Treningi standardowo zacząłem we wtorek od BeeSa z przebieżkami. Potem w środę był tylko BeeSik 5km. W czwartek, w dniu zawodów zaplanowałem przed biegiem rozgrzewkowego BeeSa 5km, jakieś 2-3 przebieżki, trochę rozciągania i ogień

Podczas rozgrzewki, czyli przebiegnięcia w tempie 6min/km z domu na miejsce startu (dokładnie 5km) drugi raz od kiedy biegam, mniej więcej na 3. km, odcięło mi prąd. Musiałem się zatrzymać, bo padniecie na pysk było blisko. Już na początku biegu zapodałem żela, bo czułem jakąś słabość, a tętno było nienaturalnie wysokie. Po zatrzymaniu się, podszedłem jeszcze 1km, zakupiłem i wypiłem trochę izo, w strefie startu zjadłem jeszcze cukierka z glukozą i jakoś doszedłem do siebie, a nawet poczułem się w miarę normalnie, żeby jeszcze trochę potruchtać i się porozciągać
Bieg niestety także okazał się jednym wielkim rozczarowaniem. Zaczęło od krótkiego, ale bolesnego skurczu w łydce, która pobolewa jeszcze do dzisiaj. Potem trzeba było biec slalomem miedzy idącymi "biegaczami", a do tego już na początku przy tempie dla I-interwalów, moje tętno osiągało jakieś kosmiczne wartości 95%HRmax, gdzie podczas treningu z o 3sek większą prędkością jest to 91%HRmax przy 5.powtórzeniu. Ogólnie kamieni kupa! Czas 00:19:26, dal średnie tempo 4:45. Nasza sztafeta zwyciężyła w rankingu firmowym (ja w niej miałem najgorszy czas), ale osobisty niedosyt pozostał.
Na dobitkę, w sobotę założyłem na BeeSa nowe buciory Saucony Guide 7 i taki pęcherz (oczywiście pękł i nap...la) na pięcie wywaliło, że głowa mała.
Jedyny plus jest taki, że waga powoli, ale spada. Już jest mniej niż 82kg. Do Florencji jeszcze 4kg poproszę.
Za tydzień HM w Wachau, podczas którego chciałem pobiec jakieś 5:00-5:05/km (czyli 13sek/km szybciej niż w marcu br.), ale po tym tygodniu sam już zwątpiłem, czy jest jakiś progres.
Lista treningów z zeszłego tygodnia:
Wtorek, 2.09
BS + przebieżki 100/100m 12,1km w śr. tempie 6:00
Tętno (śr./max) 143/170
Środa, 3.09
BS 5,3km w śr. tempie 5:54
Tętno (śr./max) 140/150
Czwartek, 4.09
BS (3km - blackout - 2km) w śr. tempie 5:54
Tętno (śr./max) 140/150
Business Run 4,1km w śr. tempie 4:45
Tętno (śr./max) 176/186
Sobota, 6.09
BS 12,8km w śr. tempie 5:56
Tętno (śr./max) 141/149
Niedziela, 7.09
BS/BD + 8km TM, 18,3km w śr. tempie 5:47
Tętno (śr./max) 146/163