mihumor .com

[rubin]

pięknie poszło gorące gratulacje dla Ciebie i żony!

[mihumor]

Dzięki, wielkie dzieki.
Co do mikołajkowego to nawet nie wiem czy to będę biegać, może to być za szybko po maratonie i się nie podejmę

[rubin]

jeśliby to miało służyć jedynie biciu kolejnych rekordów - to faktycznie bez sensu i za szybko - szkoda nerwów i zdrowia; z resztą nawet nie specjalnie do Ciebie pasują takie dychy ...

[cichy70]

Elegancko żeśta nabiegali

[wigi]

Moje startówki NB 870 mają już ok. 800km przebiegu i chyba na wiosnę sprawię sobie Boosty, które skutecznie reklamuje Michał.

[siena_driver]

Michał, moje gratulacje! Parafrazując stare sportowe porzekadło o Zatopkach, można rzec, że najbardziej usportowione państwo na świecie to Państwo Bajorkowie

Wigi, dla Ciebie też wielkie gratulacje! 1:27 - znakomicie

[Krzychu M]

Moje startówki NB 870 mają już ok. 800km przebiegu i chyba na wiosnę sprawię sobie Boosty, które skutecznie reklamuje Michał.

Ja jestem już zaopatrzony w 3 pary NB 870 V3 i nie zamierzam testować innych.Biegam na zmianę w 2 parach.
Nie bolą achillesy,żadnych obtarć,są idealne,szyte jak na mnie.

[wigi]

Ja jestem już zaopatrzony w 3 pary NB 870 V3 i nie zamierzam testować innych.

I bardzo dobrze, będę miał więc szansę dzięki Boostom uzyskać nad Tobą przewagę na Orlenie.
Michał, gdzie kupiłeś swoje Boosty?

[Krzychu M]

Ja jestem już zaopatrzony w 3 pary NB 870 V3 i nie zamierzam testować innych.

I bardzo dobrze, będę miał więc szansę dzięki Boostom uzyskać nad Tobą przewagę na Orlenie.
Michał, gdzie kupiłeś swoje Boosty?

Właśnie na to liczę!Biegasz taktycznie zawody jak zawodowiec.
Pozostaje mi tylko trenować,żeby nie zostać w tyle,choć powiem szczerze nie spieszno mi do II fazy.
Jeszcze bym sobie potuptał na lajcie po 100km/tydz.Ale jest plan i trzeba go realizować.

[mihumor]

Dzięki wielkie
Co do butów to fajne są, NB też fajne, nie powiem złego słowa, jeszcze z fajnych mam Kinvary ale te to już tylko na starty i tylko gdy płasko i sucho bo na mokrym są wyraźnie słabsze od Adi czy NB.
Poważyłem swoje buty i wyszło to tak:
Saucony Kinvara 3 (nr 44) - 220 g
Adidas Adios Boost - (44,5) - 240 g
NB 890 V2 i V3 (44,5) - 280 g
Wszystkie są bardzo wygodne, Saucony najtwardsze, Adidas najlepiej trzyma nogę ale muszę go jeszcze na treningu porównać z Sauconami. Dla mnie Boosty na dziś to buty świetne, cena z katalogu (650zł) absolutnie przesadzona, z przeceny (499zł) też drogawe ale już do wytrzymania (Sklep Biegacza), trzymam się tu jednak tego co Bartek Olszewski napisał na swoim blogu, ze jak na startówki są bardzo trwałe i powinny całkiem dużo wytrzymać. Mam problem z butami taki, że posiadając ich dosyć sporo bardzo trudno ocenić mi, które już są wyklepane, ile mają przebiegu, do tego do wielu modeli jestem jakoś tak emocjonalnie przywiązany i żal mi je wyrzucać gdyż optycznie i technicznie są całkiem dobre - więc biegam w różnych starociach od czasu do czasu a piwniczka powoli zapełnia się.
Jeszcze o Boostach rozmawiałem chwilę wczoraj po zawodach z Andrzejem Lachowskim i zwrócił mi uwagę na to, że ponoć są to buty dedykowane przez Adidasa do biegania bez skarpet, osobiści nie lubię tak biegać ale pewnie trzeba będzie spróbować jak to smakuje bo przy dyszce w ciepełku może to być całkiem dobre rozwiązanie. Biegam w nich w bardzo cienkich skarpetach Moose lightspeed (polecam również) i jest ok.

