ZACZYNAM ....z niczym;)
Moderator: beata
- aspi
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 11 lip 2008, 10:05
- Życiówka na 10k: 57:20
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
kambodja a Ty w jaki czas celujesz 29.09?
może z Tobą pobiegnę?
może z Tobą pobiegnę?
kobiecy blog o bieganiu dla początkujących
http://runningownia.blogspot.com/
http://runningownia.blogspot.com/
- kambodja
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 287
- Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
szacuję ostrożnościowo 30 minut truchtuaspi pisze:kambodja a Ty w jaki czas celujesz 29.09?
może z Tobą pobiegnę?
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
- aspi
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 11 lip 2008, 10:05
- Życiówka na 10k: 57:20
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
kambodja pisze:szacuję ostrożnościowo 30 minut truchtuaspi pisze:kambodja a Ty w jaki czas celujesz 29.09?
może z Tobą pobiegnę?
ja bym chciała trochę szybciej, ale zacząć mogłybyśmy razem
skąd będziesz jechać na Stadion?
kobiecy blog o bieganiu dla początkujących
http://runningownia.blogspot.com/
http://runningownia.blogspot.com/
- papillon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 649
- Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: 3 city
no więc dobrze że nie biegnę, bo skoro przy tym czasie Ty byłaś ogon, ta byłabym dobre 20 minut za ogonem :D a jak nie opanuję czasu do listopada.......!!!!!! Ło matko padnę na zawał wcześniej!!!!!!
Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!
Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1427
- Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Papillon, no faktycznie, jak biegniesz w tempie 8 cos tam min/km i jeszcze jest to dla Ciebie wysiłek, to nie jest dobrze. I nie pisze tego, aby Cię pognębić czy zniechęcić. Tylko abyś się zastanowiła czy plan, który robisz (pisałaś coś o zabawie biegowej czy jakiś interwałach) jest aby na pewno dobry dla Ciebie. Nie rzucaj się na głęboką wodę, nie rób na razie żadnych akcentów (ewentualnie tylko przebieżki 60 m na koniec niektorych treningów), bo Ty musisz zwyczajnie się obiegać i zbudować bazę (wytrzymałość), a potem dopiero brać się za szybkość. Do tego trzeba czasu i własciwego podejścia, tzn. znalezienia planu na swój stopien zaawansowania. Właściwie to do tej pory nie pisałaś nic o swoim poziomie biegowym, więc trudno było się zorientować.
- papillon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 649
- Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: 3 city
Mój poziom biegowy był dobry, ale rok ok. temu więc w sumie podeszłam do tego że szybko się rozbiegam i wrócę do normy, z reszta z kim nie rozmawiałam to tak mówił, a daj spokój zaraz będzie jak dawniej. Ale widać że nie bardzo. Muszę zacząć od początku. Po prostu wolne wybiegania i na koniec jakaś przebieżka i tyle. Chyba na razie nic innego nie wskóram. Mam nadzieję, że jak zejdą mi zbędne kilogramy to też ułatwi sprawę. Tzn zamienię masę tłuszczową na mięśniową. Trochę pomogą zajęcia fitness mam nadzieję że jedno do drugiego. Nie sądziłam, ze będą miała aż TAK złe wyniki
Wiem, że nie chcesz mnie gnębić, ale sama się gnębię tym, stanem rzeczy.
No nic powrót do formy boli może następnym razem jak będę chciała zarzucić wszystko z byle powodu przypomni mi się że już nie mam 15 lat i nadrabianie nie przychodzi to tak łatwo jakby się wydawało!

Wiem, że nie chcesz mnie gnębić, ale sama się gnębię tym, stanem rzeczy.
No nic powrót do formy boli może następnym razem jak będę chciała zarzucić wszystko z byle powodu przypomni mi się że już nie mam 15 lat i nadrabianie nie przychodzi to tak łatwo jakby się wydawało!
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
- franklina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1395
- Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!
a ja dzisiaj na fitnesie
łamaga jestem kompletna! były stepy,skoki,wyskoki i odskoki w rytm muzyki a ze nie mam za grosz poczucia rytmu to...usmialam sie sama z siebie
po 15 minutach poddałam sie :oni robili swoje jumpy i inne a ja robiłam jeden podstawowy krok az do konca
i nawet sie spociłam
to nie mój rodzaj cwiczen.Spróbowałam i wiem ze do tego nie wróce
W paitek ide na sztangi
z facetami 





W paitek ide na sztangi


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1427
- Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
może niekoniecznie od początku, ale wolniej niż byś chciała. a jaki był Twój poziom przed rokiem? i ile wtedy biegałaś (tzn.jaki mialas staż?). ile teraz próbujesz wrócić do biegania?papillon pisze:Mój poziom biegowy był dobry, ale rok ok. temu więc w sumie podeszłam do tego że szybko się rozbiegam i wrócę do normy, z reszta z kim nie rozmawiałam to tak mówił, a daj spokój zaraz będzie jak dawniej. Ale widać że nie bardzo. Muszę zacząć od początku.
na Twoim miejscu zaczęłabym w taki sam sposób jak zaczynałaś wtedy i stopniowo zwiększała czas biegu. powinno pojsc szybciej, ale raczej nie ma drogi na skróty, to musi zająć trochę czasu. gdy sama wracałam do biegania po dlugiej przerwie (prawie 3 lata), to wiedzialam, ze nie mam szans od razu pobiec 30 min., więc najpierw założyłam sobie biegi po 5 min przerwane marszem, potem 8 min., potem 10, 15 - i tak jakos dość szybko doszłam do 30 min. Jednak organizm dość szybko przypomina sobie, że kiedyś był przyzwyczajony do takiego wysiłku. Potem dość długo to 30 min. to były główne moje "treningi", a jak ktoregoś dnia przyszło mi do głowy pobiec 40 min, to wrociłam ledwo żywa

