
ZACZYNAM ....z niczym;)
Moderator: beata
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
dopóki nie polecisz, to sie nie przekonasz 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 730
- Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
franklina odszukaj tu mój wątek z maratońskiego debiutu... Niektórzy uważają, że jeśli biec maraton, to po, żeby zrobić konkretny czas, a samo biegnięcie, żeby przebiec nie ma sensu. Moim zdaniem już samo przebiegnięcie jest super przeżyciem:-D Mi zależało na tym, żeby cały czas biec i to się udało.
kasia41 pięknie się prezentujesz, stania na podium bardzo zazdroszczę
Mąż utknął w pociągu i nie wiadomo, kiedy wróci, oby nie było dla mnie za późno na bieganie.
kasia41 pięknie się prezentujesz, stania na podium bardzo zazdroszczę
Mąż utknął w pociągu i nie wiadomo, kiedy wróci, oby nie było dla mnie za późno na bieganie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1444
- Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
- Życiówka na 10k: 42.23
- Życiówka w maratonie: brak
Dziewczyny dziękuję za komplementy,ale ja naprawdę jestem niefotogeniczna,na live wyglądam o niebo lepiej
Franklina moja koleżanka przebiegła w tym roku maraton w Warszawie dosłownie po nie całym roku biegania,więc da się.Ty pewnie też dasz radę,połówkę biegasz poniżej 2h to maraton powinnaś w 4.15 trzasnąć,wszystko w głowie tkwi.Samo przebiegnięcie to duży sukces!!!!
Głowa do góry i do dzieła,zapisz się i biegaj!!!!
Ania niezłą przygodę miałaś z bagażem,a co do podium to staniesz jeszcze nie raz!!!



Franklina moja koleżanka przebiegła w tym roku maraton w Warszawie dosłownie po nie całym roku biegania,więc da się.Ty pewnie też dasz radę,połówkę biegasz poniżej 2h to maraton powinnaś w 4.15 trzasnąć,wszystko w głowie tkwi.Samo przebiegnięcie to duży sukces!!!!
Głowa do góry i do dzieła,zapisz się i biegaj!!!!
Ania niezłą przygodę miałaś z bagażem,a co do podium to staniesz jeszcze nie raz!!!
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762
Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
- franklina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1395
- Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 730
- Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
fraknklina dla "prawdziwych biegaczy" mogą być gorsi i oswajaj się z tym, kiedy myślisz o maratonie:-)
kasia41 jestem pewna, że w wersji niebiegowej też wyglądasz świetnie. Co do stania na podium, to na razie marne szanse -
Plan na dziś wykonałam. Biegałam o nietypowej dla mnie porze 20.-21. Dało się:-D Stadion pełen ludzi, podbieg na Agrykoli pełen kolarzy, rowerzystów, biegaczy i innych. Precz ze schematami, że biegam tylko rano, po stałej trasie i tylko wolno:-D
Wspominałam kiedyś, że boli mnie kolano. Dolegliwość ta pojawia się, kiedy długo mam je zgięte i chcę wyprostować. Co to może być????
kasia41 jestem pewna, że w wersji niebiegowej też wyglądasz świetnie. Co do stania na podium, to na razie marne szanse -
Plan na dziś wykonałam. Biegałam o nietypowej dla mnie porze 20.-21. Dało się:-D Stadion pełen ludzi, podbieg na Agrykoli pełen kolarzy, rowerzystów, biegaczy i innych. Precz ze schematami, że biegam tylko rano, po stałej trasie i tylko wolno:-D
Wspominałam kiedyś, że boli mnie kolano. Dolegliwość ta pojawia się, kiedy długo mam je zgięte i chcę wyprostować. Co to może być????
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1444
- Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
- Życiówka na 10k: 42.23
- Życiówka w maratonie: brak
Cześć Kobietki!
Mama Kin biegam bez wody,tylko na zawodach pije wode (a raczej jak do tej pory to płukałam usta).
Katka rzuć przepisem na dobry biszkopt
ASK jak zdrówko i samopoczucie?
Paulina przeszły Ci te zakwasy?
Mama Kin biegam bez wody,tylko na zawodach pije wode (a raczej jak do tej pory to płukałam usta).
Katka rzuć przepisem na dobry biszkopt

