DYSKUSJA: Diety tłuszczowe, LCHF, paleo, primal w sporcie
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
MTC to rafinowany olej kokosowy, ponoć ma zdolność wytwarzania ciał ketonowych tylko po co płacić 27zł. za 400ml. oleju gdy ketony produkuje za free twoja wątroba a ty jeszcze przy okazji gubisz sadełko??
Moim zdaniem szkoda kasy, masło do kawy i będzie tego
Moim zdaniem szkoda kasy, masło do kawy i będzie tego
-
- Stary Wyga
- Posty: 212
- Rejestracja: 08 kwie 2013, 21:16
- Życiówka na 10k: 00:53
- Życiówka w maratonie: brak
A ja Sie dzis zlamalem I wciagnalem sushi. Dawno nie byłem taki zamulony po obiedzie ;/ a to tylko troche białego ryżu
run for fun
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013
Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013
Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
- Lisciasty
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Tanie suszi to głównie ryż i kupa imbiru, bo robi masę :>
Kupiliśmy jakiś czas temu zestaw za 50 zeta, fakt że wielki i ciężki, ale węgli było w tym ze 70%
Mniejsze droższe zestawy mają lepsze proporcje.
Kupiliśmy jakiś czas temu zestaw za 50 zeta, fakt że wielki i ciężki, ale węgli było w tym ze 70%
Mniejsze droższe zestawy mają lepsze proporcje.
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
-
- Stary Wyga
- Posty: 212
- Rejestracja: 08 kwie 2013, 21:16
- Życiówka na 10k: 00:53
- Życiówka w maratonie: brak
Zestaw byl dobry z tych fajniejszych tylko ten ryż
run for fun
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013
Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013
Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
- barberry
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 31 maja 2013, 14:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
A ja dzisiaj za to trochę za dużo kalorii (na szczęście węgle w normie) bo wpadł mi w ręce przepis na lody śmietankowe Dobrze, że przynajmniej wcześniej trochę ćwiczyłam bo z biegania nadal nici.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
MCT to medium chain triglicerydes, kwasy tłuszczowe o średniej długości łańcucha. Nie ma co tego stosować tak sobie, po prostu nie ma sensu. Chyba że przy okazji jedzenia tłuszczu kokosowego, który zawiera ich sporo . Ale podobno dobre są w sporcie, bo podobnie jak glukoza szybko się wchłaniają z przewodu pokarmowego i są szybko zmieniane w energię. Szybsze paliwo niż normalne tłuszcze.
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 316
- Rejestracja: 28 sie 2013, 15:20
- Życiówka na 10k: 56:00
- Życiówka w maratonie: brak
http://wyrobydomowe.blox.pl/2013/04/Salo.html
SAŁO, polecam na ekspresowe odchudzanie
A co do wcześniejszej dyskusji na temat jedzenia na wsi, na wschód od Polski nie wstydzą się tego, że największym przysmakiem i najwartościowszą przekąską jest właśnie tłuszcz zwierzęcy w postaci słoniny a nie jakieś mało wartościowe płody rolne spożywane z biedy albo głupoty:
„SAŁO (Słonina) - dla każdego Ukraińca - to nie jest po prostu słowo, to nie jest tylko produkt ... to jest coś więcej ! W tym unikalnym, białym i tłustym produkcie, kryje się tradycja ukraińskiej wsi, ukraińskiej kuchni, ukraińskich przysmaków ... jest to element życia Ukraińców i niektórych Narodów wschodniosłowiańskich ! Wielu utożsamia "słoninę ukraińską" jako symbol narodowy, tak jak kalina, słoneczniki, stepy ... rzeczy, które zostały mocno ulokowane w Naszej świadomości ! Czasem powiadają, że kiedy "Prawdziwy Ukrainiec w dzieciństwie zaczyna mówić - pierwszym jego słowem jest "ŚWINIA" nie "Mama" Jest to oczywiście żart, ale mówi o tym jak naród ukraiński jest związany ze słoniną. W dzisiejszym artykule chcemy przybliżyć Państwu "SAŁO" - ten cudowny dar przyrody ... ”
a tutaj jeszcze specjalna dedykacja dla wegetarian
