Fizjoterapeuta Warszawa-Achilles

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jak w temacie - poszukuję dobrego fizjo od Achilllesa (konkretnie ból przyczepów Achillesa z tyłu pięty) - idealny byłby Ursynów ale niekoniecznie.
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
PKO
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Hej kambodja, a Ty z Ursynowa :taktak: ?
Ja polecam zawsze niezawodny Ortoreh, nie na Ursynowie ale na Solcu, ale cóż, warto, bo tam leczą fachowcy-sportowcy.
http://ortoreh.pl/

Na pw wyślę Ci namiary do dobrego, nie tylko wg mnie rehabilitanta/fizjoterapeuty, który przyjmuje w okol. Wyścigów od strony Służewia. Polecam.
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Beata - dzięki za pw. i namiary :spoko:
Tak, tak ja z Ursynowa :spoko: Ale jak jest ktoś dobry dalej to chętnie pojadę.
A w Ortotehu to najlepiej do kogo ?
Jestem zdesperowana bo ortopeda powiedział, że przejdzie po kilku dniach, nałykałam się leków (biofenac), fakt przeszło szybko ale równie szybko się odnowiło :wrr:
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

kambodja pisze:Beata - dzięki, wyślij mi te namiary proszę.
Tak, tak ja z Ursynowa :spoko: Ale jak jest ktoś dobry dalej to chętnie pojadę.
A w Ortotehu to najlepiej do kogo ?
Jestem zdesperowana bo ortopeda powiedział, że przejdzie po kilku dniach, nałykałam się leków (biofenac), fakt przeszło szybko ale równie szybko się odnowiło :wrr:
Nie jestem pewien czy fizjo ci coz pomoze w tej kwestii bo to sa typowe zmiany przeciazeniowe. Jesli po tej przerwie wrocilas do tej samej objetosci to tak nie da rady. Ja sobie wlasnie tak zalatwilem achillesa na porzadznie bo jak kompletny laik po 3 tygodniowej przerwie spowodowanej inna kontuzja wrocilem od razu do objetosci jak z przed przerwy (mialem zaplanowane zawody na pobicie zyciowki). Zyciowke zrobilem a przy okazji zalatwilem sobie 7 miesiecy przerwy. Musisz sie wprowadzac powoli i to naprawde powoli. Ja po 7 miesiacach przerwy gdzie biegalem 40-50km tygodniowo zaczynalem od 12-16km tygodniowo aby dopiero teraz po 3 miesiacach osiagnac te same przebiegi (dmuchalem po prostu na zimne). Czuje czasem tego achillesa ale to sa delikatne odczucia potreningowe.
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Fantom - ja bardzo ostrożnie wróciłam (przed kontuzją biegałam 10-15 km, wróciłam i zrobiłam wolne po lesie 4 km).
Ortopeda mi powiedział, że mogę wracać do biegania jak tylko przestanie boleć - ja odczekałam dodatkowo 6 dni.
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

kambodja pisze:Fantom - ja bardzo ostrożnie wróciłam (przed kontuzją biegałam 10-15 km, wróciłam i zrobiłam wolne po lesie 4 km).
Ortopeda mi powiedział, że mogę wracać do biegania jak tylko przestanie boleć - ja odczekałam dodatkowo 6 dni.
Ciezko mi wiecej doradzac bo jak widzisz ja mialem ta przerwe naprawde dluga. Po pierwsze dlatego, ze odechcialo mi sie biegania z takim bolem (a w zasadzie samo bieganie nie bylo najgorsze ale nastepny dzien po bieganiu to byla masakra) a po drugie nalozyly sie na to inne rzeczy. Probuj oczywiscie tego fizjo ale mam watpliwosci czy ci pomoze.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

kambodja pisze:A w Ortotehu to najlepiej do kogo ?
Ja chodzę do Andrzeja Piotrowskiego, bo to mój dobry kolega i można przy okazji pogadać ;).
Ale myślę, że cały zespół jest ok.

Fantom - zupełnie się z Tobą nie zgodzę.
Przy każdej kontuzji przede wszystkim fizjoterapia, bo trzeba się zastanowić, skąd kontuzja się w ogóle bierze. A bierze się z tego, że: nasz układ mięśniowy nie jest przygotowany do danych obciążeń, mamy złe wzorce ruchowe, jesteśmy niesymetryczni - bo jesteśmy, i jedna część ciała przejmuje większe obciążenia, mamy jakieś przykurcze/napięcia itp. I cała rzecz polega na tym, aby wyleczyć kontuzję - to raz, ale dwa - nauczyć nasze ciało innego - poprawnego ruchu, wzmocnić i wyeliminować wadliwą postawę. A tu pomoże tylko dobry, znający się na sporcie fizjoterapeuta.
A bezpieczny powrót po kontuzji to nie tyle kwestia mniejszych obciążeń, co właśnie odpowiedniego przygotowania. Można biegać tyle samo albo i więcej, niż przed kontuzją, ale trzeba być do tego przede wszystkim lepiej przygotowanym mięśniowo.
Trzeba ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć, ale to, jak bezpiecznie i skutecznie ćwiczyć powie specjalista.
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

beata pisze:
kambodja pisze:A w Ortotehu to najlepiej do kogo ?
Ja chodzę do Andrzeja Piotrowskiego, bo to mój dobry kolega i można przy okazji pogadać ;).
Ale myślę, że cały zespół jest ok.

