Widziałem taką maszynę w Szadółkach w Gdańsku. Na razie były tam same pomarańcze. Pewnie niedługo ujrzymy więcej owoców i warzyw oraz więcej maszynKlanger pisze:Fajny pomysł!
Byłoby super, jakby podobne maszyny pozwalały robić sok z owoców i warzyw "od rolnika".
Jak to jest z tym mlekiem ?
-
thomekh
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1337
- Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
- Życiówka w maratonie: brak
- maly89
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Klanger ale temat dotyczy picia mleka. Ja napisałem, że piję mleko, piłem mleko i zamierzam dalej je pić. Powiedziałeś, że tak samo mówią palacze i śmieciożercy. Uznałem, że pewnie tak i zapytałem co w związku z tym. A Ty mi tutaj wyjeżdżasz z czymś takim... Chcesz mi powiedzieć, że Twoje podatki idą na leczenie ludzi pijących mleko? Powtarzam ludzi, którzy piją MLEKO.
Kwestia palaczy, śmieciożerców, alkoholików itd to na pewno temat do omówienia, ale czy to jest właściwe miejsce? Chyba nie
Pozdrawiam i więcej luzu
A tak jeszcze na marginesie:
Tak to działa. Nie ma sensu się oszukiwać 
Kwestia palaczy, śmieciożerców, alkoholików itd to na pewno temat do omówienia, ale czy to jest właściwe miejsce? Chyba nie
Pozdrawiam i więcej luzu
A tak jeszcze na marginesie:
Bo jak ktoś biega to i tak sobie kupi taki strój, a jak nie biega to żaden strój go nie zmusiJa się w takim razie pytam, dlaczego nie dopłaca się do strojów sportowych, do butów, rowerów etc, które dają nam i podobnym do nas możliwość prewencyjnego działania, które w efekcie daje ogromne oszczędności dla Państwa.
-
owiec
- Rozgrzewający Się

- Posty: 25
- Rejestracja: 14 sty 2013, 21:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Też robię owsiankę na mleku (chociaż to w kartonach to woda) i co chwilę słyszę opowiadania rodziców co to prawdziwe mleko. Ale owsianka na mleku daje radę i mimo, że nie lubiłem nabiału to wcinam 6 dni w tygodniu owsiankę i złych skutków na razie nie zauważyłem.
Widziałem jeden mlekomat u mnie w mieście i ciekawi mnie czy takie mleko mi podejdzie, ale bardziej zaintrygowała mnie kwestia jak miałoby się takie mleko do diety? Jeśli ktoś ma dietę dzięki której chce schudnąć to nie powinien/powinien/ spożywać takie mleko?
Widziałem jeden mlekomat u mnie w mieście i ciekawi mnie czy takie mleko mi podejdzie, ale bardziej zaintrygowała mnie kwestia jak miałoby się takie mleko do diety? Jeśli ktoś ma dietę dzięki której chce schudnąć to nie powinien/powinien/ spożywać takie mleko?
-
jass1978
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 862
- Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
- Życiówka na 10k: 37:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Ja podobnie jak maly89 piję dużo mleka i bardzo mi to odpowiada. Ale wiem, że są ludzie, podobno nawet całkiem spora część populacji, którzy nie za bardzo reagują na nieprzetworzone mleko - zwyczajnie żygać im się chce i mają problemy żołądkowe. Podobno tylko ci dobrze przyswajają mleko, których praprzodkowie pochodzili z plemion pasterskich. Pozostali za to mogą pić jogurty, jeść sery itp.
-
Qba Krause
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
o pacz, znalazł się przeciwnik mleka. a jak ja nie rzygam, to co, jestem kosmita czy mam nienormalną reakcję?
