Zima za pasem - co polecacie na śnieg, chlapę i błocko?

Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

cava - albo mamy odśnieżony chodnik, gdzieniegdzie czapa śniegu albo kałuża albo coś tam, albo mamy po prostu śnieg, błoto pośniegowe i ogólny bałagan.

w tej pierwszej wersji można sobie poradzić w asfaltówkach albo w lekkim trailu, ja na drugie zakładam buty z kolcami.

to już kolega autor musi sam sobie wyjaśnić, czy chodzi mu o jedno czy drugie.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
PKO
Szymekgrzybu
Wyga
Wyga
Posty: 65
Rejestracja: 23 cze 2013, 17:32
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dla mnie też tegoroczna zima będzie pierwszą biegową zimą. Ja już we wrześniu zastanawiałem się nad kupnem obuwia, ale po zobaczeniu cen zrezygnowałem z zakupu specjalnych butów na zimę. Do pierwszego śniegu, lub do pierwszych minusowych temperatur będę biegał w moich Reebokach. Na zimę kupiłem buty do "biegania" z lidla, kosztują 70 zł, wiadome że się rozwalą, ale kilka miesięcy powinny wytrzymać. Tym bardziej że w Polsce zima nie jest długa. Zakup butów za min 500 zł na maks 3 miesiące nie ma sensu.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

dobre buty służą kilka lat jeśli nie więcej a i komfort używania jest nie bez znaczenia.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
Ejdem
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 212
Rejestracja: 25 paź 2010, 19:05
Życiówka na 10k: 48m15s
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zrobiłem dychę w tych z lidla i nigdy więcej. Twarde to w cholerę. Biegałem po Klifach w Gdyni i kostka mnie bolała od nacisku buta w momencie kiedy bardzo wyginałem staw skokowy....nie wiem jak to opisać. Mają sztywne ścianki. Ponoć niebieskie są bardziej miekkie. Wolę kupić coś za 200-300zł i mieć na kilka sezonów.
Hipokrytes
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 10 paź 2013, 21:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:jeżeli to ma być prawdziwa chlapa, śnieg i błocko to może:

http://bieganie.pl/?show=1&cat=20&id=5963
"To nie są buty, które chronią właściciela tak jak większość dostępnych na rynku modeli: pluszową amortyzacją, sztywnością podeszwy, wzmocnieniami cholewki itd. Pomagają przetrwać ciężkie warunki stawiając warunki nie mniej wymagające: trzeba mieć silny aparat ruchu, radzić sobie z niewielkim dropem i małą amortyzacją. Nie skontrolują pronacji, nie zaparzą też kawy, obronią jednak gdy podczas karkołomnego zbiegu traficie na perfidnie ostry kamień albo szukając szlaku wlecicie w kolczaste zarośla. Przede wszystkim jednak będą ryć glebę jak dziki dając najlepszą możliwą trakcję w trudnym terenie. Wytrzymają wiele albo jeszcze więcej. Jeżeli asfaltowych przelotów lub równych dużych kamieni będzie więcej niż kilkanaście procent, wybrałbym inne obuwie. Im bardziej mokro, grząsko i paskudnie, tym lepiej się sprawdzą."

No cóż Quba, napisanej z takim biglem recenzji sprzętu sportowego chyba jeszcze nie czytałem. Ale ja jestem początkującym biegaczem, więc muszę postawić na mniejszy hardcore:)

cava pisze:A że śnieg i błoto bedą na ścieżkach i chodniku w zimę...
No ojejku. :usmiech:

Cała trudność właśnie w kompromisie. Łatwiej znaleźć sprzęt do biegania po górach w zimowych warunkach, czy po miejskich chodnikach zimą. Biegam po płaskim, ale w moim lesie bywa naprawdę sporo śniegu i błocka, z tym że trasa to nie tylko las.

I skoro zmieniam opony w samochodzie na zimówki, wydaje mi się naturalne, że biegać powinienem też w innych kapciach. Częste przemakanie butów zapewne nie poprawia ich właściwości. Lepiej wiec latać latem w takich, którym oszczędziłem ciężkich zimowych doświadczeń.
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hipokrytes pisze: I skoro zmieniam opony w samochodzie na zimówki, wydaje mi się naturalne, że biegać powinienem też w innych kapciach. Częste przemakanie butów zapewne nie poprawia ich właściwości. Lepiej wiec latać latem w takich, którym oszczędziłem ciężkich zimowych doświadczeń.