Fantom - zupełnie się z Tobą nie zgodzę.
Przy każdej kontuzji przede wszystkim fizjoterapia, bo trzeba się zastanowić, skąd kontuzja się w ogóle bierze. A bierze się z tego, że: nasz układ mięśniowy nie jest przygotowany do danych obciążeń, mamy złe wzorce ruchowe, jesteśmy niesymetryczni - bo jesteśmy, i jedna część ciała przejmuje większe obciążenia, mamy jakieś przykurcze/napięcia itp. I cała rzecz polega na tym, aby wyleczyć kontuzję - to raz, ale dwa - nauczyć nasze ciało innego - poprawnego ruchu, wzmocnić i wyeliminować wadliwą postawę. A tu pomoże tylko dobry, znający się na sporcie fizjoterapeuta.
A bezpieczny powrót po kontuzji to nie tyle kwestia mniejszych obciążeń, co właśnie odpowiedniego przygotowania. Można biegać tyle samo albo i więcej, niż przed kontuzją, ale trzeba być do tego przede wszystkim lepiej przygotowanym mięśniowo.
Ja z kolei sie tutaj z toba PRAWIE zgodze ale achilles to wedlug mnie typowe przeciazenie i tutaj wady postawy maja znaczenie marginalne - co innego piszczele, kolana i biodra. Jestem natomiast zdecydowanie zwolennikiem prawidlowej postawy w bieganiu i tutaj fizjo ma znaczenie kluczowe bo pomoze: zlikwidowac przykurcze biodrowo-ledzwiowe, wyprostowac miednice, zwiekszyc elastycznosc i ruchomosc bioder. Od tego wszystkiego nalezaloby zaczy nac bieganie.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

fantom pisze:Ja z kolei sie tutaj z toba PRAWIE zgodze ale achilles to wedlug mnie typowe przeciazenie i tutaj wady postawy maja znaczenie marginalne -
No to w takim razie dlaczego przeciąża się tylko jedna noga?
Właśnie dlatego, że: mamy krzywy kręgosłup, zrotowaną i niesymetrycznie ustawioną miednicę, silniejszą jedna nogę itp. Każde "typowe" przeciążenie bierze się z tego, że nie jesteśmy przygotowani do obciążeń, proste.
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

beata pisze:
fantom pisze:Ja z kolei sie tutaj z toba PRAWIE zgodze ale achilles to wedlug mnie typowe przeciazenie i tutaj wady postawy maja znaczenie marginalne -
No to w takim razie dlaczego przeciąża się tylko jedna noga?
Właśnie dlatego, że: mamy krzywy kręgosłup, zrotowaną i niesymetrycznie ustawioną miednicę, silniejszą jedna nogę itp. Każde "typowe" przeciążenie bierze się z tego, że nie jesteśmy przygotowani do obciążeń, proste.
Cos w tym niewatpliwie jest ale ja sobie zepsulem obydwa Achillesy. Jeden byl w faktycznie gorszym stanie i jak zaczalem prace nad miednica to faktycznie moze to miec swoje wyjasnienie w zrotowanej na ta strone miednicy.
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki Beata za namiary - chyba spróbuję do Ortotehu - w razie czego mogą jakąś dodatkową diagnostykę zrobić etc.
Rozumiem, że mogę się po prostu umówić na wizytę u fizjo bez konieczności wcześniejszej wizyty u lekarza u nich ?

ooo ale dyskusję wywołałam :hej:
Moim zdaniem każdy z nas jest inny i spojrzenie lekarza/ fizjo na naszą postawę na pewno pomaga w diagnozie.
Nie jestem lekarzem ale czytałam kiedyś, że czasami boli coś w stopie bo np.: coś nie działa np.: w udzie a stopa połączona z całym aparatem ruchu przejmuje te obciążenia - i kontuzja w stopie jest skutkiem a nie przyczyną.
To mnie przekonuje na "chłopską logikę" - chciałabym, żeby ktoś ocenił mnie w ten sposób całościowo.
Na wizycie 2 tygodnie temu u ortopedy miałam tylko badaną przez sekundę stopę bez spojrzenia na postawę, mięśnie łydki etc.
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Tyle, ze praca nad miednica wymaga czasu i na efekty trzeba troche popracowac i poczekac ale przynajmniej fizjo pokaze ci co i jak robic. Do tego czasu mozesz poprobowac https://www.youtube.com/watch?v=u-cNHaoHubY.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

kambodja pisze:Rozumiem, że mogę się po prostu umówić na wizytę u fizjo bez konieczności wcześniejszej wizyty u lekarza u nich ?
Tak, oczywiście - dzwonisz i umawiasz się na konsultację fizjoterapeutyczną, np. do Andrzeja, a już na konsultacji na pewno obejrzą Ciebie całościowo ;).
czytałam kiedyś, że czasami boli coś w stopie bo np.: coś nie działa np.: w udzie a stopa połączona z całym aparatem ruchu przejmuje te obciążenia - i kontuzja w stopie jest skutkiem a nie przyczyną.
No bo właśnie zazwyczaj - jeżeli oczywiście kontuzja nie jest efektem urazu - dokładnie tak jest ... Dlatego trzeba leczyć przyczyną, a nie skutek i do lekarzy udawać się w ostatecznej ostateczności ;).
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ja nie miałam w ogóle urazu - co więcej od razu po bieganiu mnie nie bolało tylko na następny dzień rano jak wstałam się zaczęło.
Nic w treningach nie zmieniłam - to był bardzo lekki i spokjony treming w tych samych butach, powierzchni etc.
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

kambodja pisze:ja nie miałam w ogóle urazu - co więcej od razu po bieganiu mnie nie bolało tylko na następny dzień rano jak wstałam się zaczęło.
To jest wlasnie klasyka w achillesie. Moze to byc tez problem bardziej zalezny od rozciegna podeszwowego bo achilles i rozciegno spotykaja sie w przyczepie na piecie i bol moze promieniowac na achillesa. Fizjo napewno nie zaszkodzi bo przynajmniej pokaze jak naprawic problemy okolomiednicowe.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