25 Old Spice Maraton Warszawski
- Janek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 775
- Rejestracja: 19 cze 2001, 20:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Z tego co mówił Emte mają być autobusy z Agrykoli na start. Ja dziś, czyli w sobotę, zrobiłem ostatni objętościowy poranny trening (20 km truchtu po płaskim) w Lasku na Kole. Myślę że w połowie tygodnia zrobię tylko jakieś krótkie, nieintensywne bieganko. Makaronik, drożdżóweczki, a jakże, oczywiście. A browarek, choć w skromnych ilościach, w sobotni wieczór przed maratonem dla mnie jest obowiązkowy.
Największym zagrożeniem dla człowieczeństwa jest zwarta większość [i](H. Ibsen)[/i]
[url=http://www.maratonypolskie.pl][b]Maratony Polskie[/b][/url]
[url=http://www.maratonypolskie.pl][b]Maratony Polskie[/b][/url]
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Powód dla którego zapytałem się o plakat, jest taki, że Marek przypadkowo znalazł się w sytuacji w której bardzo nie chciał by się znaleźć - powinien mi być za coś wdzięczny 
To zdjęcie Antka Niemczaka zrobione przezemnie na Agrykoli 30 marca 2003 w dobrej jestem pewien wierze zostało wykorzystane przez Kociembę (do którego nie mam żadnych pretensji).
Ale czy według was w takiej sytuacji mogę się spodziewać jakichś podziękowań od Marka? W stylu: "Adamie bardzo Ci dziękuję, że dzięki Tobie mamy takie ładne zdjęcie Antka Niemczaka, które mogliśmy później wykorzystać na naszych plakatach?"
Czy to jest chamstwo z mojej strony spodziewać się takich podziekowań czy nie?
Rozsądźcie sami.
Poniżej fragment wspomnanego zdjęcia-oryginału.


To zdjęcie Antka Niemczaka zrobione przezemnie na Agrykoli 30 marca 2003 w dobrej jestem pewien wierze zostało wykorzystane przez Kociembę (do którego nie mam żadnych pretensji).
Ale czy według was w takiej sytuacji mogę się spodziewać jakichś podziękowań od Marka? W stylu: "Adamie bardzo Ci dziękuję, że dzięki Tobie mamy takie ładne zdjęcie Antka Niemczaka, które mogliśmy później wykorzystać na naszych plakatach?"
Czy to jest chamstwo z mojej strony spodziewać się takich podziekowań czy nie?

Poniżej fragment wspomnanego zdjęcia-oryginału.
- ours brun
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 922
- Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
Fredzio chyba masz wystarczającą satysfakcję z tego co robisz i że robisz to bezinteresownie i dla dobrej sprawy. W każdym razie ja jestem Ci wdzięczny za zdjęcia z imprez pucharowych (i nie tylko), są to jedne z lepszych zdjęć jakie mam z biegów (choć czasem też chętnie bym się z Tobą pościgał!) Natomiast co do innej kwestii to mam nadzieję, że czas zaleczy te niepotrzebne urazy i powrócicie do normalności - myślę, że pierwszym punktem w tym kierunku może być udany maraton...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1296
- Rejestracja: 21 mar 2003, 16:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ja też się baardzo niecierpliwie. Dla mnie też bedzie to pierwszy maraton choć wcześniej trenowałem dużo i biegałem po 30 km na zawodach ale.... na zawodach na orientacje
. Mam jeszcze jedno pytanie co do przygotowań, czy można iść na basen we czwartek??

Ibex
- stonoga
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 263
- Rejestracja: 26 lip 2003, 22:17
Jak wszyscy to wszyscy i babcia też. Opiszę plany na swój przedmaratoński tydzień. Dla kogoś kto przebiegł kilkadziesiąt maratonów, ukończenie kolejnego to żadne wyzwanie. To czy zakończe swój żywot z życiówką 3.20 czy 3.15 też nie ma żadnego znaczenie. W związku z tym rzuciłem swojemu organizmowi nowe wyzwanie - "przebiec maraton bez przygotowania". Gdy ściana płaczu dopadnie cię na 4 km i masz ochotę przed pierwszym punktem żywieniowym zejść z trasy, to jest dopiero wyzwanie dla prawdziwego męzczyzny. Cóż to za problem przebiec maraton gdy nogi same niosą ? Cykl przygotowawczy rozpocząłem już w marcu. Pilnowałem się aby na żadnym treningu nie przebiec więcej niż 15 km, aby nie biegać więcej niż 2 razy w tygodniu, a najlepiej wogóle i żeby żadnego nie zapomnieć uczcić czteropakiem . Myślę że jestem dobrze przygotowany do startu w dniu 14 września. Ten tydzień planuję przetrwać na golonce popijanej piwem. Precz z wĘglowodanami. Trasa maratonu na szczęście przebiego w pobliżu szpitali na Inflanckiej, Niekłanskiej, Śródmiejskiego na Solcu, im. Orłowicza na Czerniakowskiej,Stępińskiej i szpitala psychiatrycznego na Sobieskiego. Czuje że będzie dobrze. Do zobaczenia na trasie.
Dlaczego mam wiecej nóg niż mózgów ???
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 329
- Rejestracja: 19 cze 2001, 17:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Nie idę w ślady stonogi ale i staż maratoński nie ten. Dziś już po bieganku, w środę jeszcze trochę wiatru w uszach a w piątek już tylko symbolicznie aby nogi rozkręcić i nadmiar emocji zrzucić.
A spotykamy się obowiązkowo - tylko coś kolumna zygmunta daleko. Kto przynosi czarne mazaki?
A spotykamy się obowiązkowo - tylko coś kolumna zygmunta daleko. Kto przynosi czarne mazaki?
Michał
- stachnie
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 479
- Rejestracja: 24 sie 2001, 11:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:10:04
- Lokalizacja: Zabierzów k. Krakowa
- Kontakt:
OczyWiście, będę (jubileusz - mój 10. maraton!), i zamierzam się zameldować na Pasta Party. Mazak pewnie będę miał, ale (jak zwykle) zielony. Nastrój bojowy, liczę na dobry wynik - a co wyjdzie, to się zobaczy. W sobotę trenowałem siłę biegową, dziś (poniedziałek) zrobiłem sobie tempówki 6x800 a potem to już tylko łagodne rozbiegania...
Pozdrawiam,
Sławomir Stachniewicz.
Pozdrawiam,
Sławomir Stachniewicz.
- Pit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
A co do plakatu to bardzo mi się podoba i to jest zasługa i zdjęcia FREDZIA i roboty Kociemby.
I na pewno należą Ci się FREDZIO podziekowania.
Tylko nie ukrywaj, że to z premedytacją i przez podstawione osoby podsunąłeś Kociembie to zdjęcia by złapać emte w pułapkę
I na pewno należą Ci się FREDZIO podziekowania.
Tylko nie ukrywaj, że to z premedytacją i przez podstawione osoby podsunąłeś Kociembie to zdjęcia by złapać emte w pułapkę

biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]