Robert - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

Nie mam na tyle doświadczenia, by oceniać, czy plan jest dobry, czy tez nie. Ale widzę tu na forum jaki progres ludzie robią z Danielsem i sam się nad nim zastanawiam, choć w moim wiek na fajerwerki nie mam co liczyć :oczko: Pamiętaj, że budowanie formy i wyniki nie przychodzą z dnia na dzień. To (niestety) długi i mozolny proces.
New Balance but biegowy
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hej Robert :)
Planu nie ocenię bo to jedna z dwóch rzeczy w bieganiu, której nie ogarnę(te cyferki)... :oczko:
Ale jestem właśnie po wspólnym treningu ze świetnymi biegaczami, których sam zasypałem gradem pytań ;)
Spokojnie, nie zamierzam się mądrzyć, ale pozwolę sobie przekazac Tobie co mi powiedzieli a nóż może Ci się przyda :usmiech:
Biegi interwałowe-rozciąganie-siła biegowa-regeneracja.
Bieg interwałowy ma byc poprzedzony solidną rozgrzewką, może to być jakiś truchcik, ważne by mięsnie miały odpowiednią temperaturę.
Przebieżki minimum 6 razy 100m a maximum to ile dasz radę, około 10-ciu, przerwy między przebieżkami mają być takie, że masz odpocząć, wyrównując oddech, obojętnie czy będzie to truchcik czy nawet marsz, dobrze byłoby, żeby zajęło Ci to około 100m.
I ważne żeby ostatnie powtórzenie(obojętnie ile ich sobie zaplanujesz, minimum 6) było naprawdę na MAX, masz to zrobić na padniętych płucach, ciężkich nogach, ma Cie to naprawdę zmęczyć, mówili,że to podnosi próg wytrzymałościowy. Ważne jest by po takich przebieżkach dobrze się rozciągać albo po prostu potruchtać.
Siła biegowa to to samo, tylko że na podbiegach, najważniejsze jest ostatnie powtórzenie, naprawdę co chwila o tym mówili. Masz po nim paśc jak pies pluto :oczko:
A regeneracja to dieta i bieganie co drugi dzień. Mięśnie musza odpocząć, zwłaszcza, że malowanie sufitu nie jest łatwe :oczko: :oczko: :oczko: No niestety, wszyscy mamy obowiązki :/
Aha, trening ma być najbardziej różny jak tylko się da, rób przebieżki i podbiegi, jedno spokojne dłuższe wybieganie raz w tygodniu.
To najważniejsze rzeczy o których mi mówili.
Może Ci się to przyda :usmiech: Ja po tej nabytej wiedzy zamierzam wprowadzić dość sporą rewoluje w moich treningach.
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Leemonca
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 290
Rejestracja: 22 lut 2013, 11:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kujawsko-Pomorskie

Nieprzeczytany post

Robercie - dawno nie zaglądałam......czytam - i co widzę????
Znów jakieś wątpliwości :sss: , że niby powinieneś, że musisz.... Kochany, w naszym wieku bieganie ma być przede wszystkim zabawą. Jeżeli czujesz chęć startu w połówce - nie zastanawiaj się - zapisuj się i startuj. Nie wymyślaj nierealnego czasu, tylko taki jak wiesz, że dasz radę i odejmij od tego 5 - 8 minut. I pamiętaj, że DASZ RADĘ!!! Jeżeli kusi Cię maraton - poszukaj jaki najbardziej Ci pasuje wiosna/jesień 2014 i się zapisuj. Wybierz realny czas - przeciętny, bez napinania się na wynik - zmierz się z dystansem. To chyba najważniejsze - nie czas, a przebiegnięcie mety. Na bicie rekordów będą kolejne. I pamiętaj, - ja wiem, że dasz radę. Nie ma rzeczy niemożliwych, skoro nawet JA biegam zawody ( i nawet ambitnie staram się robić rekordy :oczko: ) I zaczyna mi się marzyć maraton, przecież mam na to całe życie, nie ??

Wiem, bardzo stresowałam się Tomka debiutem maratońskim, najbardziej bałam się, że poleci z gorącą głową z nastawieniem na kosmiczny wynik, a poszło mu świetnie. Realnie podszedł do wyzwania, i ukończył go jako najszęśliwszy biegacz na stadionie (każdy czuł się tam naj) Ty też tak możesz.

