GRUDZIĄDZ BIEGA

Awatar użytkownika
maratończyk
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7380
Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
Życiówka na 10k: 35min
Życiówka w maratonie: 2h45min
Lokalizacja: Grudziądz

Nieprzeczytany post

Cześć wszystkim :uuusmiech: . Zastanawiam się jak to jest, że my biegacze z AB trafiamy na nasze treningi z dobrą pogodą :taktak: . Dzisiaj sami widzicie zerkając za okno :echech: . Słońce jedynie na tapecie mojego pulpitu :hejhej: . Lepiej niech pada dzisiaj i nawet jutro a sobota musi być już bez deszczu, bo mi inaczej moje sexy kolanówki zmokną :hahaha: . Miałem plan zaliczyć jeszcze poranne bieganie z kolega Wojtkiem, ale po cichu liczę na to, że nie zadzwoni i nie zmoknę dzisiaj :bleble: . Z drugiej strony zastanawiam się, co ja będę robił. Książka w ulubionych miejscach odpada a szkoda, bo wczoraj tak fajnie mi się czytało. Zostanie chyba tylko spacer po bułki połączony z lansem :hahaha: po wczorajszym telewizyjnym wywiadzie puszczonym w naszej grudziądzkiej telewizji. Ładnie tam wypadliśmy, jako AB. Wypowiedzi pełne, przejrzyste. Ujęcia kamery profesjonalne jak i cała nasza ekipa :hej: . W porównaniu z wypowiedziami pana od biegu Malinowskiego to dwa światy :hahaha: . Zastanawiam się tylko, dlaczego ten materiał puszczony dopiero w wiadomościach sportowych :bleble: A to taki nius. Oglądało się go ciekawiej niż inne wzmianki i nie, dlatego że my-Ja tam byliśmy, ale dlatego że przedstawiało coś innego niespotykanego w naszym mieście. Stwierdzam przy tej okazji, że ten przystanek Warkotu odwiedziło więcej osób niż było na prezentowanym materiale z piłki ręcznej a nawet wyścigu kolarskiego. Oczywiście to takie moje dywagacje, które należy wziąć z przymrużeniem oka, bo wiem, że szanowny redaktor Marcin to przeczyta :hahaha: . Póki, co życzę wszystkim miłego dnia i króciutki kawał na dobry początek.

Ksiądz na mszy zbiera datki. Podchodzi do kobiety, a ta zaczyna szukać w portmonetce drobnych pieniędzy. Ksiądz, widząc same stuzłotowe banknoty, mówi:
- Mogą być te stuzłotowe.
- To na fryzjera.
- Ale Maryja nie chodziła do fryzjera.
- A Jezus nie jeździł mercedesem!


Czerwony Kapturek idzie sobie przez las i nagle spotyka wilka zboczeńca:
- Ha, ha, jesteśmy sami w tym lesie, Czerwony Kapturku. Teraz cię pocałuję w takie miejsce, gdzie jeszcze nikt cię nie całował! - woła wilk.
A kapturek trochę znudzony:
- Tak k...wa, chyba w koszyczek!


Mąż z żoną są pokłóceni, nie mówią do siebie, tylko piszą karteczki typu: "wynieś śmieci" itd. Pewnego dnia mąż napisał do żony karteczkę, żeby go obudziła o 6.
Rano mąż się budzi, patrzy: 8 godzina. Patrzy na szafkę, a tam karteczka: "Wstawaj, szósta!".


Obrazek
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g:m:s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
maratończyk
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7380
Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
Życiówka na 10k: 35min
Życiówka w maratonie: 2h45min
Lokalizacja: Grudziądz

