Tego jeszczenie było.

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Karola199
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

tak tylko napisałam ale rybki łososia i nabiał wcinam równo. jutro jade na zakupy i zaopatrze sie w koncu w orzechy bo wiecznie zapominam.

ogólnie czuję że czegoś mi w diecie brakuje bo mam taki jakby niepełny oddech. nie moge nabrac powietrza do końca i jakoś mi zimno dreszcze dostaje. ale to nie musi być koniecznie od jedzenia tylko tak przypuszczam. mam mega problem z hormonami i u mnie różnie bywa możliwe że to jest przyczyną.

poczytałam troche o tym oddechu i jak zwykle w internecie bywa znalazlam same najgorsze choroby.
postaram się zbadać cukier bo możliwe że coś się wkradlo.
PKO
malaemi
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 38
Rejestracja: 16 lip 2014, 15:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Karola199 pisze:w lipcu zrobiłam 108km biegając :) myślę że to całkiem dobry wynik jak na 100kg kobiete :D ... dziś ważę 99.5 czyli -17kg :D
Jakby można było kliknąć LUBIĘ TO to bym kliknęła :) Gratulacje! Wspaniale!
Karola199
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

dla zaktualizowania wagi dziś jest 97,5kg czyli -19 :D
jakoś to nie robi na mnie wrażenia dużego. chyba dla tego że marze o wadze z przed ciąży. ok.87kg w niebie bede jak schudne do 80.

teraz tak od dwóch dni czuję że schudłam i troche lżej się czuje. jak dotąd nawet nie czułam że jestem o te prawie 20kg mniejsza. wiem że odciążyłam stawy itd ale w głowie dalej widze te 116.

o 18 ruszam w trase. zjadłam przed chwilką kolacje i za moment zacznę sie zbierać.
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Karola199 pisze:czyli -19 :D
jakoś to nie robi na mnie wrażenia dużego.
Jak TO nie robi wrażenia to kup 19kg cukru/mąki/wody i postaw obok siebie. Tyle mniej jest ciebie! Gratuluję!!!
DawidK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 276
Rejestracja: 20 sty 2014, 20:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polanka Wielka koło Oświęcimia.

Nieprzeczytany post

Super gratulacje tak trzymaj :usmiech:
Karola199
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kiedys w fat killersach było własnie takie porównanie że każda z osób miała do podniesienia worek z obciążeniem o wadze takiej ile kg zgubili. myślę że dałabym rade podnieść swój worek :)

ostatnio mówiłam że nie będe więcej biegła po asfalcie ... no ale dzis się trafiło że mąż pojechał na sparring do miejscowości 6km dalej więc postanowiłam pobiec a wróciłam autem.
pobiegłam troche dalej żeby było 8km
potrzebna była taka zmiana trasy. całkiem inaczej patrzy sie na tereny które zazwyczaj mijam w samochodzie.

uwielbiam to :) w nosie te kg przyjemność jaka idzie w parze z wysiłkiem jest najlepsza.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Karola199 pisze: potrzebna była taka zmiana trasy. całkiem inaczej patrzy sie na tereny które zazwyczaj mijam w samochodzie.
Czasami wystarczy pobiec swoją codzienną trasą (jeżeli to pętla) w przeciwnym kierunku. Człowiek biegnie i nie wierzy, że codziennie tędy biega :)
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Karola, ja tak "technicznie"
Metabolizm, nie ma nic wspólnego z ilością i regularnością odwiedzin ... "na tronie" ;)
Metabolizm odnosi się do szybkości przemian energetycznych w komórkach. Nie ma nic wspólnego z szybkością przesuwania sie treści pokarmowej przez człowieka. Mozna chadzac tam gdzie któl piechotą i raz na 3 dni a mieć bardzo szybki metabolizm, a można biegać za potrzebą 3 razy dziennie i mieć bardzo wolny metabolizm.
To są nie związane ze sobą procesy.

Grahamka w celu zwiększenia ilości błonnika w diecie to słaby pomysł. Tym słabszy, ze jest sucha.
raczej to powinna być zwiększona ilość warzyw, owoców, nie oczyszczanych kasz (gryczana) o ile w ogóle jest potrzebne zwiększanie tej ilości.
Za dużo , wcale nie jest lepiej.

