Dzięki, choć żałuję, że nie mogłem pojawić się w Rakoniewicach. Podczas dzisiejszych krótkich zawodów stopa mi nie przeszkadzała, więc myślę, że 10km również dałbym radę pobiec swoim tempem. Cóż, może w przyszłym rokumimik pisze:Graty!

Moderator: infernal
Dzięki, choć żałuję, że nie mogłem pojawić się w Rakoniewicach. Podczas dzisiejszych krótkich zawodów stopa mi nie przeszkadzała, więc myślę, że 10km również dałbym radę pobiec swoim tempem. Cóż, może w przyszłym rokumimik pisze:Graty!
No niestety, jako biegoholik jestem strasznie sfrustrowany tą sytuacją, ale mam nadzieję, że kontuzja nie potrwa zbyt długo bo zwariujęSylw3g pisze:Przykro sły... czytać
Jestem ciekawy co powie lekarz, jeśli chodzi o treningi to jeszcze zdecyduję czy do wizyty będę coś biegał bo te 4 dni wolnego trochę podleczyły mi tę stopę. Niestety strasznie mnie korci i ciężko się powstrzymać od rozbiegań po laskuKrzychu M pisze:Nie lepiej wyleczyć kontuzje niż biegać na "siłę".
Masz czas na życiówki a przez kontynuacje treningów przerwa może się wydłużyć.oby nie.
Zdrówka!
Pierwotnie planowałem powalczyć o ten wynik 9 listopada, ale przez kontuzje stało się to niemożliwe, więc tak zgadza się - 39:59 to jeden z celów na pierwszą część 2014. W ubiegłym roku zaczynałem sezon startowy od Maniackiej, którą dobrze wspominam pod względem trasy tak, więc prawdopodobnie tam powalczę o życiówkę na 10km.panucci10 pisze:jak pech to pech, kuruj się i odpocznij! nieraz odpoczynek to lepszy trening niż sam trening!
PS. czyli te 39:59 przekładasz na nastepny sezon tak? masz juz w głowie jakiś konkretny start?
Jak najbardziej, wreszcie trzeba zejść poniżej tej magicznej liczbyMikeWeidenbaum pisze:Plan łamania 40 minut na Maniackiej aktualny?