mclakiewicz - komentarze

[mclakiewicz]

No właśnie zdrowie to jest ten nieprzewidywalny czynnik. W tym roku miałem kontuzjowane kolejno: golenie, kolana - przeciążenie, coś w biodrze (po zmianie butów przeszło) i teraz ta stopa. Aktualnie już chyba jest wszystko OK.

[mar_jas]

U Danielsa, z tego co pamietam, porządny plan pod maraton ma chyba 24 tygodnie..policz dobrze....zamiast Bartoszaka, skro już masz w planie Danielsa moze Plan Niebieski by warto wypróbować...poczułbys przy okazji jak wygląda bieganie w hamerykańskim wydaniu VOD wg ostatniej dyszki i dajesz, bedzie za luźno to przeskakujesz o jedno oczko..... a potem możesz płynnie przejść do planu maratońskiego

[mclakiewicz]

Chyba Marcin mosz recht, takie podejście będzie najbardziej optymalne.
Start maratońskiego wypada mi w grudniu więc mam kilka tygodni "pustych", a wydaje mi się, że warto by je przepracować wg jakiegoś planu.

[wypass]

Dawno nie zaglądałem...a tu taki piękny wynik w połówce....
Ładnie, bardzo ładnie

[mclakiewicz]

Dawno nie zaglądałem...a tu taki piękny wynik w połówce....
Ładnie, bardzo ładnie

dzięx, ja już o tym wyniku zdążyłem zapomnieć jak o starym bilecie tramwajowym

[cafe]

Zaczęłam czytanie Twojego bloga od słów :

Jestem ciężkim, aspołecznym dryblasem - 100 kg wagi (plus minus 1 kg, zależy od dnia), 200 cm wzrostu, 31 lat na karku.Dziś przebiegłem swój setny kilometr(...)

a później spojrzałam na wynik : Półmaraton - 1:55:27

taki piękny wynik w połówce....

dzięx, ja już o tym wyniku zdążyłem zapomnieć jak o starym bilecie tramwajowym

Tym trzeba się chwalić, a nie zapominać Gratulacje !

[mclakiewicz]

Hmm, chyba muszę co nieco zaktualizować bo waga jest już o te 10 kg niższa, kilometrów przybywa, lat na dniach zresztą też...

taki piękny wynik w połówce....

dzięx, ja już o tym wyniku zdążyłem zapomnieć jak o starym bilecie tramwajowym

Tym trzeba się chwalić, a nie zapominać Gratulacje !

Dziękuję, ale od chwalenia człowiek popada w samozachwyt, a żeby ciągle wymagać czegoś więcej od siebie trzeba balansować na granicy samokrytycyzmu.

[le0n71]

Zdrówka życzę !!
I sto lat w biegu

[Plague]

Dołączam się do życzeń. Oby następny półmaraton był 10minut szybszy

[mclakiewicz]

Dziękuję bardzo.

[malag201]

Swoją drogą zastanawiam się:masz już sporo km przebiegniętych, czemu nie próbujesz biegac szybciej?

[mclakiewicz]

Od jakiegoś czasu staram się tempa dobierać w/g VO2MAX (40) poza tym czytam i czytam na forum, że należy biegać wolno
Po 9 listopada będe wiedział na jakim jestem poziomie i może przeskoczę oczko wyżej. Do Twojego wyniku z soboty trochę mi brakuje.

[malag201]

Ja zauważyłem jedno:dość dobrym blokerem jest psychika. Biegałem w pewnym tempie, na jakimś biegu robiłem życiówkę, to nagle tempa treningowe wzrastały - tzn tętno spadało przy takiej samej prędkości. Jakbym jakąś granicę przekraczał.

[mclakiewicz]

Dokładnie, ponad połowa sukcesu to głowa. Ja dośc często mam myśli "szybciej mi sie nie chce" albo "dziś robię krótszą trasę". Czasem je pokonuję, ale czasem nie. Pamiętam sytuację z piątki w Chorzowie, gdzie może z 500 metrów przed metą zaświtał mi pomysł, żeby zejść z trasy, bo co ja tu wogólę robię? bez sensu takie bieganie nie dla mnie. Ten problem na szczęście już rozwiązałem.

[malag201]

Wczoraj na 4km wyprzedziła mnie taka młoda dziewczyna złapałem się jej i tak za nią kawałek biegłem. Ze 400m przed metą stwierdziłem, że kurna tak nie będzie i zacząłem finiszować. To już było grubo, bo tętno 187 na mecie, ale nie wygrała ze mną. Każdy bieg to walka