-
Klanger
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1241
- Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No ja wiem, wiem ... Poniosło mnie. Choć, hipotetycznie, jak zachorujesz z powodu picia mleka - czego Tobie oczywiście nie życzęmaly89 pisze:Klanger ale temat dotyczy picia mleka. Ja napisałem, że piję mleko, piłem mleko i zamierzam dalej je pić. Powiedziałeś, że tak samo mówią palacze i śmieciożercy. Uznałem, że pewnie tak i zapytałem co w związku z tym. A Ty mi tutaj wyjeżdżasz z czymś takim... Chcesz mi powiedzieć, że Twoje podatki idą na leczenie ludzi pijących mleko? Powtarzam ludzi, którzy piją MLEKO.
Kwestia palaczy, śmieciożerców, alkoholików itd to na pewno temat do omówienia, ale czy to jest właściwe miejsce? Chyba nie
Pozdrawiam i więcej luzu
A tak jeszcze na marginesie:
Bo jak ktoś biega to i tak sobie kupi taki strój, a jak nie biega to żaden strój go nie zmusiJa się w takim razie pytam, dlaczego nie dopłaca się do strojów sportowych, do butów, rowerów etc, które dają nam i podobnym do nas możliwość prewencyjnego działania, które w efekcie daje ogromne oszczędności dla Państwa.Tak to działa. Nie ma sensu się oszukiwać
Mam kumpla, który pracował w firmie robiącej programy do zarządzania produkcją mleka, to co trafia do kartonu to niestety nie jest mleko od krowy. Zresztą sam karton to syf na maksa.
Tak czy siak, zachęcam do robienia w domu "mleka" roślinnego - najsmaczniejesza owsianka jest podobno robiona na "mleku" kokosowym (podobno, bo ja nie jem owsianki, ale moja partnerka ja pochłania na robionym przeze mnie "mleku" roślinnym).
Strasznie tanio to wychodzi, jak się samemu robi "mleko" roślinne, a zawsze przy okazji jakiś dietetyczny bonus nam wpadnie pijąc na zmianę co kilka dni "mleka" robione z różnych nasion, roślin.
Z przemysłem mleczarskim jest tak, że koszta produkcji mleka (środowiskowe) są bardzo duże - zużycie wody, smród z obór i z tego co wyjeżdża z obór, paliwo itd. Rośliny oczywiście też kosztują, ale te koszty (środowiskowe) są radykalnie mniejsze.
2 sprawa, że krowy obecnie są hodowane nie na zieleninie, a na paszach (głównie zboża), to mniej więcej tak, jakby nas karmiono planktonem
-
Qba Krause
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
niestety smak mleka roślinnego do krowiego nie umywa się.
- maly89
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Piłem sojowe, co prawda przyznaję - kupowane, ale mi akurat smak odpowiadałQba Krause pisze:niestety smak mleka roślinnego do krowiego nie umywa się.
Także Klanger - spróbuję kiedyś zrobić sobie samemu 'mleko' roślinne
Pozdrawiam
- mar_jas
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2826
- Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
- Życiówka na 10k: 0:39:59
- Życiówka w maratonie: 3:28:43
- Lokalizacja: Śląsk
Piję mleko, w dużych ilościach, niestety to przeważnie wyrób mlekopodobny z kartonika. Zdarza mi się nawet gosić nim pragnienie...żadnych dolegliwości oczywiście z tego powodu nie mam, ale jedno ALE...piłem mleko od zawsze, dawała mi mama od urodzenia, potem mieliśmy od krówki, potem w woreczku do gotowania, teraz UHT.... organizm od małego uczył się radzić sobie z nim i pewnie dlatego tak jest...dużo czytałem o laktozie i całych tych negatywnych skutkach....uważam że jeśli organizm jest przyzwyczajony to skutków negatywnych nie będzie..przykładem sa ludzie ze Skandynawii, dzie picie mleka krowiego tez jest na porządku dziennym, i odsetek ludzi nie tolerujacyh laktozy jest o wiele mniejszy niż srednia europejska....pomimo wielu lat gry w piłkę, uprawiania też innych sportów kontuzjogennych, wielu konztuzji, skręceń obić, uderzeń nigdy ( tfu tfu tfu ) nie mialem nic złamane..i uważam ze to zasługa własnie wapnia z mleka 
- scouser
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 909
- Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
- Życiówka na 10k: 41:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.
