ad. 1+2+3)kulawy pies już podobnie pisze: (...)
2 olej przez te parę tygodni objętość. 3-4 krótkie, szybkie treningi wystarczą do pb na dychę. (...) trzykrotny zjazd z objętości i mocne podkręcenie temp potrafi zdziałać cuda.
(...)
zmień coś. i tak niczym nie ryzykujesz.
zdrówko
Każdy biegacz z tych punktów należy do kategorii tacy którzy muszą ciężko pracować
Owszem, ale dlaczego teraz? Pod szybkie starty? I tu odnoszę się do Twojego planu, który rozpisałeś z grubsza w dzienniczku.Maurice pisze:na pewnym poziomie 100km dla tych co wolą bezpieczniej staje się koniecznością
Od 01.05 do 21.05 bez żadnej przerwy. Ałaaa
Myślisz, że na Pietrynie będziesz świeży po takiej dawce?
Właśnie teraz jest potrzebna dewiza "less is more".
Do maratonu robiłeś często 1 dzień w tygodniu wolny, a teraz non stop biegasz. To nieważne czy wolno czy szybko czy lekko czy mocno. Biegasz - to jest fakt.
Dzięki za link do wywiadu z DK.
Podoba mi się to stwierdzenie:
I to akurat nie przeczy żadnej metodzie treningowej. Tym bardziej, że bieganie/trenowanie na tempie startowym do maratonu jest na tyle szybkie, że ciągle jest przyjemneDariusz Kaczmarski pisze:Trzeba pamiętać, że bieganie amatorskie ma przede wszystkim być przyjemne, a trenowanie szybkich odcinków wiadomo - jest bardziej męczące.
Jeśli po nocnym nie planujesz 2tyg lekkiego roztrenowania, to podejrzewam, że na bieżni Olympiastadion pojawię się przed Tobą, czego bym Tobie bardzo nie życzył.