[panucci10]

wielkie, ogromne gratulacje dla państwa Bajorków ! kiedyś już pisałem że jesteście najbardziej rozbieganym małżeństwem, i to sie potwierdziło! Świetny wynik nabiegałeś!
Ps. napisałeś niedawno tak:

Rok temu na tej trasie po 41 minut to mieli goście co dychy biegają po 34-35 minut.

ciekaw jestem jaką Ty masz na obecną chwile możliwości hmm?

[mihumor]

Sam jestem ciekaw, tak patrząc na wyniki z innych zawodów kilku osób koło mnie (w wynikach z Białego Kościoła) to doznaję lekkiego wstrząsu, z drugiej strony trudno też powiedzieć w jakiej oni są teraz formie i na ile to biegali, ja pewnie bym może coś więcej wycisnął ale chyba nie za wiele. Z drugiej strony możliwe jest, ze pierwszy raz pobiegłem dobrze taktycznie taki bieg koło 10km, że to wcale nie była jakaś specjalna rezerwa tylko dobrze rozegrane zawody i tu właśnie zawsze miałem straty w takich biegach, że w ten sposób właśnie wycisnąłem dużo bardziej wartościowy wynik a i odczucia z biegu był bardzo dobre.
No i na pewno jestem mniej zmęczony i lepiej wytrenowany - to czuję i to jest na ten moment.
Lidka straciła do zawodniczki przed nią 50 sek - ta pobiegła miesiąc wcześniej maraton w 3,19, ja straciłem do Ewy Król 47 sek, ta w Dębnie zrobiła 2,49 - trochę koło niej biegłem i raczej biegła na poważnie i nie oszczędzała się bo wynik miała lepszy niż rok wcześniej gdy też tu wygrała, jakby nie patrzeć dobry prognostyk.

[Krzychu M]

To trochę wróżenie z fusów.
Jakby patrząc na czas Kłeczka to powinieneś nabiegać ze 36 minut na dyche
A na wynik "Laski" gdzie biegał ostatnio w okolicach 32.5 to wychodziłoby ok. 38,5 minuty.
Rozbieżność duża.Obstawiałbym bliżej 38 minut niż 36.

[mihumor]

Ja bym nic nie obstawiał, myślę, ze bym pobiegł poniżej 39 min i przy sprzyjających okolicznościach może pod 38 min ale to już nie wiem, mam wątpliwości, tyle, kropka, więcej bym się nie napinał, nie moja bajka, a tak w kwestii wróżenia z fusów to Kłeczek pobiegł tyle co musiał by wygrać, tak jak Lachowski rok temu, teraz Lachowski jak biegł za Kłeczkiem to pobiegł minutę lepiej niż przed rokiem - Kłeczek jest zawodnikiem innego formatu i Andrzej na pewno miał świadomość, że szansa wygrania jest mała ,ale dzięki temu pobiegł bardzo mocno - tyle, że ja do nich się nie porównuję tylko do ludzi, którzy biegali plus minus 1-2 minuty do mnie wczoraj, jest kilka osób, które znam z biegów lub znają je moi znajomi, do ich aktualnych wyników z jesieni, absolutnie nie porównuje swojego wyniku do ludzi, którzy biegają tak jak ja nigdy nie będę bo to by było bez sensu i świadczyłoby o tym, ze mi się pod sufitem pomieszało, spokojnie, nie pomieszało się i nie robię przeliczeń typu straciłem do Kłeczka 7 min itd - to by było groteskowe i przydatne do budowania psychiki jak wyskoczenie z czwartego piętra z nadzieję, ze się nie skręci nogi:hahaha:

[Kloszardnww]

hej,

i ja Wam gratuluje.

Przeglądam od czasu do czasu Twojego bloga jak i również wpisy w innych tematach. Widzę, że biegamy na podobnym poziomie i podobnym treningu, stąd też mam pytanie czy masz może w formie jakiejś zbiorczej tabeli rozpisane co robiłeś dotychczas w przygotowaniach do tego maratonu? Z dużym prawdopodobieństwem złamiesz a już na pewno zakręcisz się wokół 3h więc Twój trening mógłby posłużyć mi i innym jako porównanie, gotowiec lub zgapienie kilku jego elementów.
Sam na dniach zamierzam rozpocząć przygotowania do wiosennego maratonu i złamania w nim trójki, mam na razie w głowie wstępny plan ale też wiele pytań i dylematów.