Nieprzeczytany post

Mikroelementy bez których nie da się żyć
Cynk - przyjaciel zdrowej tarczycy
Nietrudno go spotkać w wielu preparatach, które mają poprawiać wygląd. Cynk znany jest bowiem z tego, że wpływa zasadniczo na wygląd skóry i jej przydatków, więc włosów i paznokci. Te nadwyrężone po lecie szczególnie wymagają teraz troski. My jednak radzimy wspierać je od środka w sposób naturalny. Sporo cynku zawierają kasze, warzywa. strączkowe i orzechy. Także ostrygi,
homary czy ślimaki. Podejrzewa się, że opinia o tych produktach jako o afrodyzjakach ma po części związek nie tylko z ich kuszącym wyglądem, zapachem, bądź konsystencją, ale i zawartością cynku właśnie. Popęd płciowy, potencja i zdolność do przeżywania orgazmu, zarówno u kobiet jak i u mężczyzn, związane są bowiem w pewnym stopniu ze stężeniem cynku w organizmie. Cynk zarządza substancją bodźcową o nazwie histamina. Chociaż wiele osób kojarzy ją przede wszystkim z alergią i nadreaktywnością organizmu, ma ona i ważną, pozytywną rolę do spełnienia. Poprawia ukrwienie i produkcję śluzu w błonach pokrywających narządy płciowe, a Cynk ma też wpływ na procesy metaboliczne i naszą wagę ciała. Jeśli nie znosisz owoców morza i przysmaków kuchni francuskiej, szukaj cynku także w jajach, drobiu, wołowinie.

Tyroksyna, czyli hormon tarczycy, decydujący o tempie przemiany materii, nie powstanie bez cynku. Podobnie zresztą, jak wiele innych hormonów. Cynk ma znaczenie przy przyswajaniu podstawowych składników odżywczych. Sam jest jednak dobrze wchłaniany przede wszystkim ze źródeł zwierzęcych, zatem na niedobory szczególnie powinni uważać wegetarianie.

Organizm ludzki nie może funkcjonować bez cynku, ze względu na jego rolę w syntezie DNA i RNA, białek w ogóle, insuliny i nasienia. Ponad 70 różnych enzymów wymaga cynku do prawidłowego działania. Bez cynku cierpimy na drżenia mięśni, ich bolesne skurcze, możliwa jest depresja, nawet zaburzenia mowy. Cynk jest także integralną częścią tkanek i wpływa na prawidłowe gojenie ran, prawidłowy wzrost i rozwój płodu. Możliwe, że bierze udział w zapobieganiu rozwojowi przeziębienia, wówczas, gdy stale organizm ma go wystarczająco dużo.

Nie stawiaj jednak na preparaty z cynkiem. Ten pierwiastek także można przedawkować. Klasyczny objaw zatrucia to wymioty. Zarazem przewlekły nadmiar cynku (który nie musi dawać wyraźnych sygnałów) według amerykańskich naukowców może sprzyjać chorobie Alzheimera. Oczywiście nie grozi nam ono, gdy źródłem cynku jest racjonalna dieta.


Obrazek
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g:m:s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
Awatar użytkownika
maratończyk
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7380
Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
Życiówka na 10k: 35min
Życiówka w maratonie: 2h45min
Lokalizacja: Grudziądz

Nieprzeczytany post

A jednak Wojtek zadzwonił i trzeba było ruszyć tyłek na poranny trening. Zaliczyliśmy ponad 16 km w tym połowa dookoła jeziora rudnickiego. Myślałem, że będzie padać tak jak padało przez całą noc a tu niespodzianka. Pogoda się poprawiła a nawet słonko zaczęło wyglądać. Jednak najbardziej to po tym treningu brzuch mnie boli. Troszeczkę się pośmialiśmy i pożartowaliśmy a oczywiście głównym tematem jak to w męskim gronie był …sami wiecie, co. Teraz już tylko odpoczynek choćby nie wiem, co.

W górach Tybetu przychodzi uczeń do mistrza i się pyta:
- Mistrzu, czym się różni kobieta od perły???
Na to Mistrz odpowiada bez chwili namysłu.
- No wiesz chłopcze, bo perłę można nawlec z dwóch stron..., a kobietę tylko z jednej.
- Ależ Mistrzu, odpowiada uczeń. Kobiety tez można nawlec z dwóch stron!!!!!
Na to Mistrz
- To nie Kobieta.....To Perła


Obrazek
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g:m:s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
Awatar użytkownika
czekamnaburze
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 19 wrz 2013, 14:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nowy uczestnik wita się z Wami na pewno wkrótce dołączę do Waszych zmagań. Mam nadzieje, ze mozna biegać z muzyką póki co krążą po lesie rudnickim w nieco innych godzinach :)
Awatar użytkownika
maratończyk
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7380
Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
Życiówka na 10k: 35min
Życiówka w maratonie: 2h45min
Lokalizacja: Grudziądz

