ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

katekate pisze:kachita, jak poszło w Bochni???
Doskonale :) W zeszłym roku pobiegłam 12 kółek (29,04 km) w 2h54min, w tym roku 13 kółek (31,46 km) w 2h51min - moje najwolniejsze tegoroczne kółko było i tak szybsze niż moje najszybsze zeszłoroczne. Średnie tempo całości skoczyło z 6:00 do 5:28! Jestem w szoku, nie wiem, skąd ta forma ;)
No i też muszę bardzo pochwalić moją rewelacyjną drużynę, przebiegliśmy w tym roku 150 km i 390 m. O prawie 4,5 km więcej niż w zeszłym roku!
Było mega trudno, ale to wiadomo. I oczywiście zapisujemy się na losowanie w przyszłym roku :bum:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ooooooo to Gratulacje Kasiu!
cieszą takie sukcesy, prawda? :uuusmiech:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

No raczej! :taktak:

Ale teraz już zupełnie nie wiem, w co celować na połówce i w maratonie ;) Ale mam jeszcze chwilę na zastanowienie!
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

celuj wysoko! :hej:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziewczyny żyjecie?Katka jak tam Twój paluszek?

PaulinaJ dziękuje za gratulacje,ale dla Ciebie taki wynik to chleb powszedni :taktak: Nie wiem czy wiesz ale ja Ciebie również Ajlowiu!!!!Jak przygotowania do Paryża?

ASK a Ty lecisz wypoczynkowo do Paryza czy zrezygnowałaś i jak zdrówko?

Kachita piękny postęp :uuusmiech:

Coś nam Beata zaginęła?????
A Ania102 jak forma przed PW?
O kojera nie pytam bo chłop wypoczywa,ale ma fajnie :taktak:
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Powiem Wam, że zmęczenie po kopalni trafiło mnie dziś z siłą rozpędzonego TIRa ;) Objawy jak grypa, jakaś wykluwająca się opryszczka, totalne rozbicie, bolące mięśnie i stawy, stan podgorączkowy, masakra :trup: Dobrze, że z domu pracuję, to w przerwie obiadowej położyłam się spać i trochę przeszło... Oczywiście nie poszłam biegać, ale może jutro coś poszuram, zwłaszcza, że mam wolne i planuję się wyspać.
Ale z kumpelą z drużyny stwierdziłyśmy, że w zeszłym roku dla nas obu był to bardzo dobry bodziec treningowy. W końcu miało to formę naprawdę mocnych interwałów, a samemu na treningu by się w życiu takich nie zrobiło ;) Tak więc mam nadzieję, że jak organizm już dojdzie do siebie, to znowu zauważę poprawę :) Bo w zeszłym roku zauważyłam.

PS I nabrałam ochoty, żeby w maju sprawdzić się na jakiejś dyszce. Będzie coś ciekawego wtedy w Warszawie? Bo będę już wtedy słoikiem, jak wszystko w tym tygodniu pójdzie zgodnie z planem!
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Kachita, przeprowadzasz sie do stolicy? :chlip:
Biegniesz w Sobotce?

Co do mojego biegania, to chce cos zaczac w tym tygodniu, na razie spokojnie, z trenowaniem musze oczekac z 1,5 mca, jak skoncze brac leki na odpornosc, nie chce ryzykowac, najpierw zdrowie, pozniej rekraacja. Do Paryza raczej nie jade, jestem zawalona robota, a jeszcze w weekndy wykanczamy dom, do Wielkanocy chyba nie zdazymy, moze na 1 maja bedzie, jakos to bede musiala ogarnac, zeby po budowie posprzatac, zlozyc mebelki, rozpakowac sie, porobic konieczne zakupy pierdulek potrzebnych do chalupy. Ach, te rozmowy z kafelkarzem, stolarzem, wybor sztuccow, krzesel, stolu, kolder, materacy. Na razie odpuszczam na pewno firany i lampy, bo juz nie ma za co, moze szafy tez. Mam juz plan pod czerwcowa polowke we Wroclawiu. Musi sie wreszcie udac!!!

To Kojer na wakacjach, a ja nic nie wiem? Tak wlasnie nie widzialam aktywnosci i myslalam, ze moze jest chory, we Wroclawiu ostatnie tygodnie panowala grypa
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6500
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

kasia41 pisze: Coś nam Beata zaginęła?????
Spokojnie, czuwam :spoczko:
Właśnie napisałam merytorycznego posta w innym dziale, w międzyczasie robiąc zakupy - dlatego posty są dwa ;).

I nawet interwały dziś walnęłam na stadionie. O!

A poza tym, cóż, a ciągu najbliższego tygodnia czekają mnie: ważne posiedzenie w pracy, pogrzeb (kolejny tym roku :echech: ), urodziny (niezbyt budujące ...) i wyjazd na dalszy urlop. A poza tym boli mnie grzbiet - daję radę biegać a nawet się wspinać, ale nie mogę się w nocy przekręcić bo ból koszmarny, oraz także dłoń i to niestety kontuzja. A koty rozdarły kanapę i dobrały się do jej wnętrza. Cóż: taki prywatny mikrokosmos ...

Aż chyba wypiję zaraz piwo!

