sosik "Marjan Bjorgen" - komentarze
Moderator: infernal
- gonefishing
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 767
- Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
- Życiówka na 10k: 41'25"
- Życiówka w maratonie: 4h01'38"
- Lokalizacja: Gabon
Nie wiem jaka jest trasa (profil) i nie chcę Was rozdzielać
Jednak to co zrobiłeś na debiucie maratońskim i to przy takiej jeszcze wadze musi budzić szacunek i budzi, przynajmniej u mnie. Chciałbym się do niego zbliżyć na jesień
Pobiegłeś maraton - minął, więc został w Twoich nogach jako mocny trening 42 km w tempie poniżej 5:10. Gdyby to był Twój 5 maraton z takim rezultatem, no miałbym inne zdanie ale tak dlaczego nie miałbyś pobiec połówki w tempie poniżej 4:45. Idziesz do przodu jak burza. Nie ma to tamto.
Z drugiej strony nie namawiam. Na jeden start na czas powinno przypadać kilka dla przyjemności. Dla zachowania równowagi. Wg. Jeff'a Galloway'a.
Jednak to co zrobiłeś na debiucie maratońskim i to przy takiej jeszcze wadze musi budzić szacunek i budzi, przynajmniej u mnie. Chciałbym się do niego zbliżyć na jesień
Pobiegłeś maraton - minął, więc został w Twoich nogach jako mocny trening 42 km w tempie poniżej 5:10. Gdyby to był Twój 5 maraton z takim rezultatem, no miałbym inne zdanie ale tak dlaczego nie miałbyś pobiec połówki w tempie poniżej 4:45. Idziesz do przodu jak burza. Nie ma to tamto.
Z drugiej strony nie namawiam. Na jeden start na czas powinno przypadać kilka dla przyjemności. Dla zachowania równowagi. Wg. Jeff'a Galloway'a.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Sosik - coś mi tu nie gra w tempach tych twoich treningów, dobrze po-odczytywałeś wartości z tabel?, np jakiego wyniku (test jakiś robiłeś?), który poziom Danielsa biegasz? Tak patrzę na twoje międzyczasy i jeśli będziesz to robił w tych tempach to albo zrobisz skokowy postęp albo strzelisz sobie gola - stawiam na to drugie niestety ale ja zawsze widze szklankę do połowy pustą i generalnie widzę sporo czarno . Moja żona biega nieco szybciej i u niej spokojne wybiegania to ok 5,40, progi po 4,33 a te drugie przeważnie biega i tak nieco wolniej. Ja jak biegałem do Poznania na 3,20 to z lepszych wyników biegałem spokojne po ok 5,25-5,30 i dopiero tak biegając byłem w stanie robić powoli progres, po ok 5,20 spokojne to zaczynałem biegać do startu w Wiedniu a to mi wychodziło z dychy poniżej 41 minut. Do tego tempa biegów progowych o czasie ponad 20 minut powinieneś dodatkowo obniżać (o 5 sekund mniej więcej) czyli biegać je wg mnie po 4,49-4,54 a ty to latasz w tempie niby interwałowym, taka piątka w progu powinna być ciężka ale bez przesady - masz po niej jakąś rezerwę czy dociskasz to do bandy - bo może jednak masz większe możliwości niżby wynikało z wyników w zawodach?
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Co do progów to nie jest do bandy. Pełna kontrola wg pulsu - czyli nie przekraczać tych 177 bpm, oddech cały czas miarowe 2 na 2. Po tych ok 22 minutach nie jestem w żaden sposób wypruty. Spokojnie przechodzę do schłodzenia.
Dzisiaj ten bieg to tak trochę dziwnie wyszedł. Starałem się bardziej na technikę zwracać uwagę ( jak nie zwracałem jej na kałuże :D ) - oddech 3 na 3 i kadencję w okolicach tych 180 kroków. Cały czas wydawało mi się, że biegnę bardzo wolno - prawie truchtam. Dopiero jak wpisałem trasę do dzienniczka to wyszło, że tempo było 5'21'' co mnie bardzo zaskoczyło.
Jutro jak będzie w miarę dobra pogoda to chcę machnąć 10 km w tempie półmaratonu - czyli u mnie to będzie stały puls w okolicach 165 bpm +-3. Zobaczę jak to wyjdzie i gdzie jestem przed Jurajskim.
Tak jak pisałem wcześniej może spróbuję się podczepić do Twojej małżonki Mihumor ( o ile nie będzie miała nić przeciw ) i powalczyć o 1:40. Trochę boję się zbiegania bo ciężko mi idzie utrzymywać na nich równy rytm biegu. Tak naprawdę do końca sam nie wiem gdzie w tym momencie jestem. Myślę, że gdzieś w okolicach 44-46 VDOT, ale gdzie dokładnie to nie wiem.