w kazdym razie wyglada na to, że powinnas sie po prostu obiegać - bez zadnych zalozen, planowania dystansów czy tempa. jak poprawisz wytrzymałość, to tempo samo powinno zaczac sie poprawiać, a wtedy pomyslisz o jakims planie z przebiezkami czy zabawa biegowa. trenerem nie jestem, to są rady na podstawie moich wlasnych doswiadczen.
- kambodja
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 287
- Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
na pewno nie samochodem bo pewnie wszystko będzie pozamykane.aspi pisze:kambodja pisze:szacuję ostrożnościowo 30 minut truchtuaspi pisze:kambodja a Ty w jaki czas celujesz 29.09?
może z Tobą pobiegnę?
ja bym chciała trochę szybciej, ale zacząć mogłybyśmy razem
skąd będziesz jechać na Stadion?
Wstępnie planuję metrem do Centrum a potem kolejką (SKM/ Koleje Mazowieckie) do stacji Stadion.
A Ty ?
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
- aspi
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 11 lip 2008, 10:05
- Życiówka na 10k: 57:20
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
szacuję ostrożnościowo 30 minut truchtu[/quote]
ja bym chciała trochę szybciej, ale zacząć mogłybyśmy razem
skąd będziesz jechać na Stadion?[/quote]
na pewno nie samochodem bo pewnie wszystko będzie pozamykane.
Wstępnie planuję metrem do Centrum a potem kolejką (SKM/ Koleje Mazowieckie) do stacji Stadion.
A Ty ?[/quote]
Ja samochodem do wschodniej a później pociągiem na stadion
ja bym chciała trochę szybciej, ale zacząć mogłybyśmy razem
skąd będziesz jechać na Stadion?[/quote]
na pewno nie samochodem bo pewnie wszystko będzie pozamykane.
Wstępnie planuję metrem do Centrum a potem kolejką (SKM/ Koleje Mazowieckie) do stacji Stadion.
A Ty ?[/quote]
Ja samochodem do wschodniej a później pociągiem na stadion

kobiecy blog o bieganiu dla początkujących
http://runningownia.blogspot.com/
http://runningownia.blogspot.com/
- aspi
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 11 lip 2008, 10:05
- Życiówka na 10k: 57:20
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Coś mi nie idzie to cytowanie 

kobiecy blog o bieganiu dla początkujących
http://runningownia.blogspot.com/
http://runningownia.blogspot.com/
- papillon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 649
- Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: 3 city
Ma_tika wiem ja chcę za szybko, zawsze tak było
zaczęłam wracać do formy jakieś 8 tygodni temu.
No nic trzeba się rozbiegać
chyba nie pobiegnę 11 listopada... nie ma to sensu w moim przypadku.
Aż tak źle nie było żeby musiała zaczynać od 10 minutowych przebieżek, ale miałam mniejsza przerwę niż Ty. Wracałam od dystansu 3 km do dziś. Sądzę że w zakresie 75-80% tętna (bo biegam zawsze na HrMax) nie byłoby dla mnie problemem przebiec 10 km, ale problemem jest prędkość. Jednak tak jak pisałaś trzeba osiągnąć siłę biegową by potem pracować nad następnym etapem.
Myślicie że wspomogą mnie dodatkowo zajęcia kondycyjne na siłowni?

No nic trzeba się rozbiegać

Aż tak źle nie było żeby musiała zaczynać od 10 minutowych przebieżek, ale miałam mniejsza przerwę niż Ty. Wracałam od dystansu 3 km do dziś. Sądzę że w zakresie 75-80% tętna (bo biegam zawsze na HrMax) nie byłoby dla mnie problemem przebiec 10 km, ale problemem jest prędkość. Jednak tak jak pisałaś trzeba osiągnąć siłę biegową by potem pracować nad następnym etapem.
Myślicie że wspomogą mnie dodatkowo zajęcia kondycyjne na siłowni?
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1427
- Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ania, zapisz się, może uda sie spotkaćania102 pisze:Może się dopiszę do Biegu na Piątkę - kto jeszcze biegnie??? Nie mam jeszcze oficjalnego czasu na tym dystansie. Chyba się skuszę. Dziś podejmę decyzję.

no własnie. dojazd. myślałam, żeby jechac samochodem do centrum, a potem tramwajem przez most poniatowskiego. ale czytam, ze tramwaje maja nie kursowac 7-10.30 i mam dylemat. chetnie bym sie po prostu przebiegla przez most w ramach rozgrzewki, ale co z rodziną? musze rozpoznac pociagi.
a wiecie, ze finisz ma byc na narodowym?

ja bym nie biegła. poświęc jesien i zimę na porządne trenowanie, w ramach swoich aktualnych możliwości, a zaczniesz startować na wiosnę.chyba nie pobiegnę 11 listopada... nie ma to sensu w moim przypadku.
- aspi
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 11 lip 2008, 10:05
- Życiówka na 10k: 57:20
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Ma_tika, ania102 - możemy zrobimy zbiórkę na stacji Warszawa Stadion? myślę, że przyjazd pociągiem jest najbezpieczniejszą opcją
a meta na Narodowym była moją główną motywacją do wzięcia udziału
a meta na Narodowym była moją główną motywacją do wzięcia udziału

kobiecy blog o bieganiu dla początkujących
http://runningownia.blogspot.com/
http://runningownia.blogspot.com/