Wygodniej bez majtek, ale ludzie dziwnie patrzą (biegam 99% czasu w mieście), bo jednak z przodu widać, że nie ma majtek.
Z kolei biegając w majtkach jest mniejszy komfort, bo wiadomo że człowiek się poci, więc jaki sens skoro po to są takie letnie leginsy, żeby było chłodniej, suszej, wygodniej.
To moje pierwsze takie spodenki, stąd pytanie, jak należy je zakładać, na goły tyłek czy w gaciach? I czy jest ktoś po 40-tce na forum, kto w takich biega po mieście?

O inne pory roku, kiedy nie ma upałów nie pytam, bo przypuszczam że wtedy normalnie slipy się zakłada.
Pozdrawiam.