https://www.youtube.com/watch?v=BvIvjUMP11A
SAŁO, polecam na ekspresowe odchudzanie
A co do wcześniejszej dyskusji na temat jedzenia na wsi, na wschód od Polski nie wstydzą się tego, że największym przysmakiem i najwartościowszą przekąską jest właśnie tłuszcz zwierzęcy w postaci słoniny a nie jakieś mało wartościowe płody rolne spożywane z biedy albo głupoty:
„SAŁO (Słonina) - dla każdego Ukraińca - to nie jest po prostu słowo, to nie jest tylko produkt ... to jest coś więcej ! W tym unikalnym, białym i tłustym produkcie, kryje się tradycja ukraińskiej wsi, ukraińskiej kuchni, ukraińskich przysmaków ... jest to element życia Ukraińców i niektórych Narodów wschodniosłowiańskich ! Wielu utożsamia "słoninę ukraińską" jako symbol narodowy, tak jak kalina, słoneczniki, stepy ... rzeczy, które zostały mocno ulokowane w Naszej świadomości ! Czasem powiadają, że kiedy "Prawdziwy Ukrainiec w dzieciństwie zaczyna mówić - pierwszym jego słowem jest "ŚWINIA" nie "Mama" Jest to oczywiście żart, ale mówi o tym jak naród ukraiński jest związany ze słoniną. W dzisiejszym artykule chcemy przybliżyć Państwu "SAŁO" - ten cudowny dar przyrody ... ”
a tutaj jeszcze specjalna dedykacja dla wegetarian
https://www.youtube.com/watch?v=BvIvjUMP11A
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
To jakaś prymitywna rasa świń (to znaczy słonina z takiej rasy jest na fotce ), bo u nas już się nawet takich z grubą słoniną nie hoduje poza jakimiś pojedyńczymi sztukami na wschodzie .
Kiedyś były odmiany właśnie takie z grubą warstwą tłuszczu i karmiono je głównie węglowodanami żeby były tłuste. Teraz są u nas odmiany szybko budujące masę mięśniową i karmi się je głównie odżywkami białkowymi. Popularną karmą jest np białko sojowe, identyczne z tym które jedzą wegetarianie w swoich kotlecikach . W swoim urozmaiconym życiu przeszedłem kiedyś kurs na rolnika, więc wiem takie rzeczy .
Przy okazji to fajny przyczynek do dyskusji, co nas tuczy, a co nie .
Jak parę lat temu byłem na Ukrainie dwa tygodnie, to byłem zaskoczony ich ekstremalnie tłustą (jak dla mnie wtedy) dietą. Tłuste było wszystko, w stopniu niesamowitym w porównaniu do polskiego jedzenia.
Pełno sera, masła, smalcu, potrawy nawet nie były często mięsne, ale tłuste były zawsze. Po dwóch tygodniach takiego jedzenia jak dopadłem naszych drożdżówek do wchłonąłem ze trzy od razu . Teraz żałuję, że nie byłem jeszcze zaznajomiony z lchf, byłbym zachwycony .
Kiedyś były odmiany właśnie takie z grubą warstwą tłuszczu i karmiono je głównie węglowodanami żeby były tłuste. Teraz są u nas odmiany szybko budujące masę mięśniową i karmi się je głównie odżywkami białkowymi. Popularną karmą jest np białko sojowe, identyczne z tym które jedzą wegetarianie w swoich kotlecikach . W swoim urozmaiconym życiu przeszedłem kiedyś kurs na rolnika, więc wiem takie rzeczy .
Przy okazji to fajny przyczynek do dyskusji, co nas tuczy, a co nie .
Jak parę lat temu byłem na Ukrainie dwa tygodnie, to byłem zaskoczony ich ekstremalnie tłustą (jak dla mnie wtedy) dietą. Tłuste było wszystko, w stopniu niesamowitym w porównaniu do polskiego jedzenia.
Pełno sera, masła, smalcu, potrawy nawet nie były często mięsne, ale tłuste były zawsze. Po dwóch tygodniach takiego jedzenia jak dopadłem naszych drożdżówek do wchłonąłem ze trzy od razu . Teraz żałuję, że nie byłem jeszcze zaznajomiony z lchf, byłbym zachwycony .
The faster you are, the slower life goes by.
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Znalazłem jedną niepokojącą informacje:mpg pisze:@kfadam, dlaczego uważasz, że ketoza pokarmowa może nie być bezpieczna przy dłuższym stosowaniu? Nie trzeba się głodzić, żeby być w ketozie. Starczy mocno obciąć węglę (poniżej 50 lub 20 gram/dzień, w zależności od osobnika) i nie jeść za dużo białka.
