuje to na jesien zrobic dobra zyciowke to bedzie pikus, Pan Pikus

[katekate]

jak trzepałam Niemca to lubiłam te trójki jak dla mnie to był bardzo wymagający trening