Poszukuję butów startowych do dystansu półmaratonu maksymalnie. Obecnie biegam w papciach od Asicsa jednak chyba jestem skłonny przetestować inne znane i cenione marki. Nie wiem dlaczego tylko jest taki mały wybór jeśli chodzi o buty startowe dla pronatorów a ja niestety takim lekkim jestem.
Interesujące modele to:
Asics Ds Racer 9, Adidas Adios 2, Feather 2 no i jakieś inne..
Co polecacie jeszcze? W czym startowaliście ?
Z biegowymi pozdrowieniami.
Ja biegam w Asics DS-Trainer- dobre buty polecam, chociaz mialem na poczatku
z nimi problemy -wydawalo mi sie, ze piety sa w nich za miekkie i lece w pustke,
ale po porownaniu z innymi butami to tylko kwstia przyzwyczajenia.
Dobrze amortyzuja i masz w nich pociagniecie, biegalem w nich nawet na bieznii
tez sie dobrze spisywaly- nie slizgaja sie na asfalcie po deszczu to tez +.
Pronator -to obecnie nie ma znaczenia "jesli caly dzien chodzisz w normalnych
butach to po co na godzine treningu zakladac jakies wynalazki".
But ma byc lekki, amortyzacja czym wiecej tym lepiej, spadek(drop) teraz taki
popolarny , ale czym wiecej spadku tym lepiej 0-spadku i jesli nie jestes
obiegany to masz po Achilesach, nalezy zwrocic uwage na dobra amortyzacje na srodstopiu-
tu nie ma butow godnych polecenia dla osob o sporej wadze biegajacych ze srodstopia
(styl biegania praktycznie tylko elity) - no ale sa wyjatki.
Znana marka tym pewniejsze , ze nie trafisz na bubla, no i cena. :uuusmiech:
W sumie jesli nie biegasz HM ponizej 1h20' to jest po 3'50" na km
to nie masz po co szukac jakis startowek na HM.
Biegalem w Mizuno Weve Rider i wydawalo mi sie , ze po 3'50 to
w nich nie polece bo to "czlapaki" , ale jak forma wzrosla to szukalem
moich Mizuno, gdzie je polozylem bo zapomnialem , ze sie rozlecialy.
Typowe starowki np: Asics Pitrhania SP3.
Biegniesz 20km i masz wrazenie ze ci stopy odleca bo
kosztem wagi zabraklo tego i owego -
w rowerze tez mozesz wymatowac hamulce dajesz tylko
coraz szybciej , ale czy przezyjesz??
ale buty extra