Nieprzeczytany post

czekamnaburze pisze:Nowy uczestnik wita się z Wami na pewno wkrótce dołączę do Waszych zmagań. Mam nadzieje, ze mozna biegać z muzyką póki co krążą po lesie rudnickim w nieco innych godzinach :)
Obrazek
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g:m:s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
Awatar użytkownika
maratończyk
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7380
Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
Życiówka na 10k: 35min
Życiówka w maratonie: 2h45min
Lokalizacja: Grudziądz

Nieprzeczytany post

Cześć wszystkim :uuusmiech: . Nadszedł upragniony przez większość z was piątek :hej: . Jeszcze kilka godzin w pracy i weekend jest wasz :taktak: . Przed nami intensywnie zapowiadający się okres :szok: . Już w sobotę zawody. Bieg na dystansie 10 km ku czci Bronka Malinowskiego. Musimy się do tego, jakość przygotować zarówno my zawodnicy jak i kibice :hej: . Ja już wczoraj rozpocząłem przygotowania poprzez wizytę w sklepie i zakup składników na obiad i kolację. Zapowiada się, więc dobra wyżerka w postaci makaronu. Zastanawiam się tylko czy najpierw makaron z szpinakiem czy makaron z kurczakiem w sosie indyjskim. Również i wam polecam pokombinować kulinarnie i zaaplikować sobie takie jedzenie, aby dostarczyć jak najwięcej węglowodanów :taktak: :taktak: :taktak: . To na pewno da wam kopa podczas biegu. Również dla przypomnienia informacja, iż w godzinach 16.00-17.00 możemy odbierać pakiety startowe w hali Olimpii. W sobotę spotykamy się w godzinach 09.30-09.45 również w hali gdzie zapraszam wszystkich biegaczy z AB i Grudziądza. Udamy się na płytę boiska gdzie profesjonalny fotograf zrobi nam grupowe zdjęcie :uuusmiech: . Jednak póki, co nie szalejcie dzisiaj za bardzo, nie przeciążajcie się i najlepiej połóżcie się wcześniej, aby jutrzejsze wstawanie nie było udręką. Kibice przygotujcie się na dopingowanie nam biegaczom. Jeżeli macie ciche głosy to weźcie sobie plastikowe butelki włóżcie w nią kamyki i w ten sposób potrząsając nią zrobicie sporo pozytywnego hałasu. Jeżeli macie aparaty to ustawcie się na trasie i pstrykajcie nam zdjęcia. Lubię siebie oglądać w biegu a szczególnie ładnie zarysowane mięśnie nóg w ruchu :hejhej: . Pozdrawiam i życzę udanego dnia Andrzej. :hej:

Obrazek
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g:m:s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
Awatar użytkownika
maratończyk
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7380
Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
Życiówka na 10k: 35min
Życiówka w maratonie: 2h45min
Lokalizacja: Grudziądz

Nieprzeczytany post

497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g:m:s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
Awatar użytkownika
maratończyk
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7380
Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
Życiówka na 10k: 35min
Życiówka w maratonie: 2h45min
Lokalizacja: Grudziądz

Nieprzeczytany post

Przygotowania do jutrzejszych zawodów ruszyły. Na pierwszy ogień poszedł obiad. Tym razem świeży makaron tagliatelle z grillowanym kurczakiem w indyjskim ostrym sosie Balti Sauce. Wszystkie składniki zakupione w Lidlu. Bardzo ładnie pachnie a jeszcze lepiej smakuje. No to, kto się jutro ze mną ściga :hejhej: .

