kojer pisze:Qba Krause pisze:a spróbuj przeczytać, to dobre jest.
Opowiadania, bo powieści już ciut słabsze.
A przy okazji polecę książki Roberta M. Wegnera. Moim skromnym zdaniem lepsze niż Sapkowskiego.
Pierwsza działka za darmo ;)
http://www.powergraph.pl/wegner-1
Ja nie dałam rady.
To było coś w stylu: "bohater powieści X, zajęczał: "ojejej" ,a potem krzyknął z bólu : "ała!"
I wysiadłam z tego pociągu.
Może i przedwcześnie, ale zwyczajnie nie dałam rady tego dalej znosić.
Swoje na Sapkowskiego już naujadałam, ale pisać "żeby się czytało" umie.
Donoszę że skończyłam pakiet "Starość aksolotla" + dodatkowe "Portret nietoty" i "Kto napisał Stanisława Lema"
Najbardziej zadowolona jestem z króciutkiego "Kto napisał Stanisława Lema". :-) Perełka!
A "Portret" to mistrzostwo na skalę Leśmianowską, w słowotwórstwie. Urzeka mnie jak Dukaj potrafi tworzyć nowe słowa, które się rozumie w sposób dziwnie podprogowy. Nie ma w słowniku, nie ma w użyciu, a się natyka i się czuje o czym jest mowa.