Kachita daj znać, ja będziesz w W-wie - trzeba zrobić jakieś forumowe spotkanie :hej:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Beata co za kontuzja? :niewiem:
mnie bolą od jakichs 2 miesięcy plecy w odcinku piersiowym z jednej strony jak mocniej/dłużej pobiegam :jatylko: cholera wie co to :zero:
kachita pisze:Objawy jak grypa, jakaś wykluwająca się opryszczka, totalne rozbicie, bolące mięśnie i stawy, stan podgorączkowy, masakra
miałam identyko po sobotnich 24km :orany: byłam przerazona

ASK trzymam kciuki za połówkę i szkoda tego Paryżewa, no, ale cóż, pewnych rzeczy nie idzie zaplanować...
kasia mój palec już prawie OK, dostałam od D. osłonke silikonową na ten palec na zawody w Kołobrzegu, musi byc dobrze :oczko: jutro cos tam pobiegam....

dziś wyposazyłam dzieciakom rowery i sie z kasy spłukałam :bum: jakies lampki, dzwonki, szmery, bajery, ale najwazniejsze, że dziecki będą jeżdzić :hej:

padam na ryjek, @ przyszła, dobre 10dni za późno... a jak to menopauza??? :ojoj: :bum:
Frankie, jak przygotowania do maratonu????
charm zyjesz?
cava,papi, heeeeeloł :usmiech:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6500
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

katekate pisze:Beata co za kontuzja? :niewiem:
Ano, wspinaczkowa ... nawet nie wiem, kiedy coś zrobiłam tak, że to mi się stało, w każdym razie na wewnętrznej stronie dłoni mam coś w rodzaju ganglinona/włókniaka, nie przejmowałabym się gdyby nie to, że boli, nawet jak jeżdżę na rowerze to czuję. A skoro boli, to raczej samo się nie rozejdzie, a raczej będzie się powiększać, a już jest spore ... no nic, zrobię usg, ja trzeba będzie to się wytnie - oby szybciej, co by mi ręka szybko do formy wróciła ...
mnie bolą od jakichs 2 miesięcy plecy w odcinku piersiowym z jednej strony jak mocniej/dłużej pobiegam :jatylko: cholera wie co to :zero:
Plecy zazwyczaj bolą od tego, że jesteśmy niesymetryczni, mamy zrotowane miednice, dyskopatie i jeszcze pewnie inne rzeczy, a bieganie generuje dodatkowe przeciążenia i powstają napięcia. Ja dużo ćwiczę, a plecy staram się rolować na rollerze, ale i tak czasem coś mi się tam pospina bardziej, niż zwykle i mam coś, na co potocznie mówi się postrzał czy lumbago. Normalny człowiek pojechałby na pogotowie, bo ból bywa nieziemski, a ja z tym biegam :bum: .
No, ale jutro idę do fizjo, dość tego. Może mi te napięcia rozmasuje ...
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

mnie boli tak hmmmm jakby nerwoból jakiś, przy schylonych plecach i wdechu aż piecze :lalala:
chyba dam się w pracy wymasowac komuś, chociaz nie lubię :trup: nigdy czegos takiego nie miałam, a pojawiło się po chorobie mojej w styczniu :ojoj: myslałam, że to zapalenie płuc, ale doktor wykluczyła, szewc bez butów chodzi :oczko:
beata pisze:każdym razie na wewnętrznej stronie dłoni mam coś w rodzaju ganglinona/włókniaka, nie przejmowałabym się gdyby nie to, że boli
uuu, może jakas torbiel, gangliony raczej nie bolą, chyba, że naciskają na nerwy/okostną, trzebaby usg zrobić :taktak:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

katka przygotowania -do czego? :bum: :ble: :hejhej: jakiego maratonu? :hej: :bum: :bum:

nawet jesli pobiegne to na lajcie :hahaha: ile ubiegne to ubiegne,jak nie dam rady schodze i ide na wypasioną pizze i piwko :hahaha:

a tak na serio to...małe szanse ze pobiegne :oczko: glowa mi wysiada :spoczko: nie zakodowała chyba na powaznie tego mojego wpisu na liste :hahaha: loozik :bum:

mamwazniejsze sprawy :hej: młody ma urodzinki w nd :bum: 8 lat :taktak: tort z mordechajem i rigby'm zamowiony :ble:
Obrazek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

franklina pisze:a tak na serio to...małe szanse ze pobiegne glowa mi wysiada nie zakodowała chyba na powaznie tego mojego wpisu na liste
no eeeejjjjj :jatylko:
ja coraz bradziej łapie sie na tym, że chciałabym ten gdańsk poleciec (dodali jeszcze 500miejsc), ale wybijam to sobie z głowy skutecznie :hahaha:

miłego dnia dziewczynki i chłopaki!
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

:hahaha: :hahaha: :hahaha: a po co wybijasz z głowy? toć jestes zdolna to przebiec,trenujesz,jestes dobra w te klocki,masz inne podejscie od mojego-bardziej profesjonalne :ble: daaaawaj,poki sa miejsca!
Obrazek
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

ASK pisze:Kachita, przeprowadzasz sie do stolicy? :(
Tak, jak uda się wszystko pozałatwiać, to zaraz po Wielkanocy. Ja tam się cieszę ;)
ASK pisze:Biegniesz w Sobotce?
Nie, tydzień później mam połówkę w Berlinie, którą chcę pobiec dobrze, więc Sobótka w tym roku odpada. Ale nie wykluczam przyszłego roku, bo fajnie by było to pobiec przygotowaną i nie na kacu :bum:
beata pisze:Kachita daj znać, ja będziesz w W-wie - trzeba zrobić jakieś forumowe spotkanie :hej:
No ba! :hej:
katekate pisze: @ przyszła, dobre 10dni za późno... a jak to menopauza??? :ojoj: :bum:
O pacz pani, mi się o 10 dni w lutym spóźniła :ojoj: :bum: Ale zwalam to na większe obciążenia treningowe. I mam nadzieję, że się wyrówna, bo to trochę upierdliwe jest, jak nie można sobie obliczyć, czy będzie na zawody, czy nie będzie...

W ogóle dziewczyny dbajcie o siebie, bo widzę, że albo kontuzjowane, albo przemęczone, albo zarobione...
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
ODPOWIEDZ