Dzisiaj ten bieg to tak trochę dziwnie wyszedł. Starałem się bardziej na technikę zwracać uwagę ( jak nie zwracałem jej na kałuże :D ) - oddech 3 na 3 i kadencję w okolicach tych 180 kroków. Cały czas wydawało mi się, że biegnę bardzo wolno - prawie truchtam. Dopiero jak wpisałem trasę do dzienniczka to wyszło, że tempo było 5'21'' co mnie bardzo zaskoczyło.
Jutro jak będzie w miarę dobra pogoda to chcę machnąć 10 km w tempie półmaratonu - czyli u mnie to będzie stały puls w okolicach 165 bpm +-3. Zobaczę jak to wyjdzie i gdzie jestem przed Jurajskim.
Tak jak pisałem wcześniej może spróbuję się podczepić do Twojej małżonki Mihumor ( o ile nie będzie miała nić przeciw ) i powalczyć o 1:40. Trochę boję się zbiegania bo ciężko mi idzie utrzymywać na nich równy rytm biegu. Tak naprawdę do końca sam nie wiem gdzie w tym momencie jestem. Myślę, że gdzieś w okolicach 44-46 VDOT, ale gdzie dokładnie to nie wiem.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
85 km to maksymalny dystans w tygodniu. Zaczyna się lżej, więc myślę, że się rozkręcę
Właśnie dlatego tak dokładnie to rozpisałem na dni, aby mieć przegląd ile trzeba w pozostałe nabiegać. Wydaje się to realne. Jeszcze jakiś zegarek z gps by się przydał. Bo w lipcu się przeprowadzam w inną część Krakowa, gdzie ciężko o taką ścieżkę jak nad Zalewem Nowohuckim.
Właśnie dlatego tak dokładnie to rozpisałem na dni, aby mieć przegląd ile trzeba w pozostałe nabiegać. Wydaje się to realne. Jeszcze jakiś zegarek z gps by się przydał. Bo w lipcu się przeprowadzam w inną część Krakowa, gdzie ciężko o taką ścieżkę jak nad Zalewem Nowohuckim.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1081
- Rejestracja: 16 sie 2012, 11:18
- Życiówka na 10k: 57
- Życiówka w maratonie: brak
tak, tak "tylko" 3 razy przez cały plan musisz tyle wybiegaćsosik pisze:85 km to maksymalny dystans w tygodniu. Zaczyna się lżej, więc myślę, że się rozkręcę .....
Ale mocno trzymam kciuki.
Zresztą mi coraz bardziej podobają się te treningi gdzie biegam sobie wolnym tempem na jaki mam ochotę.... i tak najlepiej nabijać te kilometry.
oj przydałby się, przydał ......sosik pisze:....... Jeszcze jakiś zegarek z gps by się przydał. ......
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1081
- Rejestracja: 16 sie 2012, 11:18
- Życiówka na 10k: 57
- Życiówka w maratonie: brak
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Testy planuję co ok 4-6 tygodni, aby zobaczyć aktualny VDOT - Daniels nie zaleca podnosić go szybciej niż co 4 (optymalnie 6 ) tyg. Ja chcę je robić na koniec każdej fazy, aby wiedzieć jakimi tempami biegać następną.
Myślę, że to będą testy na 10 km + po 3-4 km na rozgrzewkę i schłodzenie. Postaram się je przebiec na maksa.
Co do Kukuczki to jest 10 okrążeń po 4181 m ( ostatnie jest ok 500 m dłuższe, aby dociągnąć dystans do maratonu ).
Myślę, że to będą testy na 10 km + po 3-4 km na rozgrzewkę i schłodzenie. Postaram się je przebiec na maksa.
Co do Kukuczki to jest 10 okrążeń po 4181 m ( ostatnie jest ok 500 m dłuższe, aby dociągnąć dystans do maratonu ).
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Jak dla mnie to te testy są nieco bez sensu, na twoim miejscu zrobiłbym tylko test na 10km na początek (czyli przed II fazą) bo pisałeś, ze nie wiesz gdzie jesteś. Jak od tego zaczniesz to będziesz miał tempo wyjściowe. Potem podnosisz tempa wg tabeli o szczebel co 6 tygodni, do tego nie będziesz potrzebował sprawdzianu - to po prostu będziesz czuć, zobaczysz, ze idzie lepiej, że interwały czy progi upierdliwe na początku zaczynają iść sporo lepiej- wtedy po prostu podniesiesz, możesz sobie też gdzieś ewentualnie jakieś starty powstawiać i one mogą być testami i ostrzejszymi treningami. Dobrze by było pobiec połówkę na ok 4 tygodnie przed M - to dobrze ustawia psychicznie i taktycznie.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1081
- Rejestracja: 16 sie 2012, 11:18
- Życiówka na 10k: 57
- Życiówka w maratonie: brak
Ja siebie nie wyobrażam jakoś biegu na 10k na maksa na treningu ...... pewnie po 5km miałbym wszystko w du...