Ostatnio pojawiły się w sklepach mleka mikrofiltrowane, które podobno w przeciwieństwie do UHT nie tracą tylu cennych składników, ostatnio tylko takie pije, jak myślicie jest ono lepsze od zwyczajnego kartonowego czy to raczej ściema?
-
Klanger
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1241
- Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jeżeli mikrofiltry używane są zamiast, a nie obok UHT (wysokiej temperatury) do eliminacji ew. bakcyli to powinno być zbliżone do krowiego.
A kwasi się po kilku dniach?
Inna rzecz, że ta obsesja na polu eliminacji mikrobów z naszego życia jest dziwna.
A kwasi się po kilku dniach?
Inna rzecz, że ta obsesja na polu eliminacji mikrobów z naszego życia jest dziwna.
- scouser
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 909
- Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
- Życiówka na 10k: 41:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.
Mleko ostatnio skwaśniało mi po jakimś tygodniu, dodatkowo kupuję je tylko w szklanej butelce co wydaje mi się lepszym rozwiązaniem niż kartony.Klanger pisze:Jeżeli mikrofiltry używane są zamiast, a nie obok UHT (wysokiej temperatury) do eliminacji ew. bakcyli to powinno być zbliżone do krowiego.
A kwasi się po kilku dniach?
Inna rzecz, że ta obsesja na polu eliminacji mikrobów z naszego życia jest dziwna.
-
jacekj
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 349
- Rejestracja: 05 lut 2010, 21:40
- Życiówka na 10k: 44:36
- Życiówka w maratonie: 3:48:21
- Kontakt:
... a złap hipotetycznie kontuzję z powodu biegania...Klanger pisze:.... Choć, hipotetycznie, jak zachorujesz z powodu picia mleka - czego Tobie oczywiście nie życzę- to zapewne wszyscy dołożymy się do twojego leczenia, o ile w domu bez lekarstw nie wykurujesz się sam...
-
Kangoor5
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Chyba lepiej niż sklepowe? Oczywiście z uwzględnieniem kaloryczności jednego i drugiego.owiec pisze:Widziałem jeden mlekomat u mnie w mieście i ciekawi mnie czy takie mleko mi podejdzie, ale bardziej zaintrygowała mnie kwestia jak miałoby się takie mleko do diety? Jeśli ktoś ma dietę dzięki której chce schudnąć to nie powinien/powinien/ spożywać takie mleko?
UHT się przy nich nie stosuje, bo nie ma potrzeby. Natomiast są pasteryzowane bo choć podobno technologia tego nie wymaga, to nasze przepisy sanitarne tak. Na pewno nie kwasi się tak jak to od krowy, bo mikrofiltracja ma na celu to samo co UHT - wyeliminowanie bakterii; no i do tego pasteryzacja. Jest jeszcze ta różnica, że w mleku niefiltrowanym znajdują się pozostałości komórek bakterii oraz komórki somatyczne zwierzęcia (to oczywiście nic złego).Klanger pisze:Jeżeli mikrofiltry używane są zamiast, a nie obok UHT (wysokiej temperatury) do eliminacji ew. bakcyli to powinno być zbliżone do krowiego.
A kwasi się po kilku dniach?
Inna rzecz, że ta obsesja na polu eliminacji mikrobów z naszego życia jest dziwna.
Dziwna, a wyznawana bezmyślnie może być też niebezpieczna.Klanger pisze:Inna rzecz, że ta obsesja na polu eliminacji mikrobów z naszego życia jest dziwna.
http://www.darogrodu.pl/uslugowe_tloczenie_soku.html Widziałem kiedyś program w TV o samochodzie, który można sobie zamówić do sadu i zrobić swoje soki. Ciekawe czy to się przyjęło. Może wystarczy tylko namierzyć sadownika z własnymi sokami?Klanger pisze:Byłoby super, jakby podobne maszyny pozwalały robić sok z owoców i warzyw "od rolnika".
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas




