Kiedy maraton jest maratonem a kiedy długim wybieganiem?

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
nodrog
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 278
Rejestracja: 12 lip 2011, 22:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To, jak zawsze, kwestia definicji.
Jeżeli ktoś dla siebie chce się czuć maratończykiem (czy też ultra) to nie ma znaczenia czy przebiegnie dystans na imprezie czy nie.
Jak chce mieć na to "papiery" to bez imprezy się nie obędzie.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

MariNerr pisze: Czyli tak naprawdę dzisiejsi maratończycy, to tylko z nazwy.
Dlatego biegną ciut dłuższy dystans niż Fejdippides (Filippides?), żeby zrekompensowac brak rynsztunku ;)

A co do meritum. Jest zdaje się różnica w przbiegnięciu dystansu samemu i na zawodach. Na mnie tłum ludzi działa deprymująco i nie mogę znaleźć swojego tempa. Wiem, że wiele osób ma dokładnie odwrotnie, że atmosfera dużej imprezy ich uskrzydla. Tak czy siak nikt nikomu nie zabrania nazywać się maratończykiem jeśli przebiegł 42K samemu bo to wyczyn tak czy owak, ale wypada uściślać, że jest się maratończykiem nieweryfikowanym ;-) Ja jestem takim półmaratończykiem - moje maksymalne wybiegania to 28K, ale w zawodach maks 10K.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Marc.Slonik pisze: Dlatego biegną ciut dłuższy dystans niż Fejdippides (Filippides?), żeby zrekompensowac brak rynsztunku ;)

Ale teraz zdarza się coraz więcej maratończyków, którzy noszą na sobie własny, wyhodowany rynsztunek :)

A co do tego co jest maratonem a co nie to temat stary jak świat. Filipides też nie miał numeru startowego :) 42,195 kilometrów to dystans maratonu i aby zostać maratończykiem trzeba go pokonać - nieważne czy robi się to w czasie zawodów czy biegając wokół bloku :)
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

maly89 pisze: Ale teraz zdarza się coraz więcej maratończyków, którzy noszą na sobie własny, wyhodowany rynsztunek :)
No, ja zacząłem przygodę z bieganiem uzbrojony jak Gwiazda Śmierci, ale od tego czasu sporo się zmieniło (102kg -> 81kg) i mam nadzieję, że do mojego pierwszego maratonu (kwiecień) przystąpie już jak Bracia Polscy :)
Awatar użytkownika
Katarina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 464
Rejestracja: 13 mar 2006, 12:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Marc.Slonik pisze:
MariNerr pisze: Czyli tak naprawdę dzisiejsi maratończycy, to tylko z nazwy.
Dlatego biegną ciut dłuższy dystans niż Fejdippides (Filippides?), żeby zrekompensowac brak rynsztunku ;)
raczej, żeby królowa brytyjska mogła obejrzeć wbiegających na metę ;)
cats do not go for a walk to get somewhere, but to explore
Awatar użytkownika
Jaszczur
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 224
Rejestracja: 11 sie 2014, 15:31
Życiówka na 10k: 40:31
Życiówka w maratonie: 3:28:05

Nieprzeczytany post

Katarina pisze:
Marc.Slonik pisze:
MariNerr pisze: Czyli tak naprawdę dzisiejsi maratończycy, to tylko z nazwy.
Dlatego biegną ciut dłuższy dystans niż Fejdippides (Filippides?), żeby zrekompensowac brak rynsztunku ;)
raczej, żeby królowa brytyjska mogła obejrzeć wbiegających na metę ;)
raczej jedno i drugie.
Z Maratonu do Aten jest ~37km, bieg został zaokrąglony do 40(można to tłumaczyć rekompensatą za brak ekwipunku :oczko: ) a następnie wydłużony o 2195 metrów ku uciesze królowej brytyjskiej. God bless the queen za te ostatnie 2 km :P
"Wszystko można co nie można byle z wolna i z ostrożna".
Awatar użytkownika
klancyk3
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 539
Rejestracja: 27 wrz 2007, 21:29
Życiówka na 10k: 45,05
Życiówka w maratonie: 3,42,42
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

ale offtop tu sie zrobił...

ciekawi mnie czy udział w takim biegu można uznać jako ukończenie maratonu czy nie?
http://www.maratonypolskie.pl/mp_index. ... 4&bieganie
(oczywiście jak sie zrobi te 42,195...)
Awatar użytkownika
Jaszczur
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 224
Rejestracja: 11 sie 2014, 15:31
Życiówka na 10k: 40:31
Życiówka w maratonie: 3:28:05

