Kachita - komentarze.

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

kachita pisze:
kojer pisze:Czyżby park grabiszyński?
Nie inaczej :)
Też tam biegam, niestety z racji godzin pracy zwykle po ciemku (z czołówką).
Przydałoby się tam choć trochę latarni :)
PKO
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Raz tam biegłam o zmierzchu, też z czołówką, ale byłam chyba za bardzo zestresowana ;) i biegam tam tylko za widoku...
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

i co Kachita, jaki mialas czas w tym polmaratonie cosmy go w nocy biegly? Mi na osmym km zadzwonil budzik... ale jestem niewyspana....
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Oj Grizielda jakie ty masz piękne sny :lalala:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Gryzzelda pisze:i co Kachita, jaki mialas czas w tym polmaratonie cosmy go w nocy biegly? Mi na osmym km zadzwonil budzik... ale jestem niewyspana....
To następnym razem biegnij szybciej, będzie więcej czasu, żeby się wyspać. :bum:
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Gryzzelda pisze:i co Kachita, jaki mialas czas w tym polmaratonie cosmy go w nocy biegly? Mi na osmym km zadzwonil budzik... ale jestem niewyspana....
:bum:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:Oj Grizielda jakie ty masz piękne sny :lalala:
no ale jakie piękne; zeszła z trasy, na ósmym, przecież :lalala:
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

zaraz rubin, ale przecież ona zapomniała dodać, że te 8 km przebiegła w tempie 2:36 min/km :hej:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4235
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

kachita pisze: ale łeb napier*ala. W związku z tym moje odchudzanie się oraz regularne brzuszki i pompki poszły chwilowo w odstawkę, bo z napier*alającą głową moja słaba silna wola jest słabsza niż zwykle ;)
o proszę, widzę, że zemsta biblotekarek już Cie dopadła.
po współczuł bym, ale nie wiem co to ból głowy.
:)
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Ból głowy to moje drugie imię, pierwsza migrena dopadła mnie w podstawówce, kiedy to jeszcze większość przerw oraz lekcje religii spędzałam w bibliotece szkolnej, więc to na pewno nie zemsta bibliotekarek :bleble: Poza tym migrena bez efektów dodatkowych to w sumie małe miki, da się wytrzymać. Różnicę czuć wtedy, jak nagle przejdzie ;)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

1500 powiadasz.. wow. Gratuluję!
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
birdie
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 162
Rejestracja: 19 kwie 2011, 21:24
Życiówka na 10k: 0:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hej :uuusmiech: tak sobie pomyślałam że dam Ci znać, że czytam Cię regularnie :) haveaniceday :)
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja też regularnie czytam, ale gdyż ponieważ czuję się nie tylko tworzywem ale i twórcą, to chciałbym abyś Kaczita pomyślała nad umieszczeniem jakiś odpłatnych reklam na swoim blogu... no oczywiście byłoby miło, gdyby co najmniej połowa wpływów z tego tytułu zasiliła "fundusz budowy Portalu późnej starości dra trolli", wiesz takiego azylu dla zmęczonych trollingiem trolli :spoczko:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Kanas, taki miałam cel na run-logu na zeszły rok, nie wyszło ze względów wiadomych, więc cel przesunął się na ten rok i się udało :) W przyszłym roku będę mierzyć wyżej :taktak:

Birdie, ja natomiast regularnie podglądam na run-logu, jak Ci idzie :) Mam nadzieję, że kontuzja już sobie poszła :taktak:

Zoltar, no tak, plany na emeryturę trzeba robić już teraz :bum:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Skoro mam obiecane połowę wpływów z reklam na Portal późnej starości dla trolli... no hop...

Troloblog

XVIII Żoliborski Bieg Mikołajkowy
Czas netto: 53:13... nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. :hahaha: Mój rozwój biegowy stoi w miejscu, chociaż tak naprawdę się rozwija. Otóż buduję masę... a wyniki w biegach pozostają na stałym poziomie... jest to jakieś osiągnięcie.

Wiedziony instynktem wiejskiego sportowca, dwa czy trzy tygodnie temu zapisałem się na ww. iwent.
Dzisiaj rano strasznie nie chciało mi się iść... a to w moim przypadku zawsze zapowiada dobrą formę :bum: A forma ostatnio słabowała :trup: Niemniej zachęcony mym niechciejstwem, ochoczo zerwałem się do biegu... tak, że byłem na miejscu już o 11:59, a biuro zawodów teoretycznie otwarte miało być do 12 :hej:
Łodebrałem swój numer... a nie byle jaki bo "pięćset". Bieg odbywa się w parku, biegnie się po kostce brukowej i asfalcie wkoło sztucznego jak sądzę jeziorka. Pogoda dopisała, było 6 st. C i wiało jak w tym województwie na południu Polski, co to jego nazwy nie pomnę. Zimny wiatr zawsze dobrze wróży wynikom, no bo motywuje do żwawszego tempa. Biegło się fajnie. Wynik nie powala, ale zważywszy, że moja tzw. "życiówka" wynosi coś ok. 52:30 to wynik nawet przyzwoity. Fajny był na tym biegu finisz, bo częściowo z górki... a takie finisze ludzie z BMI 30+ lubią najbardziej, można bowiem na koniec połknąć paru tych anorektyków przed sobą :spoko: Po biegu, darmowa kawa bez kolejki i najdłuższa kolejka do depozytu w jakiej miałem nieprzyjemność marznąć ever. W kolejce pogadałem sobie z panem w mocno już zaawansowanym średnim wieku, który wbił się na bieg na lewusa (znaczy biegł bez numeru), a z którym zamieniliśmy parę słów podczas biegu. Właściwie to on nie stał w kolejce do depozytu, tylko z uprzejmości przypilnował mi kolejki, co bym sobie oficjalny wynik sprawdził :bum: A po depozycie, była ciepła zupka do wyboru pomidorowa lub żurek pełen kiełbasy a mi się nawet pół jajka trafiło... bo w życiu to trzeba mieć szczęście. :nowiesz: :ojoj:


Obrazek
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