Obrazek
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g:m:s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
madzin
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 19 sie 2013, 20:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam, wiem żyjemy wszyscy jutrzejszym biegiem, ale mam zapytanie. Czy AB planuje może. pazdziernikowy wyjazd do Tucholi 26.10 2013, ponieważ wraz z kolegą chcemy jechać i szukamy transportu.
Awatar użytkownika
maratończyk
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7380
Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
Życiówka na 10k: 35min
Życiówka w maratonie: 2h45min
Lokalizacja: Grudziądz

Nieprzeczytany post

Pakiety odebrane, kolacja zjedzona teraz tylko nawadnianie. Sporo osób pojawiło się dzisiaj na hali Olimpii po odbiór chipa, koszulki i dyplomu. Sprawnie wszystko szło i jutro nie powinno też być z tym problemu. Jeszcze fajniej było zobaczyć tylu biegających znajomych z naszego miasta. Zapewne jutro będzie nas jeszcze więcej. Pamiętajcie, że spotykamy się o godzinie 09.30-09.45 w hali na wspólnym zdjęciu. Zapraszamy wszystkich grudziądzan do wspólnej fotografii, bo takie okazje nie spotykają się, co dzień. Wieczorem przed spaniem przemyślcie sobie taktykę, jaką zastosujecie podczas biegu, wyobraźcie siebie na podium-mecie a jutro realizujcie. Powodzenia Andrzej.

Obrazek
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g:m:s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
Awatar użytkownika
maratończyk
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7380
Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
Życiówka na 10k: 35min
Życiówka w maratonie: 2h45min
Lokalizacja: Grudziądz

Nieprzeczytany post

madzin pisze:Witam, wiem żyjemy wszyscy jutrzejszym biegiem, ale mam zapytanie. Czy AB planuje może. pazdziernikowy wyjazd do Tucholi 26.10 2013, ponieważ wraz z kolegą chcemy jechać i szukamy transportu.
AB planuje taki wyjazd.Na razie osoby się zapisują. Jak uzbiera się ich więcej wtedy będziemy myśleć o transporcie i zapisach na niego.Bądźcie na bieżąco z forum a zapewne informacja na ten temat sie ukaże.
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g:m:s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
mirka65
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 04 cze 2013, 21:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Też czekam na jutrzejszy bieg im.B.Malinowskiego, specjalnie przyjadę na ten bieg, wiec do jutra :) Ponownie staruję w akcji "Biegajmy razem" organizowanej przez PKO BP, nawet nie pamiętam który to juz bieg w tej akcji, w kazdym razie tak się składa że ciaglę bank biega ze mną - albo ja z nim, jak to woli :hejhej:
Awatar użytkownika
maratończyk
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7380
Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
Życiówka na 10k: 35min
Życiówka w maratonie: 2h45min
Lokalizacja: Grudziądz

Nieprzeczytany post

mirka65 pisze:Też czekam na jutrzejszy bieg im.B.Malinowskiego, specjalnie przyjadę na ten bieg, wiec do jutra :) Ponownie staruję w akcji "Biegajmy razem" organizowanej przez PKO BP, nawet nie pamiętam który to juz bieg w tej akcji, w kazdym razie tak się składa że ciaglę bank biega ze mną - albo ja z nim, jak to woli :hejhej:
Wczoraj rozmawiałem wieczorem z koleżanką, która właśnie powiedziała mi o akcji „Biegajmy Razem”. Podobno PKO płaci za każdy przebiegnięty kilometr. Szkoda, że nie miałem wcześniej wiedzy i kontaktu z osobami tym się zajmującymi, bo inicjatywa szlachetna. Biegacze z AB zapewne przyłączyliby się do biegania w celu pomocy innym. Może dzisiaj uda mi się porozmawiać z przedstawicielami PKO.
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g:m:s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
Awatar użytkownika
maratończyk
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7380
Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
Życiówka na 10k: 35min
Życiówka w maratonie: 2h45min
Lokalizacja: Grudziądz

Nieprzeczytany post

Cześć wszystkim. Dzisiaj przywitam was słowami warszawianki: „Oto dziś dzień krwi i chwały oby dniem wskrzeszenia był „. Widzimy się już za chwilę na polu walki, jakim będzie bieżnia na stadionie Olimpii. To stąd wystartujemy i to tutaj dobiegniemy oczywiście w pełnej glorii, czego wszystkim życzę. Nie ważne, jaki osiągniecie wynik, ważne, że będziecie walczyć. Pokażcie, że biegacze z Akademii Biegania to niepisane patykiem na piasku miękkie faje. Zakończę moją wypowiedź cytatem Paulo Coelho: „Człowiek walczy, by przetrwać, a nie po to, by się poddać.”