Cieszę się, że Twoja żona zaczyna się łamać. Teraz będzie już tylko lepiej.
Ból jest przejściowy. Duma trwa wiecznie.
Autor nieznany


Blog
Komentarze
Endomondo
Awatar użytkownika
roberturbanski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1311
Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
Życiówka na 10k: 47:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

Leemonca pisze:Robercie - dawno nie zaglądałam......czytam - i co widzę????
Znów jakieś wątpliwości :sss: , że niby powinieneś, że musisz.... Kochany, w naszym wieku bieganie ma być przede wszystkim zabawą. Jeżeli czujesz chęć startu w połówce - nie zastanawiaj się - zapisuj się i startuj. Nie wymyślaj nierealnego czasu, tylko taki jak wiesz, że dasz radę i odejmij od tego 5 - 8 minut. I pamiętaj, że DASZ RADĘ!!! Jeżeli kusi Cię maraton - poszukaj jaki najbardziej Ci pasuje wiosna/jesień 2014 i się zapisuj. Wybierz realny czas - przeciętny, bez napinania się na wynik - zmierz się z dystansem. To chyba najważniejsze - nie czas, a przebiegnięcie mety. Na bicie rekordów będą kolejne. I pamiętaj, - ja wiem, że dasz radę. Nie ma rzeczy niemożliwych, skoro nawet JA biegam zawody ( i nawet ambitnie staram się robić rekordy :oczko: ) I zaczyna mi się marzyć maraton, przecież mam na to całe życie, nie ??

Wiem, bardzo stresowałam się Tomka debiutem maratońskim, najbardziej bałam się, że poleci z gorącą głową z nastawieniem na kosmiczny wynik, a poszło mu świetnie. Realnie podszedł do wyzwania, i ukończył go jako najszęśliwszy biegacz na stadionie (każdy czuł się tam naj) Ty też tak możesz.

Cieszę się, że Twoja żona zaczyna się łamać. Teraz będzie już tylko lepiej.
:usmiech: ja już taki jestem,że od czasu do czasu muszę sobie ponarzekać, a powinienem się cieszyć, że jestem tu gdzie jestem.Ale postaram się wziąć sobie do serducha i głowy Twoje rady,bo trudno oprzeć się wrażeniu, że masz rację :taktak: Co do Tomka,to śledząc jego starty widać żelazną konsekwencje w realizowaniu założeń taktycznych :usmiech: Tego muszę się od niego nauczyć, mam nadzieję, że będzie jeszcze taka okazja :usmiech:
Awatar użytkownika
cafe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 587
Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
Życiówka na 10k: 00:58
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)

Nieprzeczytany post

roberturbanski pisze:(...)
Przeziębienie na całego(...)
Może warto troszkę się podleczyć, aby cały plan nie legł w gruzach ? zdrowia życzę :-)
Nie ma rzeczy niemożliwych ... są tylko takie, których nie pragniemy zbyt mocno ...
blog
komentarze
Obrazek
Awatar użytkownika
Leemonca
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 290
Rejestracja: 22 lut 2013, 11:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kujawsko-Pomorskie

Nieprzeczytany post

roberturbanski pisze:
Leemonca pisze:Robercie - dawno nie zaglądałam......czytam - i co widzę????
Znów jakieś wątpliwości :sss: , że niby powinieneś, że musisz.... Kochany, w naszym wieku bieganie ma być przede wszystkim zabawą. Jeżeli czujesz chęć startu w połówce - nie zastanawiaj się - zapisuj się i startuj. Nie wymyślaj nierealnego czasu, tylko taki jak wiesz, że dasz radę i odejmij od tego 5 - 8 minut. I pamiętaj, że DASZ RADĘ!!! Jeżeli kusi Cię maraton - poszukaj jaki najbardziej Ci pasuje wiosna/jesień 2014 i się zapisuj. Wybierz realny czas - przeciętny, bez napinania się na wynik - zmierz się z dystansem. To chyba najważniejsze - nie czas, a przebiegnięcie mety. Na bicie rekordów będą kolejne. I pamiętaj, - ja wiem, że dasz radę. Nie ma rzeczy niemożliwych, skoro nawet JA biegam zawody ( i nawet ambitnie staram się robić rekordy :oczko: ) I zaczyna mi się marzyć maraton, przecież mam na to całe życie, nie ??

Wiem, bardzo stresowałam się Tomka debiutem maratońskim, najbardziej bałam się, że poleci z gorącą głową z nastawieniem na kosmiczny wynik, a poszło mu świetnie. Realnie podszedł do wyzwania, i ukończył go jako najszęśliwszy biegacz na stadionie (każdy czuł się tam naj) Ty też tak możesz.