Ten problem, jak najbardziej może mieć związek z fazą cyklu. pod koniec może być zator.
Wtedy lepiej sięgnac po kiszoną kapustę, ogórki, nabiał ukwaszony, owoce drobnopestkowe (jagody, porzeczki) lub babcine sposoby: suszone śliwki, "glut" z siemienia lnianego, szklanka wody rano z dodatkiem wieczorem dodanej łyżeczki miodu i soku z cytryny (ta mieszanka "ściąga" wodę do jelit - stary sprawdzony sposób wiejskich położnych, ale musi być stosowany codziennie przez dłuższy czas żeby działał)

maly89 pisze: Czasami wystarczy pobiec swoją codzienną trasą (jeżeli to pętla) w przeciwnym kierunku. Człowiek biegnie i nie wierzy, że codziennie tędy biega :)

To prawda. Dla mnie to jest zupełnie nowa trasa, w dodatku potrafię się kompletnie zgubić.

Mam jedną taką pętelkę pod domem, bieganą bardzo często. I jak postanowiłam biec w drugą stronę, to ze 3 razy próbowałam , zanim w ogóle trafiłam w odpowiednie miejsce żeby na nią wbiec.
Jakoś kompletnie nie umiałam sobie w głowie ułożyć, skąd ja na koniec wybiegam, tylko uparcie skręcałam w lewo zamiast w prawo a potem latałam po polach próbując wymyślić, dlaczego to nie tu i gdzie ja jestem :hahaha:
A ostatnio tez biegłam nią "w odwrotna stronę " i owszem trafiłam na nią, ale potem zgubiłam się gdzieś w połowie i sama nie wiem w którym miejscu źle pobiegłam ze wracałam jakimiś opłotkami "na azymut" a nie swoją ścieżką. :niewiem:
Awatar użytkownika
Mama Kin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: somewhere else

Nieprzeczytany post

o, to nie tylko ja potrafię się zgubić koło domu, jak fajnie :bum:
go get 'em tiger
Karola199
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

zdolne zdolne jesteście :)

myśle że mam dobra orientacje w terenie... chociaz powiem wam ze jak się wczuje w bieg to trudno mi sie z tego rytmu wybić i jak ktos o cos pyta to odpowiadam bezsensownie. dopiero po biegu orientuje się co powiedziałam.
dlatego podziwiam osoby które podczas biegu ucza się np języków albo słuchają audiobooków.
Karola199
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

wczoraj bieganie było super :)
w nagrodę dzis zobaczyłam spadek łącznie -20,5kg. to aż zaskakujące jak bez żadnego wysiłku lecą te kg :)
obecnie 96kg na wadze. nawet nie zdazyłam się zorientowac tak naprawde kiedy ta 100 znikneła.
jeszcze 16kg gdzieś i bede w niebie :D

a no i wiecie co już z otyłości klinicznej prawie wskakuję w otyłość pierwszego stopnia .. od razu człowiek czuje się lepiej
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dokładnie wiem o czym mówisz :) Ekstra, że tak to wszystko fajnie leci! Oby tak dalej! Z doświadczenia wiem, że będzie dobrze i spokojnie wypracujesz wagę o jakiej marzysz, a może nawet nieco niższą. Pamiętam, że jak zaczynałem zjeżdżać ze 125-130 to chciałem do 115, później do 100, a później "jeszcze trochę". Ostatecznie zjechałem do 75. I choć teraz ważę parę kilo więcej to wiem, że waga to kwestia determinacji i naszych wyborów :) Powodzenia!
Karola199
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

mały.. wyczuwam u ciebie zrozumienie :D wiem że wiesz co mam na myśli bo zaczynałes podobnie :)
kiedyś to ja będę mogła kogos wspierać :)
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Przepraszam za wyrażenie, ale grubas grubasa zawsze zrozumie :) A muszę Ci powiedzieć, że nawet jak bliżej mi było do niedowagi niż nadwagi ciągle czułem się... grubasem. Z tym niezdrowym jedzeniem i pasieniem się jest wg mnie trochę tak jak z innymi nałogami - możesz przestać to robić i dobrze się prowadzić, ale w głowie to siedzi :)
Awatar użytkownika
małymiś
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1527
Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
Życiówka na 10k: 0:53:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Może dlatego:

http://www.ted.com/talks/sandra_aamodt_ ... ually_work
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