Mam do Was prośbę , choć pewnie powtarzam się ze swoim problemem .Postanowiłem powrócić do biegania .Zacząłem ambitnie .Rozpocząłem biegać codziennie w parku - średnim tempem -takim jakim mogłem . Na poczatku jedno kółko , ale po kilku dniach zacząłem zwiekszać po 50 do 100 m po kazdym dniu . Przed każdym bieganie próbowałem sie rozciągać i delikatnie rozgrzać mięśnie. Po takim bieganie szedłem jeszcze na mini siłownię w parku - gdzie robiłem brzuszki, cwiczenia na klatkę oraz na uda- bardzo delikatne
Tor w parku był zróżnicowany bo były podbiegi w górę i delikatne spadki w dół . Po 3 tygodniach pojawił się niesamowity
bół w łydkach . Odczuwałem łydki nawet podczas chodzenia .Po pewnym czasie ból zniknął , ale jak grałem w piłkę na Orliku pojawił się tak niesamowity ból ,że musiałem zejśc z boiska po 15 minutach . Wydawało mi sie że to wina ,że wystepowałem w korkach więc spróbowałem tydzień później na hali - problem pojawił się po 10 minutach .
Zaznaczam że mam 42 lata - i raczej nie mam duzej nadwagi .Biegałem w zwykłych trampkach , ale alejki były z tartaru - podobne do ścieżek w lesie - nie asfalt.
Zapewne zrobiłem wiele błedów, proszę o radę - bo zostanie mi tylko piłeczka raz w tygodniu

przepraszam za błedy w pisowni.
januszek