Myślę, że jeśli będziesz realizował plan w całości, bez żadnych potknięć typu np. choroba to spokojnie możesz podnosić VDOT co 6 tyg. bez sprawdzania się na teście.
Aczkolwiek ja też planuje przynajmniej jeden test ale raczej na 5km no chyba że będą "po drodze" jakieś zawody.
Myślę, że jeśli będziesz realizował plan w całości, bez żadnych potknięć typu np. choroba to spokojnie możesz podnosić VDOT co 6 tyg. bez sprawdzania się na teście.
Aczkolwiek ja też planuje przynajmniej jeden test ale raczej na 5km no chyba że będą "po drodze" jakieś zawody.
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
jak acer i mihumor - myślę, że test to bardziej na początek, a potem spokojne podnoszenie co kilka tygodni ; testowe bieganie 10 km - nie wiem ... facetom łatwiej żyłować, ale i tak wydaje mi się, że to nigdy nie będzie to samo co na zawodach
połówka jurajska tuż tuż; ma się ponoć poprawić pogoda, ale z tego co czytałam bardziej liczysz na deszcz niż na słońce ; tak czy siak - życzę Ci mega powodzenia !!!
połówka jurajska tuż tuż; ma się ponoć poprawić pogoda, ale z tego co czytałam bardziej liczysz na deszcz niż na słońce ; tak czy siak - życzę Ci mega powodzenia !!!
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Rubin, tak właśnie chcę zrobić. Test po pierwszych 3 tygodniach spokojnego biegania, aby wiedzieć jakim tempem biegać treningi specjalistyczne.
Potem na koniec każdej fazy, żeby sprawdzić czy jakiś progres jest. Plan jest taki, aby znaleźć jakąś dobrą trasę i powtarzać testy zawsze na niej.
Co do Jurajskiego to byleby nie było słońca i temperatura najlepiej ok 15 stopni
Za życzenia ślicznie dziękuję.
Potem na koniec każdej fazy, żeby sprawdzić czy jakiś progres jest. Plan jest taki, aby znaleźć jakąś dobrą trasę i powtarzać testy zawsze na niej.
Co do Jurajskiego to byleby nie było słońca i temperatura najlepiej ok 15 stopni
Za życzenia ślicznie dziękuję.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Mihumor - wiem, że półmaraton przed to idealna sprawa, nawet jest 7.10 Silesia Półmaraton czyli idealnie przed Kukuczką. Niestety u mnie małżonka jest niesportowa / niebiegowa i o każdy start w zawodach zwłaszcza po za Krakowem muszę ostro walczyć .
Ona moje bieganie toleruje i nie przeszkadza jej, że w weekendy znikam rano na 2 godzinki, ale już o zawody to strasznie się burzy. Nie dość, że znikam na cały dzień to jeszcze za to płacę, a jak wrócę to żadnego pożytku nie ma bo zmęczony .
Dlatego mam nadzieję, że w przyszłym roku 'wytarguję' u niej te 4 starty czyli:
- wiosna: Marzanna i Cracovia Maraton
- jesień: Silesia Półmaraton i Kukuczka.
Co do testów to zobaczę jeszcze. Ten pierwszy na pewno zrobię, a pozostałe to już tak jak piszesz na czucie.
Ona moje bieganie toleruje i nie przeszkadza jej, że w weekendy znikam rano na 2 godzinki, ale już o zawody to strasznie się burzy. Nie dość, że znikam na cały dzień to jeszcze za to płacę, a jak wrócę to żadnego pożytku nie ma bo zmęczony .
Dlatego mam nadzieję, że w przyszłym roku 'wytarguję' u niej te 4 starty czyli:
- wiosna: Marzanna i Cracovia Maraton
- jesień: Silesia Półmaraton i Kukuczka.
Co do testów to zobaczę jeszcze. Ten pierwszy na pewno zrobię, a pozostałe to już tak jak piszesz na czucie.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ja już przestałam się targować, po prostu kradnę ten czas; też się spotkałam z pytaniami: a co my mamy z tego? albo: czy wszystkie twoje koleżanki, które mają rodziny, biegają? (bo koledzy to oczywiście to co innego )sosik pisze:mam nadzieję, że w przyszłym roku 'wytarguję' u niej te 4 starty
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Ja na razie nie mam zamiaru kraść . Liczę na to, że w końcu przestanie myśleć o moim bieganiu jak o fanaberii. W każdym razie muszę docenić, że jeśli chodzi o treningi i w tygodniu i w weekend to nie mam problemów. Na początek dobre i to. Może za jakiś czas uda ją się przekonać do biegania ( na dojazd do pracy rowerem udało mi się ją namówić ) i problem się rozwiąże .
Jak na 12 letni staż małżeński dogadujemy się świetnie i nie chcę tego psuć przez bieganie .
Jak na 12 letni staż małżeński dogadujemy się świetnie i nie chcę tego psuć przez bieganie .
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43