Czytałem o gościu Jimmy Moore, który już jest od 2 lat w ketozie pokarmowej i żyje Pod tym linkiem jest jego ciekawy eksperyment, jak na przestrzeni roku mierzył poziom ketonów we krwi, glukozy i innych markerów lipidowych. Peter Attia też przez dłuższy czas utrzymywał podaż węglowodanów umożliwiający mu bycie w ketozie i nie widziałem, żeby pisał, że ten stan w dłuższym okresie nie jest bezpieczny.
Jak masz jakieś linki uzasadniające tą tezę to poproszę, bo chętnie bym się zapoznał.
o ile ketoza w początkowo poprawia insulinwrażliwość to długotrwała prowadzi do insulinoodporności.
Brak informacji co i jak, możliwe że dieta na minimalnej ilości ww z czasem powoduje że organizm traci "czujność"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 316
- Rejestracja: 28 sie 2013, 15:20
- Życiówka na 10k: 56:00
- Życiówka w maratonie: brak
dzwoniłem do znajomego Ukraińca - potwierdza to co piszesz, ponadto SAŁO to narodowy przysmak, zapytał tylko ile chcęklosiu pisze:Jak parę lat temu byłem na Ukrainie dwa tygodnie, to byłem zaskoczony ich ekstremalnie tłustą (jak dla mnie wtedy) dietą. Tłuste było wszystko, w stopniu niesamowitym w porównaniu do polskiego jedzenia.
Pełno sera, masła, smalcu, potrawy nawet nie były często mięsne, ale tłuste były zawsze.
na dobry początek zamówiłem... 5kg w różnych wariantach
Ale mi się gęba od rana cieszy
kfadam pisze:Znalazłem jedną niepokojącą informacje:
o ile ketoza w początkowo poprawia insulinwrażliwość to długotrwała prowadzi do insulinoodporności.
Brak informacji co i jak, możliwe że dieta na minimalnej ilości ww z czasem powoduje że organizm traci "czujność"
a po co chcesz być w długotrwałej ketozie? Wydaje mi się, że jednak nie jest to stan pożądany na dłuższą metę. Poza tym dietą ketogeniczną leczą różnego typu zaburzenia takie jak padaczka u dzieci i młodzieży i jakoś nie mogę znaleźć informacji o insulinoopornośc. Ja jednak bym uważał na długotrwałe przebywanie w strefie powyżej 1+.
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Maniek ja co rok wymieniam flszke nalewki na taką wędzoną słoninkę w papryce i jakiś jeszcze przyprawach. Samo miodzio a jajecznica jaka na tym aromatyczna i mniamuśna. Problem jest tylko jeden, artysta który to robi ma coraz większy problem ze zdobyciem słoniny takiej na conajmniej cztery palce
Słonina wędzona jeszcze niedawno była bardzo pospolita, wódeczke pito równie często pod słoninkę jak pod śledzika. Płaty wędzonej słoniny wisiały w każdej dostatniej spiżarni. A w wojsku rarytasem były puszki z zapasu na wypadek W właśnie z słoniną, słoninka ta dawała się smarować jak masło i była pyszna, ratunkiem przed padnięciem na twarz za młodego była też słoninka dostarczana przez kolege z Łomżyńskiego.
Słonina wędzona jeszcze niedawno była bardzo pospolita, wódeczke pito równie często pod słoninkę jak pod śledzika. Płaty wędzonej słoniny wisiały w każdej dostatniej spiżarni. A w wojsku rarytasem były puszki z zapasu na wypadek W właśnie z słoniną, słoninka ta dawała się smarować jak masło i była pyszna, ratunkiem przed padnięciem na twarz za młodego była też słoninka dostarczana przez kolege z Łomżyńskiego.
-
- Wyga
- Posty: 127
- Rejestracja: 29 wrz 2013, 23:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wczoraj chciałam kupić boczek wedzony taki tłusty i nie było, babka w sklepie szukała, rozkrajała wszystkie po kolei i wszystkie chudziutkie . Dostalam kiedyś świeżą słoninę od znajomej znajomej... I to była prawdziwa słonina, a jak przetapiałam ją na smalec pachniało w całym domu. Pychota.