Obejrzyj sobie jeszcze Adidasy Canadian, jak już się uparłeś na jakieś "gleboryje" ;)
Na starsze modele da się upolować jakąś promocję i kupić taniej niż te brooksy. A też dobre recenzje miały.
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Sprawdź jeszcze Pumy Faas trailowe: http://bieganie.pl/?show=1&cat=20&id=3964
na takie leśno-podmiejskie zimowe bieganie powinny być ok., choć jak się w istocie sprawują na śniegu będę mogła napisać jak już ten śnieg spadnie.
Obrazek
Awatar użytkownika
LoveBeer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 952
Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
Życiówka na 10k: 34.00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Nieprzeczytany post

mam tez faastraile i to nie sa buty na zime imho - tj podeszwa spokojnie daje rady ale sam but jest po prostu 'chudy i przewiewny'. teoretycznie w nogi jak sie biega zimno raczej nie jest, wiec przy mrozie na ubitym sniegu moze i bedzie ok, ale w kopnym i mokrym sniegu but nie da zadnej ochrony. ale to i tak w sumie lepsze rozwiazanie niz but asfaltowy na snieg ;)
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

LoveBeer pisze:wiec przy mrozie na ubitym sniegu moze i bedzie ok, ale w kopnym i mokrym sniegu but nie da zadnej ochrony.
na kopny śnieg to tylko stuptuty :hahaha:
Obrazek
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

z faasem mogą być takie problemy, ze po pierwsze cholewka jest dość gruba i szybko nasiąka wodą, but w głębokim śniegu stanie się ciężki, a bieżnik dość szybko się zalepia. moim zdaniem nie będzie większej różnicy względem buta asfaltowego.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Hipokrytes
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 10 paź 2013, 21:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pooglądałem, poprzymierzałem i doszedłem do następujących wniosków. Chcę jednak mieć możliwość korzystania również z asfaltowych tras więc SALOMON SPEEDCROSS 3 raczej sobie odpuszczę (choć baaardzo podobają mi się te buty). ASICS GEL FUJI TRABUCO 2 zrobiły na mnie wrażenie strasznie miękkich i jakby rozklapcianych. W tej chwili waham się między:

- SALOMON SENSE MANTRA – Jako buty trailowe robią bardzo korzystne wrażenie. Wszystkie recenzje jakie znalazłem były efektem testów w przełajowych warunkach, mam więc tylko wątpliwości czy sprawdzą się zimą.
- ADIDAS RESPONSE TRAIL 20 M GTX – Nie mam doświadczeń z gore tex i kusi mnie ta membrana. Nie jestem fanem zimnego wychowu i latania zimą w mokrych butach co wielu z was niestrudzenie tutaj zachwala:) Nie ma niestety w sieci właściwie żadnych recenzji tych butów.

Ma ktoś może jakieś doświadczenia z tymi modelami?
Awatar użytkownika
MadameRose
Wyga
Wyga
Posty: 118
Rejestracja: 03 paź 2013, 19:05
Życiówka na 10k: 42.20
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Hipokrytes pisze:Pooglądałem, poprzymierzałem i doszedłem do następujących wniosków. Chcę jednak mieć możliwość korzystania również z asfaltowych tras więc SALOMON SPEEDCROSS 3 raczej sobie odpuszczę (choć baaardzo podobają mi się te buty). ASICS GEL FUJI TRABUCO 2 zrobiły na mnie wrażenie strasznie miękkich i jakby rozklapcianych. W tej chwili waham się między:

- SALOMON SENSE MANTRA – Jako buty trailowe robią bardzo korzystne wrażenie. Wszystkie recenzje jakie znalazłem były efektem testów w przełajowych warunkach, mam więc tylko wątpliwości czy sprawdzą się zimą.
- ADIDAS RESPONSE TRAIL 20 M GTX – Nie mam doświadczeń z gore tex i kusi mnie ta membrana. Nie jestem fanem zimnego wychowu i latania zimą w mokrych butach co wielu z was niestrudzenie tutaj zachwala:) Nie ma niestety w sieci właściwie żadnych recenzji tych butów.

Ma ktoś może jakieś doświadczenia z tymi modelami?
Wczoraj przymierzałam ten drugi model z ADIDASA i też się zastanawiam czy nie nabyć na zimę? Chociaż zaintrygowałeś mnie tymi SALOMONami, bo mają bardzo ciekawy bieżnik. Tak czy owak wkrótce też muszę się na coś zdecydować, bo w szosówkach po śniegu biegać nie będę. Ślizgają się już mokrym asfalcie czy liściach...o śniegu nie wspominając.
jass1978
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 862
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
Życiówka na 10k: 37:42
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

A co byście polecili na nieposypany śliski asfalt. Tam gdzie mieszkam rządzą debile, którzy nie posypują dróg solą. Jedzie pług, który zgarnia górną warstwę śniegu i zostaje cienka, biała, piekielnie śliska warstewka. Można się na tym zabić.
Awatar użytkownika
Piechu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2762
Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rokietnica/Poznań

Nieprzeczytany post

Dla mnie szczytem debilizmu jest posypywanie dróg solą ;) Zamiast soli winno się używać piachu/żwiru ale tu nie o tym... Na taką nawierzchnię o jakiej wspominasz możesz spróbować raków. Takie nakładki to koszt ~ 30zł. Aktualnie jest coś takiego w ofercie lidla za 25.99
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
jass1978
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 862
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
Życiówka na 10k: 37:42
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Tak, żwir jest fajną opcją ale tym też nie sypią. Takie raki chyba są ciężkie i zaburzają biomechanikę (swoją drogą ślizganie się na lodzie też ją zaburza)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