przejściówka - TUNING

Jurek z Lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1374
Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:tak, mam przyjaciół, po co to pytanie?
Postawiłem tylko pytanie; jak jedno z wielu; chciałem się tylko upewnić. Następnym razem powiedz mi jak nie będziesz chciał niewygodnych pytań. Zresztą – przeredagować wpis?

Co do kwestii ćwiczenia. Jakiś czas później biegałem to samo z kierzolem. Powiedział mi po tym: Jest OK. Czyli – działa.

Czasami łapię się na tym że biegając jakieś tempo zamykam oczy, najpierw myślałem że tak nie jest, ale jak widać na zdjęciu z zawodów, nie mylę się. Moim problem na przyszłość będzie pewnie by nie zasnąć.
PKO
Awatar użytkownika
toxic
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 360
Rejestracja: 12 lis 2011, 08:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Celem ćwiczenia przebieżki z trzymaniem drugiej osoby nie powinno być rozluźnienie drugiej osoby a poczucie luźnego ruchu, żeby wiedzieć do czego dążyć, bo gdy komuś mówisz rozluźnij się to jest dla niego abstrakcja, ale żeby poczuć luźny ruch trzeba się najpierw rozluźnić i nie tłumić luźnego ruchu. Wielbłądem Jacka przy tym ćwiczeniu jest to, że od razu aplikuje to ćwiczenie przy tak skomplikowanym ruchu jakim jest bieg na poziomie 3:00 - 3:30 min/km(przynajmniej tak wnioskuje po tym co piszecie, bo za wiele razy nie miałem okazji być na jego zajęciach). Efekt jest zupełnie odwrotny do zamierzonego, to ta druga osoba tłumi sprężynę u osoby pierwszej bo tu się z Tobą zgodzę, że ćwiczenie od razu staje się tak nienaturalne, że naturalna jest spinka. Wracamy zatem do punktu wyjścia, ćwiczenie powinno zaczynać się od podstaw np. samego wymachu ramion w statyce a potem w marszu, truchcie potem przebieżkach. Ja tak to widzę.
"Niesamowite, jak mało wiesz o grze, w którą grasz całe życie."
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

jurek - nie jest niewygodne, jest dziwne - nie ma związku z tematem, stąd moje pytanie o to pytanie. nie musisz przeredagowywywywywać niczego.

ok, na ciebie to ćwiczenie działa, na mnie nie. czyli - na Ciebie działa.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13434
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Cel może być taki sam, natomiast metody dochodzenia do niego różne. Tutaj właśnie wchodzi pełen wachlarz indywidualnych sposobów, które składają się na warsztat. Osobiście bardzo lubię bieganie po lasach z celowym szukaniem konfrontacji z dzikami, co ogromnie stresuje, a zatem daje szanse na pracę nad uświadamianiem sobie i analizowaniem reakcji układu mięśniowego. Nie każdemu to przypasuje, bo może będzie wolał czołówkę z tramwajem niż masakrę w zagajniku.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Jurek z Lasu pisze:
Qba Krause pisze:ale kiedy jest ta swoboda i rozluźnienie?
Wtedy gdy zamykasz oczy na kilka metrów przed metą a chłop za Tobą zagryza zęby.
No dobra, robiąc porządki w archiwach - znalazłam swoje zdjęcie sprzed kilku lat. Z zamkniętymi oczami. Tylko raczej ze zmęczenia chciałam choć na chwilę się zdrzemnąć?

A co do luzu - jakoś tak mi się skojarzyło ...
http://www.youtube.com/watch?v=xk3BvNLeNgw

Gdyby nie mieli w sobie luzu, to by tak nie grali. A tu wszystko "gra" - razem z ciałem.
Luz musi wynikać z nas samych, z wnętrza. Jak muzyka. Gdy jesteśmy w skorupie rozmaitych napięć, nagromadzonych przez lata - psychicznych, ale też czysto fizycznych, na nic nie pomogą tu ani buty, ani żadne najbardziej wyrafinowane techniki.
Żeby się rozluźnić, trzeba się najpierw uwolnić, a to czasem bardzo trudne.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
toxic
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 360
Rejestracja: 12 lis 2011, 08:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Beata, 50% sukcesu, bo za Tobą nie ma chłopa, a i zębów nikt nie zagryza.

Tak na poważnie, tak to już jest, że nasz stan ducha odzwierciedla się przede wszystkim w ruchu, w tonie głosu i szybkości mówienia. Masz rację beata. Luz ma wypływać ze środka. Weźmy Adasia przed finałem ME, nie trzeba wybitnego psychologa żeby powiedzieć co się dzieje u niego w głowie:
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... Xie8o#t=15

a teraz dla kontrastu Kiplagata przed MŚ: http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... 51eSM#t=61
@#$%^... ja się zastanawiam czy on w ogóle wie gdzie stoi i co się dzieje. Ma totalnie wyłożoną na to laskę. Ale jak on biegnie...
"Niesamowite, jak mało wiesz o grze, w którą grasz całe życie."
Jurek z Lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1374
Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32

Nieprzeczytany post

toxic pisze:Nie wiem do jakiej definicji "zrozumienia" się odnosisz, ...
Ta dziewczyna mnie przejrzała ... muszę jej postawić dobre wino.
beata pisze:Luz musi wynikać z nas samych, z wnętrza. Jak muzyka. Gdy jesteśmy w skorupie rozmaitych napięć, nagromadzonych przez lata - psychicznych, ale też czysto fizycznych, na nic nie pomogą tu ani buty, ani żadne najbardziej wyrafinowane techniki.
Żeby się rozluźnić, trzeba się najpierw uwolnić, a to czasem bardzo trudne.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