Obrazek
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g:m:s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
Awatar użytkownika
maratończyk
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7380
Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
Życiówka na 10k: 35min
Życiówka w maratonie: 2h45min
Lokalizacja: Grudziądz

Nieprzeczytany post

Czas na podsumowanie dzisiejszego biegu i samych zawodów ku czci Bronka Malinowskiego. Zastanawiałem się nad relacją czy ma być rzetelna, uczciwa czy raczej trochę podkolorowana, aby nie robić sobie wrogów. Górę wzięła jednak moja osobowość i wolę pisać to, co naprawdę myślę jak prosty człowiek niż unikać problemów i kłamać wbrew swoim zasadom. Jeżeli ktoś się poczuje obrażony to z góry przepraszam, ale moją intencją nie jest obrażanie kogokolwiek a tylko wytknięcie błędów, z których powinny być wyciągnięte wnioski na przyszłość. Jest to tylko moje osobiste zdanie a nie całej grupy. Jeżeli ktoś czuje podobnie to może się pod tym podpisać lub nie. Otóż według mnie organizacja biegu głównego to porażka a przynajmniej więcej jest negatywów niż pozytywów. Z roku na rok organizator nie potrafi zrobić tego profesjonalnie. Była nadzieja, że zmieni się to w tym roku jednak nie. Robią to te same osoby, co zawsze i czekam aż ktoś się obudzi z władz miasta i przejrzy na oczy. Czas chyba przekazać pałeczkę młodszym osobom z wizją, z doświadczeniem czy choćby chęcią działania. Dopóki to się nie zmieni nie widzę przyszłości dla tego biegu. Nie pomoże tu samo wprowadzenie medali czy koszulek. Do tego, aby impreza się udała trzeba więcej. Na nic zdały się moje sugestie, aby na 5 km zrobić punkt z wodą, czy kurtyny wodne. Punkt był owszem, ale taki malutki zorganizowany przez kibiców z Akademii Biegania dla naszych zawodników. Oczywiście jak ktoś poprosił to również dostał. Niestety wielu biegaczy odprawić musieliśmy z kwitkiem, jako ze wody mieliśmy odmierzone tylko dla naszych biegaczy. Z góry przepraszam wszystkie osoby, które zawiodły się, ale pretensje powinniście kierować do organizatora. Akademia Biegania zrobiła taki problem w pierwszej edycji biegu Trzech Plaż jednak już w drugiej edycji naprawiliśmy to i punkty były 2 na trasie 7 kilometrowej a dodatkowo dwie kurtyny wodne. Biegi Malinowskiego organizowane por aż 32 i nadal brak wodopojów. Jako biegacz biorę udział w licznych zawodach na terenie całego kraju zarówno w dużych miastach jak i małych a nawet wioskach. Organizatorzy widząc wielkie zainteresowanie bieganiem i bum na ta dyscyplinę przykładają coraz większą wagę do samej otoczki zawodów. Tutaj niestety musimy się jeszcze wiele nauczyć. Brak odpowiednio zorganizowanej otoczki po biegu to niewybaczalny już błąd. Nie po to zawodnicy przyjeżdżają z różnych miejscowości oddalonych od Grudziądza o wiele kilometrów, aby tylko sobie pobiec, wsiąść medal i wrócić do domu. Jak ktoś chce pobiegać to zrobi sobie to koło domu. Z mojej perspektywy widzę to w ten sposób, że już na samym początku w pakiecie dostaję różnego rodzaju foldery promujące miasto lub okolicę, w której startuje, aby później móc zerknąć w ciekawe miejsca albo mieć okazje wrócić tutaj. W pakiecie Grudziądza tego zabrakło. Po biegu liczy się dla biegacza chwila relaksu dla wzmocnienia w postaci poczęstunku. Tutaj również tego nie ma. Miło było by, aby coś się działo na scenie zarówno podczas oczekiwania na zawodników jak i po biegu jak choćby występy artystyczne. Wiele grup zrobiłoby to społecznie, aby móc tylko pokazać