Cieszę się, że Twoja żona zaczyna się łamać. Teraz będzie już tylko lepiej.
:usmiech: ja już taki jestem,że od czasu do czasu muszę sobie ponarzekać, a powinienem się cieszyć, że jestem tu gdzie jestem.Ale postaram się wziąć sobie do serducha i głowy Twoje rady,bo trudno oprzeć się wrażeniu, że masz rację :taktak: Co do Tomka,to śledząc jego starty widać żelazną konsekwencje w realizowaniu założeń taktycznych :usmiech: Tego muszę się od niego nauczyć, mam nadzieję, że będzie jeszcze taka okazja :usmiech:
Bardzo, bardzo chciałabym znów spotkać się z Tobą. Mam nadzieję, że w końcu uda nam się spotkać w połowie drogi na wspólnym biegu. Koniecznie z Eweliną, którą chciałabym poznać. Co do żelaznej konsekwencjo Tomka - tak się składa, że żelazna to ona jest tylko w sprawach biegania :oczko: jako biegająca żona biegacza i tak pobłażliwie patrze na wieczne treningi, plany startów itp.... Rozumiem natomiast niebiegające żony biegaczy. Ciężko jest pogodzić treningi z codziennym życiem i pracą. Ale można :hej:
Ból jest przejściowy. Duma trwa wiecznie.
Autor nieznany


Blog
Komentarze
Endomondo
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

roberturbanski pisze:Tego muszę się od niego nauczyć, mam nadzieję, że będzie jeszcze taka okazja :usmiech:
Trzymam Cię za słowo. A tak w ogóle to jakie masz plany startowe?
Awatar użytkownika
mariusz0259
Wyga
Wyga
Posty: 108
Rejestracja: 16 sty 2013, 18:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Świetnie że wróciłeś! Jestem pewien że doskonale poradzisz sobie w maratonie
Awatar użytkownika
roberturbanski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1311
Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
Życiówka na 10k: 47:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

mariusz0259 pisze:Świetnie że wróciłeś! Jestem pewien że doskonale poradzisz sobie w maratonie
To ja się cieszę, że wróciłeś!!! Był taki czas, że czułem się przez Ciebie "osierocony" :oczko: Mam nadzieję, że Twoje ścieżki (te nie biegowe również :oczko: ) wyprostowały się na tyle, że teraz to już z górki. Po cichu liczę na - jakże trafne - podpowiedzi i komentarze :taktak:
frelka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 493
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

WOW! Dwa powroty! Miło 'widzieć' Mariusza, a przynajmniej czytając - wiedzieć, że pamięta...
Robert!!! Zazdroszczę Ci... zaczęłam zazdrościć już w sobotę, kiedy to mój bardzo dobry kolega zrobił mi wykład dotyczący biegania i nie biegania połączony z tego typu 'wizualizacjami' http://www.youtube.com/watch?v=l6-bGtW83vA zakończonymi pytaniem: 'widziałaś to szczęście?'. Dziś dołożyła mi moja Mama..., a teraz, kiedy przeczytałam to co napisałeś - cóż tu dużo mówić... Tęsknię za bieganiem.
POWODZENIA!!! Ale ja i tak wiem, że Ci się uda, bo komu jeśli nie Tobie? :taktak:
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

O kutfa.... To je jeden powrót, ale aż trzy w jeden dzień :hahaha: Witojcie nazat :)
Awatar użytkownika
mariusz0259
Wyga
Wyga
Posty: 108
Rejestracja: 16 sty 2013, 18:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witajcie wszyscy! :)
Frelka, świetny filmik. Biegasz już? :)
Hotmas, gratulacje Maratończyku! Świetny wynik
Robert, moje ścieżki się nie wyprostowały, ale żeby mieć siły psychiczne, trzeba mieć też fizyczne ;) Truchtam więc od kilku tygodni bez presji. Tobie życzę jak najwięcej radości z biegania
frelka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 493
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

Ostatni mój bieg, to Bieg Niepodległości w Warszawie :smutek: Ale myślę, że jak dalej wszyscy będą kopać mnie mentalnie w cztery litery, to przed świętami znowu zacznę szurać :hejhej:
Trzymaj się Mariusz!!!
Awatar użytkownika
roberturbanski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1311
Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
Życiówka na 10k: 47:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

Składam formalny wniosek, żebyśmy założyli Towarzystwo Wsparcia i Pomocy Wzajemnej :usmiech: Ewelina!!! Chociaż zdrowie jest najważniejsze i "primum non nocere" to może warto przemyśleć przyspieszenie powrotu na biegowe ścieżki. Przypomnij sobie siebie przed 6 miesiącami: biegowo byłaś w epoce kamienia łupanego i goniłaś z maczugą mamuta :oczko: a na mecie Biegu Niepodległości WOW!!! Myślę, że sama nie przypuszczałaś, że tak będzie! Tak więc: wracaj, wracaj, wracaj....!!! :taktak: Daję Ci jeszcze dwa tygodnie, potem zacznę Cię kopać, mentalnie oczywiście :oczko:
frelka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 493
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

Z Twojego dzisiejszego wpisu wnioskuję, że będziesz prezesem Towarzystwa... Nadajesz się w 100% :taktak: Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak odwiedzić Decathlon, kupić ciepłe gacie i czekać na otwartą furtkę :oczko:
ODPOWIEDZ