Fretka pisze:
No, ty też ładnie! 30 i 35 kilometrów plus przebieg miesięczny dobrze wróżą na Dębno. Dla ciebie to już ostatnie prosta, bo Dębno to początek kwietnia chyba. Żebyś tylko kontuzji nie złapał, albo przeziębienia przed samym maratonem (mnie to dopadło w zeszłym roku) i będzie super!
Z tym urlopem, to ja też rozważam takie rozwiązanie ostatnio, bo przy moim rozkładzie dnia to nie ma szansy na spokojnie wyjść gdzieś dalej pobiegać, a marzy mi się lasek jakiś
Muszę przyznać że już u mnie zaczyna się mały stres i nie tylko związany z biegiem ale również z logistyką wokół Dębna.
Tak to początek kwietnia, dokładnie 6 kwietnia.
Mam nadzieję że nie złapię poważnych kontuzji, nie licząc obtarć - bo to normalka.
Jakoś jak zacząłem biegać to nie łapią mnie choroby, uodporniłem się od tego biegania zimowego z tamtego roku

Ale lepiej dmuchać na zimne i biorę "wspomagacze"

czosnek - do kolacji oczywiście

i tran w kapsułkach. Może to i pomaga, nie wiem, chyba tak
Akurat tak mi się w życiu porobiło, że zmieniam pracę i wziąłem sobie w czwartek i piątek dwa dni urlopu, w obecnej pracy, aby trochę odpocząć przed pójściem do nowej. Ale przy okazji muszę zrobić te 35 w piątek (dla mnie to będzie próba generalna). W poniedziałek do nowej pracy już idę.
W lesie jest super, czy na jakimś odludziu. Ja biegam (od tej "zimy" bo w lecie to normalka) długie wybiegania na wale wiślanym odkąd kupiłem buty trialowe i odkąd lód stopniał. Jest cudnie, tylko ja i przyroda. A jakie powietrze jest inne - świeże. To się czuje od razu.
Dziękuję, będzie dobrze
Ja Tobie też życzę powodzenia i też uważaj na treningach.
A tak apropos to też chciałbym zrobić poniżej 4 ale w Warszawie - jak wiesz i czasami tak po treningach przeliczam sobie czy zmieściłbym się w 4h już teraz w Dębnie. Jestem tak na styk, ale nie wierzę żebym w Dębnie to zrobił. Jak wiesz zależy to od wielu czynników. Zobaczymy co będzie na trasie, a może.... No cóż nic nie mówię żeby nie zapeszyć, nie myślę o tym żeby w Dębnie zjechać poniżej 4 ale jak to zrobię to normalnie .... będę mistrzem
