rubin - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

rubin pisze: Zoltar - Tobie też gratuluję; pierwsze błoty za płoty
No raczej. Buty uprały się w pralce. Najważniejsze, że trening siły biegowej zrobiony... z naciskiem na trening siły :usmiech:
ps. Swoją drogą to ciekawe: biegi masowe to chyba jedna z niewielu dziedzin sportu w której dają (mi) medal... za ostatnie miejsce :bum:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
New Balance but biegowy
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przyłączam się do gratulacji :)
Jak patrzę na przewyższenia na trasie to gniecie mnie w żołądku bardziej niż w toalecie :bum:
Moim cichym marzeniem jest zaliczyć bieg w górach i myślę, że przy odpowiednim treningu stać by mnie było na te 28 km. oczywiście nie mam tu na myśli żadnego wyniku sportowego tylko przygodę :)
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Gratuluję Monika, trzy dni totalnego zanużenia w trailu. Odpłynęłaś w swój świat wśród mgieł tak jak miałaś ochotę. I wiadomo, dużo błota, dużo frajdy.

Gratuluję również zoltarowi, jeszcze świeżo pamiętam jak się wzbraniałeś świadomie i podświadomie przed jakimikolwiek zawodami, a tu widać, że nawet trailowe błoto Cię wciągnęło. :oczko:
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

strasb pisze:Gratuluję również zoltarowi, jeszcze świeżo pamiętam jak się wzbraniałeś świadomie i podświadomie przed jakimikolwiek zawodami, a tu widać, że nawet trailowe błoto Cię wciągnęło. :oczko:
Błoto mnie wciągło, nie powiem, że nie. Ale moja obecność tam była dość przypadkowa. Sam się zastanawiałem, co ja tam robię? Ale koniec końców warto było to zobaczyć. Najciekawsze to jednak nie były same zawody, tylko atmosfera po. Szkoła w której prawie całe towarzystwo nocowało pokotem (z wyjątkiem WC i prysznica, bo praktycznie wszędzie ktoś leżał)... wyglądała jak miejsce ewakuacji po jakimś kataklizmie. Ludzie wymęczeni, niektórzy mimo to uśmiechnięci, ba nawet pijący szampana (to ci co po raz pierwszy pokonali dystans 70km), ale wielu zrezygnowanych ze spuszczonymi głowami (na dystansie 150 km zrezygnowało blisko 50% uczestników)... a jak by nie patrzeć to pewnie było jakieś kilka procent najmocniejszych ludzi w tym kraju :spoko: Warto było to zobaczyć.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

Jest błoto jest zabawa :) Gratulacje :)
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

no ba - było grubo, naprawdę :hahaha: i to nie tylko na 150 kilometrach; Beskid Niski ma bardzo mylącą nazwę; przez uczestników zawodów przemianowany na Beskid Śliski... już za nim tęsknię, choć glina i błoto z butów jeszcze nie odpadły;
atmosfera w szkole była wyjątkowa; spaliśmy przemieszani totalnie; ja na przykład miałam okazję nocować w sali o dwie karimaty od zwycięzcy na najdłuższym dystansie ale też z ludźmi którzy nie mieli okazji ukończyć zawodów na mecie, z zawodnikami mojego dystansu /70km/ - było zabawnie, sympatycznie i cieplutko; każdy miał coś do opowiedzenia - klimaty w prysznicach, "kuchni", na korytarzach absolutnie nie do podrobienia
z całą pewnością jadę tam w przyszłym roku, tylko teraz się łamię: czy na 150km, czy znowu 70, bo tak naprawdę bardzo, bardzo podobała mi się praca przy organizacji tej cudnej imprezy :usmiech:
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Widziałam fotki - świetnie błoto! :taktak:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W tym filmiku widać jeden czy dwa z dziesiątków błotnistych zbiegów.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Przynajmniej w kwestii błota biegacze potrafią odnaleźć dziecięcą prostotę postrzegania świata. :hahaha:
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No tak to przeważnie wyglądało:

Obrazek
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

I jak tam po Łemkowynie, Monika?
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

cała, zdrowa i bez uszkodzeń, dziękuję :usmiech:; jest co wspominać i tak strasznie żal, że następna dopiero za rok;
a tymczasem planowa przerwa - ok. 2 tygodnie; w środę jadę z Zuzią do Warszawy na kontrolę u onk., pewnie dopiero w następny weekend wrócę do treningów; do tego, jak wiesz trochę zmian u mnie w pracy, szkolenia, szkolenia, szkolenia, jedne za drugimi...
Awatar użytkownika
neevle
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Nieprzeczytany post

Z lekką obsuwą gratuluję fajnego biegu. Ech. Za rok jadę na te 30km, nie ma bata. ;)
Kiedyś łażąc z kolegą po Niskim wymyślaliśmy kolejne zwrotki na melodię "Morskich opowieści". Jedna z nich brzmiała:

Choć masz buty pełne gleby
martwić się tym będziesz potem
w górach chodzi o to żeby
się upieprzyć błotem!


Rozumiem, że temat jest znany również uczestnikom Łemkowyny. :hahaha:
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

rubin pisze:cała, zdrowa i bez uszkodzeń, dziękuję :usmiech:; jest co wspominać i tak strasznie żal, że następna dopiero za rok;
a tymczasem planowa przerwa - ok. 2 tygodnie; w środę jadę z Zuzią do Warszawy na kontrolę u onk., pewnie dopiero w następny weekend wrócę do treningów; do tego, jak wiesz trochę zmian u mnie w pracy, szkolenia, szkolenia, szkolenia, jedne za drugimi...
Przerwa jak najbardziej Ci się należy tylko nie koniecznie taka z szkoleniami, szkoleniami, szkoleniami...
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Uff, bo zaczynałam się martwić :)
Dobrze, że jest dobrze :)
ODPOWIEDZ