Piwo jako czynnik utrudniający zbicie wagi. Bo chłop rozpisuje się jak to walczy z wagą, a gdzieś w tle przewija się pokusa piwna. Piwo to zło.maly89 pisze:(...)
Piwo i jego wpływ na stawy? Z chęcią posłucham teorii na ten temat.
(...)
Program 20 kg w dół start !!!
- STI
- Stary Wyga
- Posty: 169
- Rejestracja: 22 mar 2012, 11:57
Żeby biegać, trzeba biegać.
-
- Wyga
- Posty: 70
- Rejestracja: 12 lis 2013, 21:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czy to źle, że pisze o pokusach które przeszkadzają mi w zbijaniu wagi?Przed każdą osobą odchudzającą się stoją pokusy.Jestem na tym forum, bo mnie bardzo motywuje do działania, dziele się tu swoimi zwycięstwami i porażkami, piszę o róznych odczuciach i nie widzę w tym nic złego. To, że sie odchudzam to nie oznacza, że do końca życia nie pójdę ze znaomymi na pizze z piwkiem, czy sie nie napije kieliszka wódki.Piwo jako czynnik utrudniający zbicie wagi. Bo chłop rozpisuje się jak to walczy z wagą, a gdzieś w tle przewija się pokusa piwna. Piwo to zło.
Ja tylko chciałem się dowiedzieć bardziej doświadczonych ode mnie czy wspierają się jakimiś preparatami na wzmocnie stawów, aby nie ulec niepotrzebnej kontuzji.
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Jak wszystko jeżeli nie zachowa się umiaru. Jeżeli ktoś lubi piwo i będzie go sobie odmawiał notorycznie to w końcu przyjdzie taki moment, że się złamie. A jeżeli od czasu do czasu strzeli sobie piwo to może i faktycznie nie będzie to miał dobre wpływu na zbijanie wagi (chociaż nie przesadzałbym również z teoriami o złym wpływie butelki piwa), ale za to będzie zbawienne dla samopoczucia. A to jest chyba najważniejsze.STI pisze: Piwo to zło.
-
- Wyga
- Posty: 70
- Rejestracja: 12 lis 2013, 21:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
5,32 km w 39min 39 s. 4 dni z rzędu biegania i czuję zmęczenie. Jeśli dam radę to jutro też pobiegam, jeśli nie to może basen. W piątek na 100 % odpoczynek od wszystkiego bo mam wyjście z pracy na ... tzw. piwo 

-
- Wyga
- Posty: 70
- Rejestracja: 12 lis 2013, 21:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Piątkowe wyjście ze znajomymi okazało się wyjściem przez duże W. Zamierzenie było takie, że po dobrze przepracowanym tygodniu totalny relaks, odpoczynek dla mięśni itd. Rzeczywistość okazała się inna, gdyż autobus którym mieliśmy się dostać na imprezkę nie przyjeachał, czy też grubo się spoznił więc czekał nas spacerek - jakieś 6 km przy padającym deszczu. Pozytywem był fakt, że nie był to dla mnie dystans bardzo wyczerpujący w porównaniu do znajomych których a to piszczele bolały, a to zadyszka łapała. Moje samopoczucie było rewelacyjne, za co moge podziękować..."bieganiu". Sobota była tym dniem absolutnego lenistwa, a wczoraj z niecierpliwością czekałem na bieg.Bez większych rewelacji, ale tydzień z bieganiem uważam za rozpoczęty.
2013-12-15 Untitled Bieganie 4.78 km 34m:29s 8.3 km/h 7:13 min/km -
2013-12-15 Untitled Bieganie 4.78 km 34m:29s 8.3 km/h 7:13 min/km -
-
- Wyga
- Posty: 70
- Rejestracja: 12 lis 2013, 21:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dziś pierwszy raz miałem bieg przerywany. Po niecałych 2 km zaczęło mi jeździć po brzuchu. Wytrzymałem do 4 km i naszczęście nieopodal był basen, a w nim toaleta...
Potem jeszcze 1 km i ...po treningu
Untitled Bieganie 5.03 km 37m:18s 8.1 km/h 7:25 min/km
Potem jeszcze 1 km i ...po treningu

Untitled Bieganie 5.03 km 37m:18s 8.1 km/h 7:25 min/km
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 17 gru 2013, 23:42
- Życiówka na 10k: 1h20m
- Życiówka w maratonie: brak
Przywitam się grzecznie i wesprę Kolegę -
też zrzucam oponę (trocha mniejszą mam 91kg i 179)
z tego co przeczytałem - wg mnie może lepiej byłoby zrobić taki program:
1szy dzień - bieg
2gi dzień pływanie
3ci dzień odpoczynek z dietą warzywną
bo wydaje mi się że za często biegasz...
mi osobiście program RunKeeper kazał co 2 dni ruszać dupkę...
i to mi się sprawdza...
wybrałem trening
Running 4 Fat Loss - R4FL (z androidowego runkeeper)
i dość idzie - po kilogramie na tydzień (mam nadzieje że tempo się utrzyma
wytrwałości życzę
też zrzucam oponę (trocha mniejszą mam 91kg i 179)
z tego co przeczytałem - wg mnie może lepiej byłoby zrobić taki program:
1szy dzień - bieg
2gi dzień pływanie
3ci dzień odpoczynek z dietą warzywną
bo wydaje mi się że za często biegasz...
mi osobiście program RunKeeper kazał co 2 dni ruszać dupkę...
i to mi się sprawdza...
wybrałem trening
Running 4 Fat Loss - R4FL (z androidowego runkeeper)
i dość idzie - po kilogramie na tydzień (mam nadzieje że tempo się utrzyma