ASK jak zdrówko i samopoczucie?
Paulina przeszły Ci te zakwasy?
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762
Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
- Mama Kin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1178
- Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: somewhere else
ania,gdzie ją trzymałaś, w pasie? jakoś mi się to wydaje okropnie niewygodne.
kasia, widać jesteś jakoś lepiej nawodniona z natury
kasia, widać jesteś jakoś lepiej nawodniona z natury

go get 'em tiger
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 423
- Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
- Życiówka na 10k: 40:22
- Życiówka w maratonie: 3:15:22
Dzień dobry
Ja zaraz jadę zawieźć Młodego do przedszkola i uciekam na trening.
Dzis mocniejszy akcent przed sobota.
Kasia dzięki ze pytasz, dzis zakwasów prawie brak
Ale pon i wt były bardzo ciezkie. Ledwo chodziłam
Ja zaraz jadę zawieźć Młodego do przedszkola i uciekam na trening.
Dzis mocniejszy akcent przed sobota.
Kasia dzięki ze pytasz, dzis zakwasów prawie brak

Ale pon i wt były bardzo ciezkie. Ledwo chodziłam
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
zawsze biegam z wodą, nawet przy 10 stopniach i krótkiej rundzie...
mam pasek w teorii biodrowy, trzyma się w talii, i nawet tak nie przeszkadza...
nie wiem, czy jestem tak słabo nawodniona (choć piję dużo), czy to kwestia astmy - jak zasycha mi w gardle zaczynam mocniej kaszleć, i potem już droga bardzo krótka......
więc ja się ogólnie bez małej buteleczki z wodą nie ruszam nigdy
a dzisiaj zaduch straszny
wczoraj były dwa szybsze km (tzn szybsze jak na mnie... ogólnie to bida z nędzą...), dzisiaj podbiegi, ale przy tym zaduchu, jaki był tylko trzy razy dałam radę wbiec na górkę
ale przynajmniej podbieg do treningów mam fajny :D i tylko ok 1km od domu
ok 200-300m podbiegu (w zależności od miejsca startowego, najwygodniejszy punkt startowy to ok 250m), jakieś 25m na wysokości, jeśli ufać endomondo, taka fajna leśna ścieżka

mam pasek w teorii biodrowy, trzyma się w talii, i nawet tak nie przeszkadza...
nie wiem, czy jestem tak słabo nawodniona (choć piję dużo), czy to kwestia astmy - jak zasycha mi w gardle zaczynam mocniej kaszleć, i potem już droga bardzo krótka......
więc ja się ogólnie bez małej buteleczki z wodą nie ruszam nigdy

a dzisiaj zaduch straszny

wczoraj były dwa szybsze km (tzn szybsze jak na mnie... ogólnie to bida z nędzą...), dzisiaj podbiegi, ale przy tym zaduchu, jaki był tylko trzy razy dałam radę wbiec na górkę

ale przynajmniej podbieg do treningów mam fajny :D i tylko ok 1km od domu

ok 200-300m podbiegu (w zależności od miejsca startowego, najwygodniejszy punkt startowy to ok 250m), jakieś 25m na wysokości, jeśli ufać endomondo, taka fajna leśna ścieżka

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1427
- Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
ja biegam bez wody, ale w takie upały jak teraz nigdy nie wychodzę biegać w ciągu dnia. wczoraj wyszłam o 20, a i tak zachodzące słońce mocno grzało. nie robię nie wiadomo jak dlugich treningów, z reguły jestem w okolicy domu, wiec daję rady bez wody. czasami, jak nie zapomnę, to biorę jakieś drobne do kieszonki, aby coś sobie kupić w drodze powrotnej. na zawodach to już w ogole nie wyobrazam sobie biec z wodą. tylko raz mi sie to zdarzyło - w zeszłym roku w Kazimierzu, ale mialam wtedy plecak z camel bagiem i akurat w tym wypadku to byla dobra decyzja, bo bieg byl mocno terenowy, w mega upale i pelnym sloncu, ponad 10 km i o ile dobrze pamiętam to bez punktów nawadniania na trasie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1427
- Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
hmmm... to jak to było? zdaje sie ze Ania wyrwala do przodu, potem jakoś ją dogoniłam, potem troche razem dogorywalysmy człapiąc pod górę, a potem już biegłyśmy oddzielnie. to był jeden z tych biegów na przetrwanie, gdzie warunki nas totalnie przerosłykasia41 pisze:Ania to Matika nie podzieliła sie?Niedobra