Nieprzeczytany post

Cały czas używasz określenia "czy można". Czyli kto ma uznać?
Jedni uznają każdy bieg o tym dystansie za maraton, a inni nie.
"Wszystko można co nie można byle z wolna i z ostrożna".
Awatar użytkownika
klancyk3
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 539
Rejestracja: 27 wrz 2007, 21:29
Życiówka na 10k: 45,05
Życiówka w maratonie: 3,42,42
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

chodzi mi generalnie o najbardziej restrykcyjne kryteria, biorąc pod uwagę kluby typu: "100 maratonów" w różnych krajach.
Awatar użytkownika
Jaszczur
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 224
Rejestracja: 11 sie 2014, 15:31
Życiówka na 10k: 40:31
Życiówka w maratonie: 3:28:05

Nieprzeczytany post

Kluby tego typu na pewno nie potraktują biegania "od tak" za ukończony maraton. Wszystkie, których regulaminy widziałem (np. http://www.maratonypolskie.pl/mp_index. ... action=107 ) mają zapis o ZAREJESTROWANYCH startach. Więc aby uznać start za liczący się dla takiego klubu, należałoby zorganizować zawody (nawet dla 3 osób) i pewnie wyłożyć pieniądze na jakiś oficjalny, dokładny pomiar odległości i czasów.
"Wszystko można co nie można byle z wolna i z ostrożna".
Awatar użytkownika
klancyk3
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 539
Rejestracja: 27 wrz 2007, 21:29
Życiówka na 10k: 45,05
Życiówka w maratonie: 3,42,42
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

Jaszczur pisze:... i pewnie wyłożyć pieniądze na jakiś oficjalny, dokładny pomiar odległości i czasów.
ze wszystkim się zgadzam z wyjątkiem tego powyższego,
wystarczy mierzyć zwykłym stoperem,

pozostają kwestie do wyjaśnienia czy jeśli każdy mierzyłby sam sobie czas to będzie ok?
Jeśli nie, to jeśli każdy zawodnik by udostępnił swój pomiar GPS (np garmin lub endomondo)
i na tej podstawie byłaby ustalana kwalifikacja?

Nie pytam o opinie, ale czy ktoś zna dokładniej regulaminy takich klubów?
Awatar użytkownika
Jaszczur
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 224
Rejestracja: 11 sie 2014, 15:31
Życiówka na 10k: 40:31
Życiówka w maratonie: 3:28:05

Nieprzeczytany post

Czyli wg Ciebie jeśli ja i 3 moich znajomych odpalimy GPSy i stopery, przebiegniemy 42,195km to nasz bieg liczy się np. dla klubu 100 maratonów tak samo jak udział w np. Maratonie Warszawskim?

edit:
Tu jest przykładowy regulamin. Punkt 13 wyjaśnia jakie cechy musi mieć bieg, aby był klasyfikowany.
http://www.100marathonclub.org.uk/new/m ... ules.shtml

"13.12 If there is a dispute as to whether an event should count towards Club membership and statistics the Committee of the Club will arbitrate. The decision of the Committee is final."
"Wszystko można co nie można byle z wolna i z ostrożna".
Awatar użytkownika
klancyk3
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 539
Rejestracja: 27 wrz 2007, 21:29
Życiówka na 10k: 45,05
Życiówka w maratonie: 3,42,42
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

Jaszczur pisze:Czyli wg Ciebie jeśli ja i 3 moich znajomych odpalimy GPSy i stopery, przebiegniemy 42,195km to nasz bieg liczy się np. dla klubu 100 maratonów tak samo jak udział w np. Maratonie Warszawskim?
Nie wiem czy się liczy, o to właśnie pytam :)
dzięki za link do regulaminu, będę studiował :)
Awatar użytkownika
HeavyPaul
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 489
Rejestracja: 09 wrz 2010, 13:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Generalnie gdyby ktoś znał ot tako sobie teraz chciał nagle zostać Maratończykiem to może być ciężka sprawa... Zmiana obywatelstwa, zameldowanie itp. itd. W ogóle nie wiem jak by się za to zabrać ;)
Mój BLOG: Heavy Runs Light
Aktualne informacje o testach + duża dawka zdjęć na moim profilu na FACEBOOKU
Dla spragnionych zdjęć INSTAGRAM :)
Awatar użytkownika
Aelion
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 226
Rejestracja: 16 lis 2009, 17:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Erlangen

Nieprzeczytany post

HeavyPaul pisze:Generalnie gdyby ktoś znał ot tako sobie teraz chciał nagle zostać Maratończykiem to może być ciężka sprawa... Zmiana obywatelstwa, zameldowanie itp. itd. W ogóle nie wiem jak by się za to zabrać ;)
zamieszkać w Maratonie można i bez zmiany obywatelstwa :D
ODPOWIEDZ