Gife pisze:a polecam buty bez systemów bez względu na poziom biegania. Najlepiej 0 drop i amortyzacja umiarkowana. Do tego odpowiednie dawkowanie ćwiczeń wzmacniających i nie przesadzać z przebiegiem. Idealne wg mnie rozwiązanie bo nie targasz kg żelazek i nie wpadasz w sidła twardości minimali. Jest po środku.
a tu się podłączę:
dziś uczestniczyłem w imprezie rekreacyjnej - przełaj 10km, głównie piach, sporo mokrej trawy
i nieco błota, ale też niewielkie twarde fragmenty leśnych duktów pokryte kamieniami;
po starcie przez pierwszy kilometr z ciekawości truchtałem za zawodnikiem biegnącym w typowych butach minimalistycznych - bez względu na aktualne podłoże lądował na pięcie,
niemniej nie było mowy, aby lądował na wyprostowanej w kolanie nodze;
z bólem serca przyznam, iż choć jestem zdeklarowanym minimalistą
nieortodoksyjnym;)
to zacząłem powątpiewać w edukacyjne walory tego niewątpliwie wspaniałego obuwia;