Jabbur - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

NaTeutatesa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 20 sie 2011, 15:28
Życiówka na 10k: 41:34
Życiówka w maratonie: 4:26:59

Nieprzeczytany post

Co do izo - dziś przetestowałem w biegu 4 rodzaje. Vitargo, 4move, Powerade i takie cudo co się zwie "AA Drink Iso Lemon". I muszę powiedzieć że mnie osobiście najlepiej wchodzą takie które są jak najmniej skoncentrowane. Vitargo zawsze rozrabiałem mniej stężone, ten 4move też za intensywny a ten AA Drink to w ogóle jak koncentrat prawie. Najbardziej rozwodnione (co wychodzi też z etykiety - najmniej kaloryczne) jest Powerade i to on mi wchodzi najlepiej, nie licząc Vitargo, ale to trochę co innego bo tamte to zwykle dekstroza, maltodekstryny, glukoza, a Vitargo to skrobia, czyli cukier złożony...

Szkoda że Powerade nie ma jak dawniej, bo on był dla mnie najlepszy. 4move za intensywny. Na początku jeszcze daje radę, ale pod koniec, jak już odwodnienie duże, to nie wchodzi za nic. Jest taki trochę hipertoniczny jak dla mnie.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Azjate widziałem, w klopie siedziałem. Stoperan (i guarane) w kieszonce miałem.
Wszystko się zgadza :)
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Jabbur, nie wyszło, ale moim zdaniem i tak nie byłeś jeszcze gotowy na <3h (no hate).

Gratki mimo wszystko :P Obym ja nie miał żadnych jaj z żołądkiem na trasie :tonieja:
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Sylw3g pisze:Jabbur, nie wyszło, ale moim zdaniem i tak nie byłeś jeszcze gotowy na <3h (no hate).

Gratki mimo wszystko :P Obym ja nie miał żadnych jaj z żołądkiem na trasie :tonieja:
Możliwe, ale też nie byłem gotowy na wynik o 26 minut gorszy od wiosennego :hahaha:
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
Jurek z Lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1374
Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32

Nieprzeczytany post

jabbur pisze:Do piątku było zgodnie z planem, następnie odezwała się Opaczność (bądź Opatrzność) i weekend spędziłem na rzyganiu i spaniu (w tym miejscu chcę podziękować moim kochanym dzieciom za ich florę i faunę bakteryjną, która tak bardzo mi ubarwiłą ostatnie dni).
Chyba tutaj tkwi twój problem. Nie dzieciom powinieneś dziękować tylko sobie za brak tej flory po wyjałowieniu przez grypę żołądkową. Stoperan nic tutaj zdziałać nie mógł, bo flory bakteryjnej (tej właściwej) w jelitach nie było.
Przy pierwszych oznakach infekcji żołądkowej naturę trzeba było uruchomić:

http://www.bioslone.pl/koktajl_blonnikowy

Polecam przez cały rok, ale 3 dni przed samymi zawodami już odstawić trzeba, bo błonnik pobudza jelita, a te w czasie startu powinne być raczej w błonnik ubogie a w bakterie bogate.

ps. 1. Fajny blog.
2. Za mały kilometraż jak na "spokojne" łamanie trójki.
3. Nie bój się czasami pobiegać w żelazkach, minimalizm jest fajny ale zawęża.

Pzdr.
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Flora/fauna. Możliwe. Nadal siedzę w kiblu. Przynajmniej wiem, że to nie z powodu żywienia na trasie

Ps2 wiesz, zimą robiłem po 50-60km / tyg i poleciałem OWM w 3:02 :)
Ps3. Jak znajdę elastyczne i bez dropu? Od razu.
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie wiem, czym Was tam nakarmili, ale lepsi od Ciebie też mieli problemy na 15km:
http://warszawskibiegacz.pl/36-pzu-mara ... i-relacja/

Może coś w powietrzu było?
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
małymiś
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1527
Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
Życiówka na 10k: 0:53:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