wytrwałości życzę

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 17 gru 2013, 18:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Wspieramy cie kolego tez ważne za dużo i zrzucać ale waga idzie opornie
.
-
- Dyskutant
- Posty: 39
- Rejestracja: 11 lip 2013, 21:39
- Życiówka na 10k: 00:50:16
- Życiówka w maratonie: brak
Woltas 1916 pisze:Ja tylko chciałem się dowiedzieć bardziej doświadczonych ode mnie czy wspierają się jakimiś preparatami na wzmocnie stawów, aby nie ulec niepotrzebnej kontuzji.
Ja biore Flexus, dobry preparat polecony przez znajomego ortopede sportowego. Efekt po ok 2 miesiacach stosowania. Raz w roku przez 2 miesiące biore tez Cygnus - preparat na regeneracje ścięgien. No ale ja mam 40 lat wiec przydaje sie. Waga 92-94 kg choc teraz zrzucam do 86 bo od wakacji biegam sporo w górach waga niższa się przyda żeby kolana odciązyć, Biegam od 2 lat a w zasadzie tak naprawdę od kwietnia tego roku i już jestm Maratończykiem z czasem 4:11:18 i na koncie mam w tym roku prawie 1200 km co przy takiej wadze jest osiagnięciem :D :D :D
A co do piwa, jedno co kilka dni Ci nie zaszkodzi i nie zaburzy diety. Nie tyjemy od piwa a od tego co do niego zjemy, oczywiście mówię o jednym piwie a nie 8 :D
Wiem o czym mówię bo 3 lata temu wazylem 118 kg.

-
- Wyga
- Posty: 70
- Rejestracja: 12 lis 2013, 21:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Do dnia wczorajszego nie dorzuciłem wyników biegu:
2013-12-18 Untitled Bieganie5.06 km 36m:52s 8.2 km/h 7:18 min/km
2013-12-18 Untitled Bieganie5.06 km 36m:52s 8.2 km/h 7:18 min/km
-
- Wyga
- Posty: 70
- Rejestracja: 12 lis 2013, 21:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
wlasti pisze:Przywitam się grzecznie i wesprę Kolegę -
z tego co przeczytałem - wg mnie może lepiej byłoby zrobić taki program:
1szy dzień - bieg
2gi dzień pływanie
3ci dzień odpoczynek z dietą warzywną
wytrwałości życzę
Dzięki za wsparcie, na właśnie jeśli chodzi o basen to rzadziej chodze niż na początku, być może jest to związane z faktem że okulary zaczynają mi przeciekać i mnie to wnerwia. Może jak kupię kolejne to zacznę częściej chodzić. Nie mniej jednak bieganie zaczęło mnie bardziej kręcić niż basen. Ale może faktycznie za dużo tego biegania ?
-
- Wyga
- Posty: 70
- Rejestracja: 12 lis 2013, 21:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
2013-12-20 Untitled Bieganie 5.21 km 38m:14s 8.2 km/h 7:21 min/km
-
- Wyga
- Posty: 70
- Rejestracja: 12 lis 2013, 21:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Z racji tego, że jutro jest wigilia i będę poza domem codwutygodniowe ważenie wykonałem dzień wcześniej czyli dzisiaj. A wygląda to tak:
12.11.2013 - 110,0 kg
26.11.2013 - 108,0 kg
10.12.2013 - 106,1 kg
23.12.2013 - 106,2 kg
Niestety słabiutko, nic nie poszło w dół. O ile jeśli chodzi o wysiłek fizyczny jestem z siebie zadowolony (6 biegów po ponad 5 km kazdy, raz basen w ciągu ostatnich 13 dni),o tyle z dietą już było znacznie gorzej. Wiem gdzie popełniam błędy, trzeba będzie je wyeliminować. Najgorsze, że przed nami święta i trzeba będzie to jakoś przetrwać. Tak czy siak, nieważne jak będzie z dietą to mam założenie zeby conajmniej co drugi dzień biegać czyli bez zmian w stosunku do tego co teraz.
12.11.2013 - 110,0 kg
26.11.2013 - 108,0 kg
10.12.2013 - 106,1 kg
23.12.2013 - 106,2 kg
Niestety słabiutko, nic nie poszło w dół. O ile jeśli chodzi o wysiłek fizyczny jestem z siebie zadowolony (6 biegów po ponad 5 km kazdy, raz basen w ciągu ostatnich 13 dni),o tyle z dietą już było znacznie gorzej. Wiem gdzie popełniam błędy, trzeba będzie je wyeliminować. Najgorsze, że przed nami święta i trzeba będzie to jakoś przetrwać. Tak czy siak, nieważne jak będzie z dietą to mam założenie zeby conajmniej co drugi dzień biegać czyli bez zmian w stosunku do tego co teraz.
-
- Wyga
- Posty: 70
- Rejestracja: 12 lis 2013, 21:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ani w wigilię, ani w pierwszy dzień świąt nie próżnowałem:
2013-12-25 Bieganie 5.11 km 36m:45s 8.3 km/h 7:12 min/km -
2013-12-24 Bieganie 5.11 km 37m:57s 8.1 km/h 7:25 min/km -
a poza tym wszystkim biegającym, zabierającym się do biegania i wszystkim innym WESOŁYCH ŚWIĄT
2013-12-25 Bieganie 5.11 km 36m:45s 8.3 km/h 7:12 min/km -
2013-12-24 Bieganie 5.11 km 37m:57s 8.1 km/h 7:25 min/km -
a poza tym wszystkim biegającym, zabierającym się do biegania i wszystkim innym WESOŁYCH ŚWIĄT
