Jak nosicie czujnik tętna/czy ja jestem upośledzona?
Moderator: beata
- zu.zu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 660
- Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
A nie wiem. Tu jest za 170 zeta, pewnie można i taniej gdzieś wyszarpać. Czyli pi razy oko tyle co mój drapieżny panaszek.
Nie lubisz pancerników? Ja uwielbiam. Nie cierpię uczucia jak mi części ciała eee...żyją własnym życiem, że tak powiem. Najchętniej bym się cała skompresowała i pouciskała, żeby mi nic nie zwisało/skakało/dyndało/powiewało itd.
To w czym biegasz?
Nie lubisz pancerników? Ja uwielbiam. Nie cierpię uczucia jak mi części ciała eee...żyją własnym życiem, że tak powiem. Najchętniej bym się cała skompresowała i pouciskała, żeby mi nic nie zwisało/skakało/dyndało/powiewało itd.
To w czym biegasz?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1427
- Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- zu.zu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 660
- Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
W miękkim? O, to szczerzę zazdroszczę. Po 15-tu kilometrach w miękkim biustonoszu mogłabym go (biust, nie biustonosz) sobie chyba na kokardkę zawiązać, żeby się nie majtał. Albo wpuścić w legginsy.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Dla mnie przy pewnych temperaturach zdecydowanie koszulki zakładać nie trzeba, różnica jest ogromna.Ma_tika pisze:Mój biust sam w sobie jest niewielki i skompresowany
W miękkich stanikach biegam.
Ale kupiłam sobie ostatnio bardziej obciskający, "porządny" Nike, ale na myśl o bieganiu w tym w upał, lekko mi słabo. Sama ta tkanina nie nadaje się na lato, a jeszcze na to trzeba założyć koszulkę
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1427
- Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Dyskutant
- Posty: 34
- Rejestracja: 24 maja 2006, 19:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Hej! Mam ten sam problem z paskiem premium od Garmina po przebiegnięciu półmaratonu spływam krwią . Przy starym pasku tym twardym nie było problemu. To chyba wada Garminów teraz na treningach nie zakładam paska bo mam już blizny .
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Jak sama zauważyłaś takie sportowe staniki to niezłe pancerniki i bliżej im do topu niż do bielizny. Rozumiem, że nie każdy musi się tak czuć komfortowo, podałam tylko jako opcję. Ewentualnie polecam na wierzch luźną siatkową koszulkę bez rękawów. Mam taką z New Balance, dużo chłodniej niż w typowym biegowym Tshircie.Ma_tika pisze:eeee... i tak w samym biustonoszu? na wakacjach, po plaży - czemu nie. w innych okolicznościach - no way.strasb pisze:Dla mnie przy pewnych temperaturach zdecydowanie koszulki zakładać nie trzeba,
- kejt7
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 16 lip 2012, 13:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Tak, mam dokładnie ten czujnik Garmina
@zu.zu- no z tym stanikiem to ładna rzeźnia! wrzucaj fotki:)
Ten model z wpinanym czujnikiem jest ciekawy, ale niepokoi mnie to, że wciąż jest praktycznie w tym samym miejscu, więc istnieje prawdopodobieństwo, że znów będzie robił krzywdę.
Jestem podłamana trochę tym, bo tak strasznie chciałam tego Garmina, w końcu małż najkochańszy mi kupił i tak strasznie się nim jarałam. A teraz patrzy na te szramy i mówi "tyle kosztował i do dupy?" hehe.
@zu.zu- no z tym stanikiem to ładna rzeźnia! wrzucaj fotki:)
Ten model z wpinanym czujnikiem jest ciekawy, ale niepokoi mnie to, że wciąż jest praktycznie w tym samym miejscu, więc istnieje prawdopodobieństwo, że znów będzie robił krzywdę.
Jestem podłamana trochę tym, bo tak strasznie chciałam tego Garmina, w końcu małż najkochańszy mi kupił i tak strasznie się nim jarałam. A teraz patrzy na te szramy i mówi "tyle kosztował i do dupy?" hehe.