się przed tak liczną widownią. Niestety organizator chyba nigdy o tym nie słyszał. Zastanawiam się, po co są sponsorzy a na dyplomie widziałem ich mnóstwo. Aż się prosi, aby ufundować nagrody, które losowane były by wśród uczestników biegu. Taki sponsor byłby wtedy wymieniony a przedstawiciel by je wręczał. Satysfakcja gwarantowana darczyńcy i obdarowanemu. Do zorganizowania tego nie trzeba chyba mieć studiów menadżerskich. Mi się to udaje bez tego. Kolejna sprawa organizacyjna to linia Startu i mety. Czy tak trudno jest zorganizować dmuchaną bramę, aby to wyglądało profesjonalnie a nie jakaś partyzantka. Wbiegając na metę tłok robił się niemiłosierny, bo chip to rzecz święta i trzeba go oddać. Czy Olimpia aż tak bardzo boi się o swoją murawę, aby nie można było jej wykorzystać, jako miejsce odpoczynku dla kończących bieg. Byłem na licznych zawodach gdzie bieg kończy się na stadionie i wszędzie cała impreza była na murawie. Spokojnie zmieściliby się wszyscy nie zawadzając startującym dzieciakom. Tak na marginesie, jaki to problem zorganizować dla młodzieży biegi w sobotę a bieg główny w niedzielę. Jeszcze raz przepraszam za te gorzkie słowa, ale chciałbym, aby Grudziądz kojarzył się z zawodami na najwyższym poziomie. Taki zalążek pokazaliśmy w I Półmaratonie Bronka Malinowskiego oraz Biegu Trzech Plaż a to dopiero raczkujące zawody. Organizują je osoby kompetentne, biegające, biorące udział w licznych zawodach, niebojące się czerpać dobrych wzorców, z własnymi pomysłami. Nie brakuje na nich rywalizacji, dobrej zabawy, dobrej organizacji. Właśnie tak chcielibyśmy być postrzegani. Mam cicha nadzieje, że te uwagi dotrą jakoś do władz miasta i pomyślą, co zmienić, komu powierzyć kolejną organizację. Oczywiście są i plusy. Jak dla mnie największym jest bardzo duża ilość kibiców na całej trasie. To nic, że była to młodzież odrabiająca w ten sposób szkołę. Widać było u nich zaangażowanie w dopingowaniu biegaczom. Nawet jak tylko tam stali to może dotrze do nich, że fajnie było by kiedyś również pobiec w takim biegu. Dziękuję wam za to. Co do samego występu mojego i AB to nie do końca mi wyszedł plan. Na piątym kilometrze byłem jeszcze w czołówce jednak cały czas borykam się z bólem czworogłowego, przez co tempo po 03.30 Nadwyrężyło mi się. Postanowiłem sobie odpuścić walkę o podium w kategorii wiekowej, jako że za tydzień czeka mnie maraton w Warszawie. Stanąłem na punkcie z wodą, wziąłem flagę, napiłem się i poczekałem na kolejnego zawodnika z naszej akademii. Był to Irek i to z nim biegłem już powolutku w stronę mety. Po drodze Irek wiązał buty. Stanęliśmy również przed banerem zrobionym przez Ewę i Bartka na sesje zdjęciową. Tutaj poczekaliśmy jeszcze na Piotra, który również biegł z flagą i taką ekipą postanowiliśmy wbiec na metę. Chodziło o to, aby pokazać, że Grudziądz potrafi się bawić i biegać oraz o to, aby grudziądzanie zauważyli samą Akademię Biegania, co mam nadzieję udało się. Wcześniej była wspólna fotografia biegaczy z AB i naszego miasta. Reasumując to wszystko i nie dolewając już oliwy do ognia dobrze, że pogoda nam dopisała, choć mogło być troszeczkę chłodniej. Dziękuje wszystkim za wspólny bieg i do zobaczenia na kolejnych zawodach lub ścieżkach biegowych. Duże brawa dla nowicjuszy na tym długim dystansie. Nie zrażajcie się i biegajcie dalej Andrzej Dolewski Akademia Biegania Grudziądz.

Obrazek
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g:m:s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
ODPOWIEDZ