Zmieniłam pracę na lepiej płatną ale kosztem czegoś innego,nie wiem czy nie był to błąd

ASK jestem pod wrażeniem Twojej determinacji w startowaniu w zawodach!!!!
Moderator: beata
Też lubię zawody i dużo w nich biegam. To niepotrzebne masakrowanie się to takie (moim zdaniem), gdzie bierzemy się za coś, co jest na aktualnym naszym poziomie za mocne dla nas i z góry wiadomo, że możemy nie ukończyć, a dodatkowo zrobić sobie krzywdę. Np. w moim przypadku byłby każdy bieg > 10 km w górach i w upaleASK pisze:A ja wlasnie lubie zawody, biegam na zawodach duzo szybciej niz na treningach odpowiednich dystansow.
I lubie masakrowanie sie, szczegolnie to niepotrzebneBo jak zdefiniowac to potrzebne? Praca, sprzatanie, prasowanie? Musi byc jakas przeciwwaga w masakrowaniu sie