3 miesięczny zapas syfotoniku w nagrodę.... ojej.....
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jabbur, jak dalej cię męczy to zapodaj jakiś sobie lacidofil lub Trilac. Ten ostatni zawsze daję swoim pacjentom jako osłona przy antybiotyku i nie ma bata, żeby któryś się skarżył na żołądek. Jeśli to była sraczkorzygaczka bakteryjna to tym stoperanem sobie jeszcze zaszkodziłeś ;)
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

dokładnie jabbur, skoor dobrze pisze
przy takich incydentach nie podaje się zatrzymywaczy :oczko: (to jakas plaga, sama się pochorowałam)

ps.śledzę blog od początku
i kibicuję też, szkoda, że się nie udało
serdeczne pozdro.
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:. Jeśli to była sraczkorzygaczka bakteryjna to tym stoperanem sobie jeszcze zaszkodziłeś ;)
Dokładnie.Zczopowałeś się zamiast wydalić wcześniej to i owo. :oczko:
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A ja będę Ci gratulował! Wiem wiem, jestem sentymentalny i pewnie nie zeszły ze mnie emocje po tym biegu, ale dla mnie jesteś Bohaterem! zresztą, jak każdy kto to ukończył!
Niestety miałeś ogromnego pecha... Nie mniej, decyzja o kontynuowaniu biegu według mnie jak najbardziej słuszna.
A jak łydka?

Jakub, regeneruj głowę, odbuduj się energetycznie i w Monachium pokażesz jak się biega! :oczko:

Aha, jeszcze troszkę przynudzę :bum: co dla Ciebie jest porażką, to dla kogoś innego jest niedoścignionym wynikiem.
Nie mówię, żebyś się tym pocieszał ale w końcu żebyś docenił Siebie jak wielki kawał dobrej roboty odwalasz i jeszcze niej jeden odwalisz-Amen

Sorry za nudzenie :bum:
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze:
Skoor pisze:. Jeśli to była sraczkorzygaczka bakteryjna to tym stoperanem sobie jeszcze zaszkodziłeś ;)
Dokładnie.Zczopowałeś się zamiast wydalić wcześniej to i owo. :oczko:
Zaczopowałem się po podwójnym wydaleniu. W najstraszniejszych obrazach wyobraźni nie przypuszczałem, że to dopiero początek, a nie koniec :)
Rabuję teraz apteczkę Młodych i wrzucam probiotyki
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
Awatar użytkownika
neevle
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Nieprzeczytany post

Nie no, plaga jakaś. Po OWM trzy czwarte forum jęczało, że ich ścięło (yep, w tym ja), a teraz połowa się posrała. :bum:
Ani chybi rotawirusy w izotoniku!

Regeneruj się tam.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

majak pisze:A ja będę Ci gratulował! Wiem wiem, jestem sentymentalny i pewnie nie zeszły ze mnie emocje po tym biegu, ale dla mnie jesteś Bohaterem! zresztą, jak każdy kto to ukończył!
Niestety miałeś ogromnego pecha... Nie mniej, decyzja o kontynuowaniu biegu według mnie jak najbardziej słuszna.
A jak łydka?

Jakub, regeneruj głowę, odbuduj się energetycznie i w Monachium pokażesz jak się biega! :oczko:

Aha, jeszcze troszkę przynudzę :bum: co dla Ciebie jest porażką, to dla kogoś innego jest niedoścignionym wynikiem.
Nie mówię, żebyś się tym pocieszał ale w końcu żebyś docenił Siebie jak wielki kawał dobrej roboty odwalasz i jeszcze niej jeden odwalisz-Amen

Sorry za nudzenie :bum:
Dzięki. Oczywiście masz rację. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jak się debiutowało na 3:26 to 3:38 może tylko wkurzyć, ale obiektywnie rzecz ujmując to nadal te górne 10% wyników.

Mieśnie są +/- OK. Łydka dziś lepiej niż w sobotę :orany: Natomiast - żeby nie było za dobrze - to oszczędzając ją musiałem jakoś lekko mechanikę chodu nieświadomie zmienić i sobie zrobiłem zacny krwawy bąbel na... wewnętrznej krawędzi stopy. Z dużym zainteresowaniem go analizuję :)

Uspokoić głowę, naprawić żołądek i można ruszać do walki.
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
ODPOWIEDZ