Yyy..a co to??zu.zu pisze:Kanasku, a rolowanie stosujesz? Mi najbardziej pomaga ze wszystkich domowych sposobów.![]()
Kanas78 - komentarze
Moderator: infernal
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
- Gryzzelda
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1710
- Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
Kansa, to chyba cos takiego. Wlasnie w sobote wieczorem to odkrylam, ale nie chcialam pisac przed przetestowaniem
http://www.youtube.com/watch?v=fDwY0QFsPqs
wczoraj po biegu robilam i rzeczywiscie dzisiaj nic a nic sie nie odzywa. Ale u mnie to juz prawie zaleczone te shin splints.
Poza tym tak sobie mysle, ze to tylko rozmasowuje spiete miesnie, wiec nie leczy przyczyny (jakakolwiek by ona nie byla). Ale sporebowac warto
ja zamiast tego smiesznego walka uzywam butelki z woda i mam jeszcze dodatkowe prazkowanie 
http://www.youtube.com/watch?v=fDwY0QFsPqs
wczoraj po biegu robilam i rzeczywiscie dzisiaj nic a nic sie nie odzywa. Ale u mnie to juz prawie zaleczone te shin splints.
Poza tym tak sobie mysle, ze to tylko rozmasowuje spiete miesnie, wiec nie leczy przyczyny (jakakolwiek by ona nie byla). Ale sporebowac warto
- zu.zu
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 660
- Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Tak, dokładnie o tym mówiłam. Najlepiej kupić colę 2,5 litra (wielkość taka sama jak super drogiego, pro wałka, tylko cena bez jednego zera na końcu
), wylać lub wypić zawartość a do środka nalać wody. Tylko nie całkiem do pełna, to się leciutko powinno uginać, nie ma być twarde jak decha. I tak boli jak... 
No i rolujesz.
Nie za długo i na początku nie za mocno. Miejsca chore, czyli tam gdzie Cię boli na tym piszczelu to tylko tak delikatniutko i na pełnym podparciu na rękach i drugiej nodze, żeby nie było zbyt mocnego nacisku. Tylko takie lekkie smyranko. A tam gdzie nie boli to dajesz czadu.
Musisz rozmasować w ten sposób wszystkie mięśnie: ud (z każdej strony, tej zewnętrznej też), łydki i piszczele.
Miałam to zalecone przez fizjo i naprawdę najbardziej ze wszystkiego mi pomaga.
I chyba też leczy częściowo przyczynę naszych problemów właśnie, czyli zbyt duże napięcie mięśniowe? Tak coś mi fizjo mówiła, ale mądrzyć się nie będę bo więcej nie pamiętam. 
No i rolujesz.
Nie za długo i na początku nie za mocno. Miejsca chore, czyli tam gdzie Cię boli na tym piszczelu to tylko tak delikatniutko i na pełnym podparciu na rękach i drugiej nodze, żeby nie było zbyt mocnego nacisku. Tylko takie lekkie smyranko. A tam gdzie nie boli to dajesz czadu.
Musisz rozmasować w ten sposób wszystkie mięśnie: ud (z każdej strony, tej zewnętrznej też), łydki i piszczele.
Miałam to zalecone przez fizjo i naprawdę najbardziej ze wszystkiego mi pomaga.
- Gryzzelda
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1710
- Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
Kanas, to dobij mnie i powiedz ile ladujeszna trica? U mnie to najslabsza partia 
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
No dupy nie urywa, najpierw na tricepsy brałam sztangę z najlżejszymi ciężarami czyli po 1,25 kilo na rękę
Teraz biorę po 2,5 kg na jedną rękę. Ale spokojnie, to nie jest moje ostatnie słowo
mam plan, żeby obciążenie zwiększać stopniowo-czyli przez 3 tygodnie pracuję na tym samym obciążeniu, a po 3 tygodniach będę zwiększać.
A tak wgl triceps szybko "mdleje", jak mówi nasz trener, więc nie ma co się stresować.
Muszę przyznać, że trochę mi się wczoraj ręce trzęsły, jak przyszłam do domu i ciężko mi było utrzymać komórkę, żeby przez nią gadać
ale jak mówi Twoje motto: "powoli ale do porzodu"! 
Teraz biorę po 2,5 kg na jedną rękę. Ale spokojnie, to nie jest moje ostatnie słowo
A tak wgl triceps szybko "mdleje", jak mówi nasz trener, więc nie ma co się stresować.
Muszę przyznać, że trochę mi się wczoraj ręce trzęsły, jak przyszłam do domu i ciężko mi było utrzymać komórkę, żeby przez nią gadać
- Gryzzelda
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1710
- Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
my bicepsy i tricepsy cwiczymy z hantlami i zawsze jak przychodze wszystkie 2 kg sa zajete i musze cwiczyc z 3 kg, co zwylke jest za duzo na trica. A ostatnio jak przyszlam mega spozniona, to nawet 3 kg byly zajete, to se wzielam 2.5 kg owazniki na sztange i z tym cwiczylam
a ile bierzesz jak robisz cwiczenia na nogi? ja po 3.75 i mysle czy jestem gotowa na 5 kg
jak widze ile niektore babki biora to normalnie az mi glupio
a ile bierzesz jak robisz cwiczenia na nogi? ja po 3.75 i mysle czy jestem gotowa na 5 kg
jak widze ile niektore babki biora to normalnie az mi glupio
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
Niech Ci nie bedzie glupio, tylko rob na miare swoich mozliwosci. U nas trener mowi np ile bedzie serii i w krotkiej przerwie miedzy seriami jak czuje, ze bylo za lekko, to dokladam, a jak ciezkawo, to nie zmieniam. Na nogi biore po 5kg na kazda.
Dlatego ze to najsilniesze miesnie. Szacun za Twoje tricepsy!
- strasb
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Bardzo fajny nowy awatar!
- zu.zu
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 660
- Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Cudna jest ta fota!
A z nogą to kurcze nie dobrze. A biegłaś z tym bólem dalej czy przerwałaś trening? 
- rubin
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kanas, powiem Ci, że jak wczoraj biegałam to myśląc o Twoim ostatnim wpisie próbowałam poeksperymentować - ale za cholerę nie udało mi się przebiec nawet kroku, maksymalnie prostując nogę w kolanie
avatar faktycznie fajny
- zgaduję, że z ostatniego orlen-maratonu?
avatar faktycznie fajny
- kachita
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
A może Ty bardziej podwijasz do góry stopę w tej prawej nodze? Weź se zerknij, że jak stopa idzie do góry, to mięsień piszczelowy się napręża. Bo szczerze mówiąc też nie wyobrażam sobie biegania z maksymalnie wyprostowaną nogą w kolanie (gdzieniegdzie nawet piszą, że to najgorsze co można zrobić swoim kolanom, stawom i kręgosłupowi, i w ogóle...). I u siebie widzę, że odkąd staram się nie zadzierać tej mojej prawej stopy, to przyczep piszczelowego jakby mniej boli. Ale i tak pogadaj z fizjo, bo wiesz, możemy sobie tutaj teoretyzować 
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- rubin
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kasia, dzięki, bo już myślałam, że ze mną coś nie w porządku jestkachita pisze: Bo szczerze mówiąc też nie wyobrażam sobie biegania z maksymalnie wyprostowaną nogą w kolanie
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
No właśnie, też mi to Wolf radził, ale nie posłuchałam i mam za swojeAniad1312 pisze:Kanas, czea było wazeliną te uda. Na zawodach widziałam, jak niektórzy smarowali. Ale to PRZED biegiempo, to jakiś bepanten albo coś...





