Płotki to też w gruncie rzeczy siła

.
No i skipy, podbiegi, wieloskoki i takie tam
Stara Dama pisze:Zawsze na finiszu tez wydłużałam krok, ale gdzieś się tu doczytałam na bieganiu, że nie powinno się tak robić, tylko zwiększyć kadencję. A teraz Beata pisze, że jednak dłuższy krok i zgłupiałam.
A, wiesz, ja tam nie wiem, "co piszą" i co "się powinno" ... wydłużanie kroku jest intuicyjne, nie zastanawiam się (zwłaszcza, jak jestem w już wstanie mroczków przed oczami), czy powinnam wydłużyć krok czy zwiększyć kadencję - biegnę tak, jak jest mi wygodnie, jak mam siłę, to przyspieszam, a czy w tym celu wydłużę krok czy zwiększę kadencję - chyba to bez znaczenia. Na zdjęciach długi krok na pewno wygląda efektowniej

.
Nie ma co za dużo kombinować

.
kasia41 pisze:Stara Damo rozumiem Cię doskonale,bo ja też wczoraj nie mogłam pobiegać,bo musiałam robić synowi na biologię komórkę zwierzęcą-mitochondrium w wymiarze 3D z modeliny,
Komórka zwierzęca w wymiarze 3D?

Matko ....
Miałam taki epizod, że uczyłam studentów m.in. budowy komórki (choć nie zwierzęcej a roślinnej), ale modelu żadnego, nie tylko 3D, w życiu bym nie zrobiła ... Zresztą nic już z tego dzisiaj nie pamiętam.
A po co dzieciom w szkołach takie szczegóły? Jak ktoś zechce być mikrobiologiem, to budowy komórki zdąży się, myślę, nauczyć ...