Bo to nie ścięgno (raczej), a tzw. pięta Haglunda (raczej).
Choć oczywiście ma to jakiś tam związek i z Achillesem, i z ostrogą piętowa, jak u mnie.
Jak mam zaostrzenie, to muszę albo zmienić buty na takie z bardziej miękkim napiętkiem, abo podkładam jakieś korki pod piętę, aby była wyżej i aby zapiętek nie uciskał pięty, a nawet jej nie dotykał. Bywało tak, że noga bolała nawet w tenisówkach.
Ale wychodzę z założenia, że nie jest to groźne, a jedynie mocno uciążliwe.
http://www.carolina.pl/leczymy/stopa/pi ... lunda.html