- kejt7
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 16 lip 2012, 13:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
strasb pisze:Jak sama zauważyłaś takie sportowe staniki to niezłe pancerniki i bliżej im do topu niż do bielizny. Rozumiem, że nie każdy musi się tak czuć komfortowo, podałam tylko jako opcję. Ewentualnie polecam na wierzch luźną siatkową koszulkę bez rękawów. Mam taką z New Balance, dużo chłodniej niż w typowym biegowym Tshircie.Ma_tika pisze:eeee... i tak w samym biustonoszu? na wakacjach, po plaży - czemu nie. w innych okolicznościach - no way.strasb pisze:Dla mnie przy pewnych temperaturach zdecydowanie koszulki zakładać nie trzeba,
mega polecam koszulki NB ice mają funkcję chłodzącą i są leciutkie jak piórko http://www.newbalance.pl/katalog-produk ... 08dzb.html (kupiłam na przecenie za 69 zł)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1427
- Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Garmin na pewno ciagle jest fajny i warto sie nim jarac Olej tylko pomiar tętna na każdym treningu. Potrzebujesz tego? Poczekaj aż to się wygoi, a potem zakładaj raz na jakiś czas.kejt7 pisze:Jestem podłamana trochę tym, bo tak strasznie chciałam tego Garmina, w końcu małż najkochańszy mi kupił i tak strasznie się nim jarałam. A teraz patrzy na te szramy i mówi "tyle kosztował i do dupy?" hehe.
- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
kejt7 pisze: mega polecam koszulki NB ice mają funkcję chłodzącą i są leciutkie jak piórko http://www.newbalance.pl/katalog-produk ... 08dzb.html (kupiłam na przecenie za 69 zł)
Ja też!
Mam właśnie taką i jest to objawienie!
W niej jest chłodniej niż w innych koszulkach o wiele mniej zabudowanych bo tylko na ramiączka.
Najlepszy ciuch biegowy jaki mam.
Mam jeszcze ich (NB) rybaczki 3/4 i też są bardzo dobre - no ale to akurat bez odniesienia do upałów, bo czarne gatki niżej kolan, to raczej w ogóle nie jest ciuch do biegania przy takiej pięknej pogodzie.
-
- Dyskutant
- Posty: 34
- Rejestracja: 24 maja 2006, 19:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Dokładnie tak ja zakładam pasek tylko na zawody i jakieś mega ciężkie treningi a sam Garmin super sprawaMa_tika pisze:Garmin na pewno ciagle jest fajny i warto sie nim jarac Olej tylko pomiar tętna na każdym treningu. Potrzebujesz tego? Poczekaj aż to się wygoi, a potem zakładaj raz na jakiś czas.kejt7 pisze:Jestem podłamana trochę tym, bo tak strasznie chciałam tego Garmina, w końcu małż najkochańszy mi kupił i tak strasznie się nim jarałam. A teraz patrzy na te szramy i mówi "tyle kosztował i do dupy?" hehe.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 654
- Rejestracja: 23 lis 2012, 18:53
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:50
- Lokalizacja: Piaseczno k/Warszawy
Sprawę ocierania trzeba rozwiązać i tak, choćby ze względu na te zawody i mega ciężkie treningi. Rozwiązań podano kilka, myślę, że któreś okaże się skuteczne.Myszu pisze:Dokładnie tak ja zakładam pasek tylko na zawody i jakieś mega ciężkie treningi a sam Garmin super sprawa
Rejestracja tętna na zwykłych treningach to też dobra sprawa, bo można sobie po np. kilku miesiącach porównać 2 podobne treningi i zobaczyć, jak się zmieniła w tym czasie praca serca.
- kejt7
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 16 lip 2012, 13:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
No popróbuję tych sposobów, a chciałabym jednak rejestrować tętno teraz przez kilka tygodni, na moim etapie to dla mnie ważne. Z resztą jak mam pulsometr, to czemu miałabym go nie używać:)
-
- Wyga
- Posty: 72
- Rejestracja: 17 paź 2012, 18:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mnie niestety latem obciera wszystko. Mam staniki shock absorber, ale jak się nie wysmaruje od dołu do góry wazeliną, to obetrą mnie i one i spodenki (w kroku). Niestety taki mój urok. Więc pasek od pulsometru leży w szafce, bo nie mam ochoty sie pozacierac. Ostatnio poszłam na trening bez smarowania i po 11 km taka rana mi sie pod biustem zrobiła (teoretycznie stanika tam nie było), ze "slimaczyć" się przestala dopiero po tygodniu smarowania bepantenem:( Niestety biust mam spooory więc nie mogę sobie pozwolic na niezabudowane staniki. Inaczej- jak już tu ktoś napisal- biust na kokardki albo w legginsy:D